środa, 5 grudnia 2018

Gdańskie PO skonsumowało jedną czwartą Polski...


Najpierw zrobiono sobie wspólne zdjęcie, w którym czołową rolę pełniła posłanka na Sejm VIII kadencji Małgorzata Chmiel, należąca do Platformy Obywatelskiej. Absolwentka Politechniki Gdańskiej, gdzie zdobyła tytuł inżyniera architekta. W latach 1994-1998 była vice przewodniczącą, a następnie przewodniczącą Komisji Rozwoju Przestrzennego i Ochrony Środowiska Rady Miasta Gdańska. W tym pozowanym zdjęciu asystowało też kilku mężczyzn związanych z siatkarskim klubem sportowym Gdańsk Trefl.
Za krojenie dużego tortu o kształcie Polski i w narodowych biało-czerwonych barwach zabrały się już wyłącznie panie. Kierunek cięć długim nożem nadała posłanka Małgorzata Chmiel, która w wyborach parlamentarnych w 2015 wystartowała ponownie do Sejmu w okręgu gdańskim z listy PO. Otrzymując 13 346 głosów, uzyskała mandat posłanki VIII kadencji, zasiadając w Komisji Infrastruktury. W tym cięciu i pozbywaniu się jedynie czerwonej południowo-zachodniej części Polski pomogły jej od lewej Teresa Wasilewska była Radna Gdańska PO oraz Krystyna Konieczny dyrektor Gdańskiego Zespołu Żłobków.
Kiedy kobiety kawałkami odcinały południowo-zachodnią Polskę, mężczyźni z siatkarskiego klubu Gdańsk Trefl, w tym jego prezes Dariusz Gadomski oraz Piotr Kowalczuk zastępujący prezydenta Gdańska, robili sobie wspólne selfiie.
Z tym odcinaniem południowo-zachodniej Polski coś wyszło nierówno i była Radna Gdańska PO Teresa Wasilewska, osobiście naniosła stosowne poprawki. Tym samym długim nożem odcięła całe województwo lubuskie wraz ze słynącą z produkcji wina Zieloną Górą.
Tego podziału biało-czerwonej tortowej Polski dokonano we wtorek 4 grudnia 2018 podczas rozstrzygnięcia konkursu na Tytuł Opiekunki Roku, który jest przyznawany od 2005 roku przez Prezydenta Miasta Gdańska Pawła Adamowicza. Oprócz tortu dla gości przygotowano też kolorowe kanapki.
Uroczystość odbyła się w żłobku „Dzwoneczek” przy ul. Królewskie Wzgórze na gdańskiej Morenie. W ramach zamówionego kateringu były też wrapy z pastą z dyni i grillowanymi warzywami. Bez jakiegokolwiek sosu jakoś nie miały wzięcia.
 
Piotr Kowalczuk, zastępujący prezydenta Gdańska, po udanym selfie, nie partycypował w rozdrapywaniu tortowej Polski, lecz z uwagi na porę obiadową jako pierwszy sięgnął po porcję taguitos z mięsnym nadzieniem... meksykańskim. Bez jakiegoś choćby ostrzejszego sosu, też nie miały specjalnego wzięcia. 

Najlepsze były bezowe babeczki z nadzieniem, śmiem stwierdzić, że w smaku nawet lepsze niż pochłonięta jedna czwarta południowo-zachodniej tortowej Polski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz