niedziela, 4 sierpnia 2019

Polacy przez zastój przegrali finał debla w Sopocie


Rumun Florin Mergea i Niemiec Andre Begemann (na zdjęciu od lewej), to triumfatorzy pierwszego niedzielnego finału debla w BNP Paribas Sopot Open 2019, o puli nagród 92 040 euro.
Polacy od lewej Karol Drzewiecki i Mateusz Kowalczyk przegrali w finale debla BNP Paribas Sopot Open z parą Andre Begemannem (Niemcy) i Florinem Mergeą (Rumunia) 1:6, 6:3, 8:10. W super tie-breaku Polacy roztrwonili prowadzenie 6:2. Zdołali zdobyć jeszcze tylko 2 pkt, a przeciwnicy aż 8.
Jeszcze była szansa na wyrównanie w super tie-breaku na 9:9, ale Mateusz Kowalczyk miał zbyt słaby drugi serwis i nasi dali się wyminąć doskonałym returnem Rumuna.
Ta nasza przegrana to podobna sytuacja z sobotniego półfinału Polaków, ale podczas niego było odwrotnie, nasi przegrywając 3:6 z Rosjanami, to oni raptem mieli zastój I to my wygraliśmy 10:7. 
Rumun Florin Mergea, wicemistrz XXX Letnich Igrzysk Olimpijskich Rio de Janeiro 2016, wyraził swoje uznanie dla organizatorów i powiedział, że sopocki turniej zasługuje na to, by dołączyć do cyklu ATP Tour 250!
W finale singla zmierzyli się: rozstawiony z nr 1. Włoch Stefano Travaglia (z pucharem na głowie) i turniejowa „dziesiątka” Słowak Filip Horansky. Faworytem tego spotkania był Travaglia, 95. tenisista światowego rankingu, który w drodze do sopockiego finału nie stracił nawet seta. Włoch pokonał Słowaka 6:4, 2:6, 6:2.
Nieco trudniejszą drogę miał 187.na liście ATP w tym zestawieniu Horansky, gdyż jego sobotni półfinał z Rosjaninem Aslanem Karatsevem, trwający ponad trzy godziny i 20 minut, był najdłuższym meczem BNP Paribas Sopot Open.
Przy remisie 1:1 w setach, decydujący trzeci set Stefano Travaglia rozpoczął od przełamania, a kiedy wygrał jeszcze trzy kolejne gemy było prawie pewne, że tracącemu pewność siebie rywalowi trudno będzie odmienić losy tego meczu. 

Po blisko dwóch godzinach wygrał Włoch i dopisał do rankingu 100 punktów, dzięki czemu w poniedziałek awansuje na 79, najwyższe swoje miejsce w karierze. 
Zdjęcia Witold Mokrzycki (Pan Fotograf)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz