sobota, 20 października 2018

Wszyscy biegacze są zwycięzcami Gdańsk Biega


O tym, że Gdańsk jest przede wszystkim miastem rowerowym można było się przekonać podczas jubileuszowej imprezy biegowej Gdańsk Biega 2018. Właśnie z myślą o biegowych rowerzystach przygotowano rowerowy parking. Ja też z niego skorzystałem. Brawo organizatorzy!
Tradycyjnie już dla biegaczy były wyznaczone alfabetycznie boksy dla przechowania ubraniowych rzeczy.
Zaimponował mi nauczyciel chyba wychowania fizycznego, który swoich wychowanków motywował do udziału w trudnym biegu po plaży.
Start do Gdańsk Biega jest usytuowany tuż przy molo w Gdańsku Brzeźnie, z którego można obserwować biegaczy.
Tradycyjnie też przed biegiem została przeprowadzona fizyczna rozgrzewka.


Bieg po piaszczystej plaży nie jest taki łatwy. Ale jakoś nawet gdański lew sobie z tym poradził.
W drodze powrotnej na metę, większość biegła po utwardzonym falami brzegu.
Widok czerwonej bramki mety dla wielu amatorów biegania był zbawienny.
Aby minąć linię mety trzeba było z utwardzonej plaży skręcić w prawo, tym samym grzęznąć w piachu.
Niektóre biegaczki musiały odmiennym ubiorem odróżniać się w tej masie uczestników Gdańsk Biega.
Trzymanie się za dłonie dodawało sił w końcówce biegowej imprezy.
Na trasie 3 i 6 km przeważały białe okolicznościowe koszulki przygotowane przez organizatorów imprezy.
W końcówce Gdańsk Biega na plaży w Brzeźnie zaczął siąpić deszcz.
Kobietki jak to kobietki, wolały pobiec gęsiego, czyli jedna za drugą.
Po biegu wielu robiło sobie pamiątkowe zdjęcia na rozstawionej jubileuszowej makiecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz