sobota, 4 sierpnia 2018

Lodowy tort po pobycie w... lodówce


Doskonały w smaku tort lodowy zafundowano osobom uczestniczącym 3 sierpnia 2018 w uroczystym otwarciu Historycznego Zbiornika Wody Stara Orunia. Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej, miał zaszczyt ucięcia nożem pierwszej porcji tortu, Z cięcia nic by nie wyszło, gdyby nie pomoc przytrzymania lukrowej polewy łopatką do tortu przez Jacka Skarbka, prezesa miejskiej Spółki Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna.
Wiceprezydent Miasta Piotr Grzelak ograniczył się tylko do ucięcia jednej tortowej porcji, po czym się błyskawicznie ulotnił, udając do innych zajęć. Nawet nie posmakował wyjątkowo pysznego lodowego tortu. Niech tego żałuje... Licznych gości do konsumpcji lodowego tortu zachęcał prezes GIWK Jacek Skarbek.
Niemal jak w wojsku, a może bardziej jak w harcerstwie, w szeregu ustawili się pracownicy GIWK i wspólnie rozkoszowali się tortową słodkością.
Jeszcze przed konsumpcją tortu dowiedzieliśmy się, że prace przy Zbiorniku Wody Stara Orunia rozpoczęły się w 2016 roku. Okoliczny teren został wykarczowany i wyrównany. Wstawiono nowe drzwi prowadzące do wnętrza zbiornika, w którym utrzymuje się niemal jak w lodówce temperatura zaledwie 10 st. C. Wyprowadzono też na nowo boczne murki okalające strefę wejściową. Na ceglanej elewacji nad drzwiami odtworzono charakterystyczną złotą rozetkę. We wnętrzu zbiornika zamontowano metalowe schody, bo wcześniej była tu drabina. Położono także instalację elektryczną i efektowne „nietoperzowe” oświetlenie.
Obecnie trwają prace przy zagospodarowaniu terenu przed zbiornikiem. Powstanie tu teren zielony z ławkami i zdrojem z wodą pitną. Zainstalowano już taras widokowy, z którego rozciąga się panorama Głównego Miasta i południowych dzielnic Gdańska. Dojście do zbiornika jest możliwe na trzy sposoby: ścieżkami prowadzącymi od ul. Nowiny i od Strony Parku Oruńskiego oraz drogą dojazdową od strony ul. Kampinoskiej.
- Remont prowadziliśmy etapami, wyłącznie poza okresem hibernacji nietoperzy, ponieważ chcemy utrzymać tutaj ich siedlisko. Po przeprowadzeniu prac budowlanych kopuła pustego zbiornika stała się na tyle szczelna, że we wnętrzu spadł poziom wilgotności. Żeby utrzymać wilgotność odpowiednią dla nietoperzy, zbiornik musiał zostać na stałe zalany wodą - tłumaczy Monika Piotrowska-Szypryt. rzecznik prasowy GIWK. Nie trzeba będzie jednak brodzić w kaloszach w wodzie po kostki, bo we wnętrzu zamontowano prowadzące wzdłuż i wszerz aluminiowe pomosty. Można będzie je dowolnie aranżować, a na okres zimowego snu około 500 nietoperzy, pomosty będą demontowane.
Zewnętrzna kopuła przypomina budowle militarne ze strzeleckimi wieżyczkami lub służącymi do obserwacji astronomicznych. Zostanie ona odpowiednio zabezpieczona, bo grozi uszkodzeniem.
Trzeba też docenić generalnego wykonawcę remontu tego jakże zabytkowego, wręcz genialnego jak na ówczesne czasy obiektu hydrotechnicznego, który został uruchomiony w 1869 roku i grawitacyjnie dostarczał wodę pitną dla mieszkańców Gdańska.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz