niedziela, 17 grudnia 2017

69 drużyn zimowym rekordem „Do przerwy 0:1”


Ponad 600 zawodników m.in. z Bytowa, Gdańska, Gdyni, Rumi, Sulmina i Żukowa, tworząc 69 drużyn, uczestniczyło w sobotę 16 grudnia 2017 na gdańskiej Zaspie w Mikołajkowym turnieju dzikich drużyn „Do przerwy 0:1”.
Jest to nowy rekord zimowej edycji tego organizowanego od 14 lat piłkarskiego turnieju tzw. dzikich drużyn. Przed rokiem było 40 drużyn, a dwa lata temu 50. I tym razem młodym sportowcom towarzyszyli ich rodzice i opiekunowie.
Już tradycyjnie – z wysokości kilku szczebli rozkładanej drabiny – uczestników turnieju przywitał pomysłodawca tej bardzo pożytecznej akcji sportowej Andrzej Kowalczys, radny miasta Gdańska.
Kończymy rok małym sukcesem, bowiem w dzisiejszym turnieju mamy rekordową jak na zimę frekwencję – 69 drużyn z całego województwa. Z kolei dzięki sprawdzonym przyjaciołom, partnerom i ofiarodawcom, mogliśmy zorganizować cały cykl tegorocznych rozgrywek, czego mikołajkowy turniej jest ich zwieńczeniem. Podczas grudniowych turniejów bywało różnie, nie zawsze pogoda nas rozpieszczała. Graliśmy w śniegu, podczas deszczu, a nawet towarzyszył nam słynny huragan Ksawery mówił Andrzej Kowalczys, współorganizator turnieju „Do przerwy 0:1”.
Pośród sześciuset zawodniczek i zawodników, byli też bardzo młodzi debiutanci, którzy zagrali w specjalnie utworzonej kategorii rocznika 2009 i młodsi. Zespół o nazwie Brazylia Gola, w składzie Mikołaj Czerski, Wiktor Kołodziejczyk, Szymon Leszczyński, Jaś Lewandowski, Jaś Mystkowski i Adam Osik, ostatecznie zajął trzecie miejsce.
Młodzi piłkarze z ochotą tuż przed rozgrywkami, chyba w ramach rozgrzewki, zabawiali się z „żywą” maskotką Lwa.
Te zabawy z lwem uwieczniali aparatami fotograficznymi rodzice swoich pociech.
W tym czasie, kiedy dzieciaki dokazywały zaczepiając lwa, główni sędziowie piłkarskiego turnieju ustalali szczegóły przebiegu poszczególnych meczów.
W obszernej hali balonowej przy ul. Meissnera na gdańskiej Zaspie najmłodsi piłkarze z zespołu „Źródełko” z Przedszkola nr 66, pozowali do pamiątkowego zdjęcia w składzie: Aleks Brodowski, Michał Rauland-Kowalewicz, Szymon Rauland-Kowalewicz, Franek Robakowski, Staś Weryk i Szymon Żywna.
Inna formą rozgrzewki było podawanie sobie piki będąc ustawionymi w kole.
Maluchy z innej grupy też w ramach rozgrzewki strzelali na bramkę rzuty karne.
Każdy bramkarz rocznika 2009 i młodsi, stojąc w tak dużej bramce, miał poważny problem ze złapaniem piłki.
Dobrego opiekuna mieli piłkarze z Sulmina, który przed każdym meczem tej drużyny przeprowadzał urozmaiconą rozgrzewkę. Grając w roczniku 2005-2008 (11 drużyn), pierwsze miejsce zajęła właśnie drużyna o nazwie Sulmin.
W pierwszym meczu najmłodszej grupy rocznika 2009 i młodsi, zagrał zespół „Brazylia gola” (niebieskie stroje) z gdańskim zespołem „Jantar 1” (stroje pomarańczowe). Gra była zbyt chaotyczna, bo każdy chciał kopnąć piłkę, ale młodzi zawodnicy wykazali się sportowym zaangażowaniem
Piłkarze z zespołu „Brazylia gola” odważnie napierali całą nawą, pozostawiając puste pole obronne.
Po jednej z akcji sfaulowany został Jaś Mystkowski (z drużyny „Brazylia gola”, syn znanego fotoreportera z Letnicy) i sędzia podyktował rzut wolny. Jego egzekutorem był sam pokrzywdzony i oddając doskonały strzał pokonał ustawionych w murze obrońców, jak i bramkarza.
Kibice uznali, że sędzia Grzegorz Kuleta z Sopotu niesłusznie uznał gola zdobytego z autu przez drużynę „Jantar 1”, która ostatecznie wygrała 4:2. I to zawodnicy z tej zwycięskiej drużyny udzielali wypowiedzi dla redakcji sportowej TVG.

Ostatecznie wygrali piłkarze GKS Żukowo, drudzy „Jantar 1” i trzecie „Brazylia gola”.
Niezwykle ciekawie przebiegał turniej wśród siedmiu drużyn żeńskich, podzielonych na dwie grupy A i B. Dobrze rozgrzewały się przed każdym meczem dziewczęta z GKS Żukowo, jedyne ubrane w jednolite stroje i mikołajkowe czapeczki. Ostatecznie zajęły drugie miejsce.
Przed każdym meczem, prowadzący rozgrywki dziewcząt sędzia Tadeusz Michalski, tłumaczył zasady gry (każdy mecz po 10 minut) i nakłaniał do gry fair play. Na powyższym zdjęciu zespoły pierwszego meczu dziewcząt Czarne z Pruszcza Gdańskiego i Lechii Gdańsk (pasiaste biało-zielone koszule).
Pierwszy gol turnieju dziewcząt zdobyty przez zespół Lechii Gdańsk. Wygrały ten mecz z Czarnymi z Pruszcza Gdańskiego 4:2.
Zawodowy zespół Lechii Gdańsk (koszulki w biało-zielone pasy) od początku turnieju, po stylu gry, był moim faworytem tego dziewczęcego turnieju, I się nie pomyliłem, bo w finale pokonały dzielne GKS Żukowo aż 6:0.
Ze zwycięskiego zespołu Lechii Gdańsk, przez cały turniej najbardziej atakowaną była Olivia Siemińska, wykazująca się doskonałym dryblingiem, silnymi strzałami i skocznością.
Dziewczęta drużyny GKS Żukowo bacznie przyglądały się poczynaniom rywalek.
Obserwowanie meczów przeciwniczek opłaciło się, bo drużyna GKS Żukowo (jedyne które grały w mikołajkowych czapeczkach), dotarła aż do finału, po wygraniu zaciętego meczu półfinałowego z doskonałą drużyną Turbo Squad 4:2. Sędziował bardzo uważnie wszystkie mecze dziewcząt sędzia Tadeusz Michalski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz