sobota, 3 listopada 2018

Przeszył mnie śpiew sopranistki Chóru GUM

Chór Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego miałem okazję przypadkowo wysłuchać na Cmentarzu Centralnym Srebrzysko w Gdańsku podczas święta ku czci Wszystkich Świętych. Członkowie tego chóru stali w kręgu nad grobem pierwszego kierownika artystycznego tego chóru Tadeusza Tylewskiego, Stanąłem tuż obok wysokiej wzrostem sopranistki, której wysokie tony nadal mnie przeszywają.
Z portalu Chóru GUM, byłej Akademii Medycznej w Gdańsku, wyczytałem, iż jest on jednym z najstarszych i najbardziej utytułowanych akademickich chórów w Polsce. Zainicjowany w roku 1945 przez Pawła Kuklinskiego oraz kilkunastu studentów ówczesnej gdańskiej Akademii Lekarskiej zespół wokalny zamanifestował swoje istnienie 2 lutego 1946 roku, wykonaniem "Gaudeamus igitur" na inauguracji roku akademickiego 1945/1946. Kierownictwo artystyczne w roku 1947 objął wspomniany Tadeusz Tylewski, gdańszczanin, działacz Polonii Gdańskiej w okresie międzywojennym, wybitny muzyk, kompozytor, chórmistrz i pedagog.
To nad mogiłą Tadeusza Tylewskiego już od wielu lat chór GUM śpiewa podczas święta ku czci Wszystkich Świętych. Bo nagła śmierć dyrygenta 29 kwietnia 1959 roku podczas koncertu, zamknęła pierwszy etap działalności zespołu. Od tego czasu, decyzją zarządu, chór nosi imię tego zasłużonego Polaka. Następni dyrygenci, Leon Snarski i Ireneusz Łukaszewski doprowadzili zespół do chóralnej czołówki europejskiej. Kolejnymi dyrygentami byli: Jan Łukaszewski, Henryk Czyżewski, Elżbieta Hawryluk oraz Dariusz Ciotucha. W latach 1988 - 2018, nieprzerwanie przez 30 lat, zespół prowadził Jerzy Szarafiński. Od roku 2018 kierownikiem artystycznym i dyrygentem zespołu jest Błażej Połom. W chórze tym śpiewali niektórzy członkowie mojej rodziny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz