niedziela, 3 grudnia 2017

Pełno morsów w Gdańsku Brzeźnie

Zaczynając sobotni spacer od zielonej latarni morskiej w Nowym Porcie, zrobiłem zdjęcie amatorom wędkowania z pokładu małej motorówki.
Słoneczna pogoda sprawiła, że w sobotę 2 grudnia 2017 nad brzegiem Zatoki Gdańskiej na wysokości Gdańska Brzeźna, pojawiło się wiele spacerowiczów. Atrakcją zwłaszcza dla dzieci było podkarmianie łabędzi kawałkami chleba.
Idąc tak sobie w słońcu brzegiem Zatoki Gdańskiej, od strony wody ujrzałem lecące prosto na mnie niewielkie stado łabędzi. Trudno jest zrobić zdjęcie takim szybko poruszającym się w powietrzu obiektom.
Po efektownym wylądowaniu, łabędziowa rodzinka dostojnie podążyła "za chlebem" w kierunku ludzi spacerujących po piaszczystym brzegu.
Moją uwagę zwróciły osoby w skąpych strojach zażywające morskiej kąpieli.
Taki widok przebierających się o tej porze roku kąpiących się osób, to już nie rzadkość na plaży w Gdańsku Brzeźnie.
Po takiej chłodnej kąpieli po wyjściu na brzeg trzeba się jak najszybciej ciepło ubrać.
Po chwili tuż obok do chłodnej wody bez rozgrzewki wskoczył młody chłopak. Cały się w niej zanurzył, wraz z głową.
Młody chłopak po wyjściu z chłodnej wody szybko podążył w stronę pobliskiego hotelu. Za nim skierowała się jego dumna wybranka serca.
Nieco dalej dwa żeńskie morsy, nieco cieplej ubrane w czapeczki i rękawiczki oraz ochronne obuwie, robiły sobie „komórką” zdjęcia podczas pobytu po pachy w wodzie.
Idąc w kierunku mola w Brzeźnie, obok mnie przebiegły w ramach rozgrzewki kolejne dwa morsy płci męskiej.
Byłem pełen podziwu dla tych dwóch morsów. Zanurzeni w wodzie niemal po szyję przebywali z zegarkiem na ręku równe trzy minuty.
Po wyjściu z wody wcale się nie trzęśli z zimna. Wręcz odwrotnie, powiedzieli mi, że jest im ciepło.
Taki spacer brzegiem Zatoki Gdańskiej trzeba było uwiecznić, koniecznie na tle mola w Gdańsku Brzeźnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz