czwartek, 1 marca 2018

Wiśle grozi zator lodowy

Lodową krę na Wiśle sfotografowałem na wysokości Tczewa, po raz pierwszy jadąc pociągiem pendolino z Warszawy do Gdańska. A to dlatego, bo firma Polski Bus odwołała niektóre swoje autobusy, które w rozkładzie jazdy jak wół nadal widnieją. W pendolino było drogo, ale szybko i wygodnie. Całą drogę przegadałem z Tatjaną Wojciechowską, tłumaczką przysięgłą języka słowackiego, która jechała na biznesowe rozmowy w Politechnice Gdańskiej oraz z byłym kolejarzem, mieszkańcem Gdyni, kierującym różnymi parowozami. Czesi i Słowacy – jak się dowiedziałem - też mają bardzo złożoną i burzliwą historię.
Dreszcze zaś mnie przeszyły, jak kolejarz wspomniał o dwóch przypadkach samobójczych osób leżących na szynach. Rozpędzony pociąg nie jest w stanie raptem się zatrzymać. Widok jest przerażający, bo przejeżdżasz kołami żywego człowieka. W naszym kraju dochodzi do... 5,5 tysiąca samobójstw rocznie, w większości mężczyzn.
Na Wiśle z powodu utrzymujących się niskich temperatur zrobiło się bardzo niebezpiecznie. Królowa naszych rzek już w 80 procentach pokryta jest krą, która niestety już nie spływa do Zatoki Gdańskiej. Jeśli obecne, bardzo srogie mrozy utrzymają się jeszcze przez kilka dni, rzeka całkowicie będzie skuta lodem. Dodatkowy problem w tym, że panuje bardzo niski stan wody i trudności z wypłynięciem i kruszeniem lodu mają lodołamacze. Jeszcze co gorsza, że kra może doprowadzić do zatoru, a tym samym do powodzi. Jeśli woda nie będzie miała ujścia do morza pod pokrywą lodu, to znajdzie drogę na boki.
Bryły kry nieco pomniejsza ostro świecące słońce, któremu zrobiłem zdjęcie też z pędzącego pociągu. Mimo ocieplających promieni, obecnie szczególnie wrażliwy jest 33-kilometrowy odcinek od Tczewa do ujścia Wisły w Świbnie. Gdyby doszło do zatoru lodowego, zagrożone są nie tylko domy, ale także mosty. Jeśli mrozy nie puszczą, może dojść do niebezpiecznych wezbrań na znacznym odcinku Dolnej Wisły. Mieszkańcom powiatów usytuowanych nad rzeką grozi powódź zatorowa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz