niedziela, 10 listopada 2019

Tenisową prywatę publikuję na blogu

Od kilku lat sporządzam raporty po naszych towarzyskich meczach tenisowych w debla. Meczach pozwalających nam na okres około dwóch godzin wyłączyć się z codziennego życia, także od politykowania i skupić się na jak najbardziej celnym odbijaniu małej piłki koloru żółtego. Tym razem niedzielną relację postanowiłem opublikować na moim blogu, aby znajomym, a zwłaszcza mojej wnuczce 14-letniej Emilii tenisistce, dać dowód tego, że mimo upływu lat nadal się spotykamy i całkiem serio gramy, oczywiście fair play. Ta doborowa czwórka deblowa, zmieniająca się osobowo oczywiście w zależności od zaistniałych sytuacji, to na zdjęciu od lewej Włodzimierz Amerski (Zaspa Rozstaje), Marek Kurant (Osiedle Mickiewicza Gdańsk), Mirosław Seidel (Orłowo) i najmłodszy wiekiem Witold Mokrzycki (Gdańsk Osowa), ale niebawem też stypendysta ZUS.

Zdjęcie okazjonalnie zrobił nam grający po nas Mariusz Smętek, tenisista ziemny i stołowy, mieszkaniec gdańskiej Zaspy, tak jak i my też po wyższych studiach.


Minionej niedzieli 10 listopada 2019 graliśmy w ulubionej przez nas hali Sopot Tenis Klub, na zasadzie każdy z każdym. W pierwszym meczu - jak zwykle w drodze losowania - para Amerski/Mokrzycki przegrała z parą Kurant/Seidel 1:6. W drugim meczu para Amerski/Kurant pokonała parę Mokrzycki/Seidel 6:4. W trzecim meczu Amerski/Seidel pokonali Kuranta i Mokrzyckigo 4:1.

Jak zwykle sumując liczbę zdobytych gemów, ustalam kolejność najlepszych tego dnia tenisistów. Po raz pierwszy od dłuższego czasu udało nam się zdetronizować najmłodszego Witka Mokrzyckiego, który stale z nami wygrywał jako ten najmłodszy.

  1. Mirosław Seidel 14 gemów
  2. Marek Kurant 13 gemów
  3. Włodzimierz Amerski 11 gemów
  4. Witold Mokrzycki 6 gemów

1 komentarz:

  1. Ale chciałbym zauważyć, że najwyższe pudło przegrałem do Mirka (notabene znakomicie dziś grającego) dopiero w ostatnim gemie, właściwie po czasie.... Marek

    OdpowiedzUsuń