Jubileuszowy tort wjechał
punktualnie o godzinie 23.00 podczas uroczystej kolacji z okazji
jubileuszowej gali 25-lecia Zakładów Mięsnych Nowak, jaka 17
września 2016 odbyła się w gdańskim Amber Expo.
Świecące
fontanny tortowe przy przyciemnionych światłach na sali przykuwały
coraz więcej uwagi około 800 galowych gości. Duża z nich część
robiła okazałemu tortowi zdjęcia swoimi aparatami i telefonami komórkowymi. Okazałej wielkości tort dwaj cukiernicy przewieźli przez całą długość sali tuż pod
scenę.
Jak
nakazuje tradycja, pierwsze cięcia tortu spoczywały na gospodarzu
imprezy. Dlatego szefowi firmy Zbigniewowi Nowakowi wręczono w dwie dłonie
odpowiednie akcesoria. Wyglądał z nimi niczym hiszpański torreador. Przed nim
bowiem leżał w białej powłoce pokonany, czerwony od krwi
hiszpański byk.
Długim ostrym nożem
torreador zaczął cięcie od swojej lewej strony, po której
zazwyczaj znajduje się serce. Zaczął zatem od najczulszego
miejsca.
Zrobiło mu się jednak
żal zwierzęcia i kontynuował cięcie, ale już od podbrzusza.
Żal zwierzęcia
zrobiło się również osobistej żonie gospodarza imprezy
Wiolettcie Nowak,
która w porę wyciągnęła nóż znajdujący się tuż w pobliżu
podbrzusza. Tu należy wspomnieć, iż podczas korridy, będącej
starciem byka z torreadorem, istotnym jest dobranie właściwego i
będącego w odpowiednim stanie zwierzęcia, stąd konieczność
zatrudnienia osoby, która byłaby za to odpowiedzialna. Praca ta
trwa bowiem zaledwie 6 miesięcy, jako że tylko w tym okresie
odbywają się walki z bykami. Nowakowie zmieścili się w
odpowiednim czasie na tortową korridę.
Torreador za namową
swego pomocnika odkroił dla niego i dla siebie dwie niewielkie
porcie tortu z lewego brzegu. Tortu chyba zbyt schłodzonego, bo
stwarzającego problemy w cięciu długim ostrym nożem przez
torreadora. Z pewnością lepiej by się on spisał jako... krajacz
szynki. Smakowite szynki, mające szczególne względy u każdego
Hiszpana, stanowią bowiem prawdziwy rarytas. Jamon czy Serrano,
będące absolutnie topowymi wędlinami w tym kraju, stanowią dumę
każdej restauracji, a co za tym idzie niezbędne są osoby, które w
godny i profesjonalny sposób umiały by je pokroić.
Torreador
triumfalnym gestem pokazał licznej gawiedzi, że oszczędził
zwierzynę i ograniczył się
tylko do dwóch małych porcji tortu. Po tym geście przekazał
insygnia władzy torreadora Kamilowi
Hildebrandtowi,
szefowi kuchni restauracji Amber Side, po czym tymczasowo usunął
się z areny.
W świetle
telewizyjnych kamer i błysków aparatów fotograficznych szef kuchni
sprawnie ciął od brzegu duży tort na małe porcje i na talerzykach
przekazywał gościom spragnionych słodyczy.
Taki moment zaistnienia w świetle kamer, a tym samym pójcie w ślady ojca, postanowiła wykorzystać Natalia Nowak, i to ona w pięknym geście zaczęła rozdzielać tortowe porcje.
Nastał jednak
taki moment, że i gdańska Gwiazda zapragnęła skosztować
jubileuszowego tortu.
To nagłe pragnienie
skosztowania przez gdańską Gwiazdę tortowej słodyczy spełnił
jej ojciec Zbigniew Nowak,
mający na wszystko wokół baczenie. Rodzi się jednak pytanie, a co
w tym czasie robiła asystująca gdańskiej Gwieździe warszawska Kometa?
Tekst i zdjęcia: Włodzimierz Amerski