Finansowo oferta pracy jest
interesująca. Początkowe wynagrodzenie dla szefa produkcji, to 75
tys. dolarów kanadyjskich rocznie, czyli około 236 tys. zł. Stawka
godzinna dla czeladnika to 109 zł, a dla praktykanta 75 zł. Mimo
takiej oferty, tłumów nie było 10 lutego 2017 na targach pracy
zorganizowanych w hotelu Radisson Blu w Gdańsku. Być może dlatego,
że w negocjacjach i wypełnieniu zgłoszeniowego formularza
obowiązywała biegła znajomość języka angielskiego. A może też
i duża odległość miejsca pracy od Gdańska.
Ta
oferta pochodziła od stoczniowej firmy kanadyjskiej Irving
Shipbuilding. Jej siedziba mieści się na wschodnich wybrzeżach
Kanady w Halifax w Nowej Szkocji. Jest najnowocześniejszą stocznią
i serwisantem okrętów w Ameryce Północnej. Aktualnie pracuje nad
rewitalizacją floty Kanadyjskiej Królewskiej Marynarki Wojennej.
Ponad 80 proc. jej obecnej floty morskiej wyprodukowała Stocznia w
Halifax, znajdująca się w ścisłej czołówce kanadyjskiego
przemysłu stoczniowego od ponad 125 lat.
Spółka Irving
Shipbuilding zachęca Polaków do podjęcia pracy w tej stoczni,
oprócz dobrych zarobków, oferując podróż do Halifax w Nowej
Szkocji wraz z rodziną. Zakwaterowanie
do 45 dni od momentu przyjazdu. Pomoc w oceanicznej przeprowadzce i w
załatwianiu formalności imigracyjnych oraz wsparcie na drodze do
uzyskania prawa stałego pobytu. Zapewnia też pomoc w integracji z
lokalną społecznością i przydzielenie
pracownika, który wprowadzi w środowisko firmy, liczącej w sumie
1500 pracowników
Ta najnowocześniejsza stocznia Ameryki Północnej, od 2012 roku
zainwestowała w innowacyjność technologi ponad 350 milionów
dolarów. Jej obiekty zostały indywidualnie przygotowane z myślą o
produkcji kanadyjskich okrętów marynarki wojennej. Montażownia i
hale produkcyjne mające 408 metrów długości i 46 metrów
wysokości, stanowią największe obiekty wojskowego przemysłu
stoczniowego w Ameryce Północnej.
Z ciekawości zajrzałem na te targi pracy i zobaczyłem, jak
kilku mężczyzn wypełniało formularze zgłoszeniowe. Jeśli
zostaną przyjęci do pracy czeka ich wyjazd do Halifax.
Ta stolica Nowej Szkocji – jak zapewniali organizatorzy targów
- tętni życiem. Miasto uznawane jest za jedno z najlepszych miejsc
do mieszkania w Kanadzie, gdyż jest bezpieczne, niedrogie oraz
zamieszkałe przez zróżnicowane społeczeństwo liczące ponad 418
000 mieszkańców. Halifax oferuje doskonałe możliwości w
dziedzinie szkolnictwa i edukacji, zarówno publicznej, jak i
prywatnej, poczynając od przedszkoli, aż po uczniów szkół
średnich. Jest też możliwość kontynuowania nauki na sześciu
wyższych uczelniach oraz trzech policealnych szkołach zawodowych. W
Halifax znajduje się wiele historycznych obiektów, kwitnie kultura
i sztuka, Jest też świetne zaplecze kulinarne.
Miasto usytuowane jest na wschodnim wybrzeżu Kanady, gdzie panuje
umiarkowany klimat z czterema porami roku, a temperatury nie są tak
ekstremalne jak w innych kanadyjskich miastach. Charakteryzuje się
idyllicznym latem, które ustępuje beztroskiej jesieni, po której
następuje łagodna zima i tętniąca życiem wiosna.
Międzynarodowe lotnisko
Halifax Stanfield znajduje się w odległości dwóch godzin lotu
bliżej Europy niż jakiekolwiek inne znajdujące się w Ameryce
Północnej.
P.S. Otrzymałem od przedstawiciela Polonii zamieszkałego w Toronto następującej treści prośbę:
P.S. Otrzymałem od przedstawiciela Polonii zamieszkałego w Toronto następującej treści prośbę:
Proszę o dodanie do bloga że $75,000, to jest $3,500 po podatkach na
rękę. Z tego idzie $1,400 mieszkanie, $400 ubezpieczenie, $100
telefon, $350 prąd, telewizja i gaz, $450 benzyna. I zostaje $900 na
jedzenie i drobne wydatki. Wyliczamy, że nie ma pożyczki na samochód albo
żadnych innych opłat na inne pożyczki. A to tak, przy oszczędnych
zakupach akurat wystarczy. :) Także $75,000 w Kanadzie, to nie aż
takie pieniądze jak się wydaje na singla. Małżeństwo dwa razy po
$75,000 i owszem, ale jak przyjdą dzieci.....