Modelka na plaży w Brzeźnie

Podczas lata, jak jest dobra pogoda, niemal każdego ranka spotykamy się i pływamy z kilkoma znajomymi na plaży w Gdańsku Brzeźnie. Tym razem w czwartek 24 sierpnia 2017 byłem sam, w tym samym miejscu, co od kilkunastu lat. Znajomy od dzieciństwa Maciej, poleciał do Szanghaju, a znajomi ze sportowej uczelni Katarzyna i Marek pojechali do Słowacji. Raptem nad brzegiem pojawiła się para, on klęcząc robił jej zdjęcia.

Po chwili fotograf nawet się położył na plażowym piachu, aby modelce zrobić jeszcze lepsze ujęcie.

Ta zajęta sobą para, tak bardzo mnie zafascynowała optycznie, że i ja nieco ryzykując, zacząłem im robić zdjęcia swoim kieszonkowym aparatem marki canon.

Nie słysząc sprzeciwu, także i ja pozwoliłem sobie nawet na lekkie zbliżenie twarzy modelki.

Fotograf nie robił zdjęć jakimś pokaźnych rozmiarów aparatem, ot takim niewiele większym od mojego kieszonkowego. Co zauważyłem, że na obiektywie miał nałożoną przeciwsłoneczną osłonę.

On wreszcie spytał, dlaczego robię im zdjęcia? Odparłem, że mnie oboje zafascynowali, a zwłaszcza on jak przed modelką klęczy i kładzie się na plażowym piasku. Przyjaźnie się uśmiechnął...

Na tyle mnie zaaprobowali, że nadal mogłem robić zdjęcia, więc wysunąłem w moim „kieszonkowcu” teleobiektyw i wykonałem zbliżenie twarzy modelki.

Modelka z powabem ulegała sugestiom fotografa i odpowiednio zmieniała ułożenie swego powabnego ciała na plażowym piasku.

Na koniec plażowej sesji fotograficznej, modelka w moją stronę skierowała uroczy uśmiech. Kiedy dowiedziałem się że ma na imię Aneta, z zainteresowaniem spytała gdzie zamieszczę te wykonane przeze mnie zdjęcia. Odpowiedziałem, że na moim blogu. Wtedy fotograf o imieniu Adam poprosił i spisał mój internetowy adres. Zapewniam, że prawa autorskie co do zdjęć modelki całkowicie są jego.