sobota, 14 lipca 2018

Tramwajem wodnym z Gdańska do Sobieszewa



Znakomitą morską przygodą jest rejs tramwajem wodnym na przykład z Gdańska do Sobieszewa. Bilet najlepiej kupić poprzez Internet, normalny 10 zł, ulgowy i przewóz roweru po 5 zł. Wystarczy pokazać aplikację w smartfonie i już się wypływa z przystanku przy hotelu Hilton o przyzwoitej godzinie 9.30.
Wraz z nami do Sobieszewa płynęło sporo mam ze swoimi małymi pociechami. Niektóre z nich u nas chciały kupić bilety na ten rejs. Dlaczego? A dlatego, bo mieliśmy na sobie nałożone chroniące przed deszczem kurtki i czapki z daszkiem.
Mylącym dla pasażerów było to, że obsługa tramwaju wodnego, dwie młode kobiety, ubrana była po cywilnemu.
Oprócz naszego tramwaju wodnego oznaczonego symbole F 6, z Gdańska wypływają również podobnych wielkości jednostki dowożące pasażerów do Brzeźna, Sopotu, Gdyni oraz na Hel i Westerplatte.
Płynąc F 6 do Sobieszewa przez prawie 1,5 godziny, na Śmiałej Wiśle można zobaczyć trenującą wioślarstwo młodzież. Mistrz olimpijski Adam Korol zrobił swoje, teraz w jego ślady idzie młodsze pokolenie wioślarzy. Zgrać się w takiej czwórce ze sternikiem, to też spora sztuka.
Obserwując z tramwaju wodnego oba brzegi Śmiałej Wisły można też było zobaczyć łabędzią rodzinę. Ta część Wisły powstała w 1840 roku, gdy w wyniku zatoru lodowego rzeka przerwała wydmy i znalazła nowe ujście do Morza Bałtyckiego. Nazwę nowemu ujściu rzeki nadał Wincenty Pol.
Przed południem można też było dojrzeć łodziowego wędkarza, który chyba uciekł od miejskiego, a może i rodzinnego zgiełku.
Przy mijanej bazie żeglarskiej YK Stoczni Gdańskiej można było podziwiać zacumowaną super nowoczesny sporych rozmiarów jacht motorowy.
Tramwaj wodny F 6 w drodze do Sobieszewa zawija na przystanek Narodowego Centrum Żeglarstwa im. Krzysztofa Zawalskiego AWFiS Gdańsk w Górkach Zachodnich.
Po prawie 1,5 godzinnym rejsie dopłynęliśmy do przystanku w Sobieszewie. Na nabrzeżu czekało już sporo pasażerów chętnych na dopłynięcie do Gdańska.
Byliśmy zaskoczeni tym, że o wiele więcej, bo ponad 50 pasażerów, głównie turystów, płynęło tramwajem wodnym F 6 z Wyspy Sobieszewskiej do Gdańska, niż odwrotnie.
Na przystanku w Sobieszewie historia się powtórzyła, bo ci pasażerowie, którzy nie mieli wykupionych biletów poprzez Internet, to do nas ubranych w kurtki i czapki, zwracali się z prośbą o kupno takich biletów.
Podziwialiśmy umieszczoną na przystanku tablicę doskonale informującą o rozkładzie i trasie rejsów z Sobieszewa do Gdańska. Kilku z pasażerów robiło tej tablicy zdjęcia swoimi snartfonami.
Szokował nas jednak widok młodej dziewczyny ładnie ubranej po cywilnemu, która dłońmi o wypielęgnowanych paznokciach, przy odpływaniu tramwaju wodnego F 6, chwytała za cumy.
Takich rejsów tramwajem wodnym F 6, łączącym Wyspę Sobieszewską z Gdańskiem jest kilka i to do końca września 2018.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz