poniedziałek, 4 września 2017

Brakuje miejsc na porodówkach w pomorskim


O zwiększenie na gdańskim Pomorzu ilości łózek dla kobiet rodzących dzieci zaapelował dr med. Marek Kowalski, ordynator Oddziału Położniczo-Ginekologicznego w Szpitalu św. Wojciecha w Gdańsku Zaspie. Ten apel wystosował w obecności wicemarszałka pomorskiego ds. zdrowia Pawła Orłowskiego i prezesa szpitalnego zarządu Copernicus Dariusza Kostrzewy. Uczestniczyli oni w uroczystości przekazania do użytku tegoż oddziału po zakończonym kapitalnym remoncie, którego koszt wyniósł ponad 2,2 mln zł.
Jak powiedział dr med. Marek Kowalski, obecnie w województwie pomorskim jest tak duża ilość porodów, że istniejąca łączna baza szpitalna jest niewystarczająca. Nieraz bywają takie sytuacje, że nie ma wolnego miejsca porodowego w szpitalu w Gdańsku, Lęborku, Tczewie czy Wejherowie.
Wyremontowany Oddział Położniczo-Ginekologiczny w Szpitalu św. Wojciecha w Gdańsku Zaspie dysponuje 52 łóżkami. Pod względem urodzeń dzieci, szpital ten jest krajowym rekordzistą. Już w tym roku na świat przyszło tutaj 2800 dzieci, a plan do końca roku zwiększono o 200, do liczby 4200 urodzeń. Dziennie zatem w szpitalu tym rodzi się około 11-12 dzieci. Ten boom urodzeń, którego nasilenie trwa w dalszym ciągu, zaczął się w 2016 roku, po wprowadzeniu w życie programu 500 plus, kiedy to urodziło się około 4000 dzieci.
Personel oddziału położniczo-ginekologicznego szpitala w Gdańsku Zaspie, w takiej samej ilości zatrudnionych osób musi się uporać ze zdwojoną ilością urodzeń. Oprócz łóżek dla pacjentek, brakuje również fachowego personelu położniczego. Władze samorządowe postanowiły tym problemem zainteresować ministerstwo zdrowia. Ciekawe, z jakim skutkiem?

II Gdański Piknik Patriotyczną imprezą rodzinną

W sobotę 9 września 2017 roku odbędzie się II Gdański Piknik Patriotyczny. Początkiem wydarzenia jest msza św. o godz. 14.00 w Bazylice św. Brygidy w intencji Ojczyzny oraz kanonizacji bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Od godz. 15.30 przy Sali BHP rozpocznie się patriotyczne spotkanie dla rodzin z Gdańska i Pomorza.
Na I Gdański Piknik Patriotyczny, który odbył się sierpniu 2016 roku na terenie Sali BHP przybyło kilka tysięcy mieszkańców Trójmiasta i Pomorza. Wspólnej zabawie przyświecała refleksja czym dla młodego pokolenia są takie wartości jak Bóg i Ojczyzna. Punktem kulminacyjnym była debata z udziałem ks. Jarosława Wąsowicza, dr Zbigniewa Girzyńskiego i posła na Sejm RP Andrzeja Jaworskiego na temat współczesnego postrzegania patriotyzmu.
Motywem przewodnim II Gdańskiego Pikniku Patriotycznego jest życie i działalność bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
W tym roku obchodzimy 70. rocznicę urodzin kapelana warszawskiej Solidarności, który został zamordowany przez Służbę Bezpieczeństwa. Jego postać to symbol nie tylko dla działaczy opozycji, ale również dla dzisiejszego pokolenia młodych Polaków. Przypominając jego życie chcemy podziękować milionom Polaków, którzy w okresie PRL-u walczyli o Polskę, niejednokrotnie poświęcając swoje zdrowie, a w wielu przypadkach i życie. Dlatego nasze wydarzenie zaczynamy mszą św. w Bazylice św. Brygidy w intencji Ojczyzny oraz kanonizacji bł. ks. Jerzego Popiełuszki – mówi Tyberiusz Kriger – Prezes Forum Młodej Prawicy organizatora wydarzenia.
Uczestnicy mszy św. po jej zakończeniu wspólnie ulicami Gdańska przejdą pod Pomnik Poległych Stoczniowców 1970, gdzie złożą kwiaty i zapalą znicze. Następnie wszyscy udadzą się na teren Sali BHP gdzie rozpocznie się część pikniku patriotycznego adresowana do rodzin. Wśród licznych atrakcji organizatorzy przewidzieli koncerty zespołów: Artyści Scen Toruńskich, Teatru „Kuźnia Bracka” i jednego z najbardziej rozpoznawanych polskich zespołów patriotycznych Forteca. Odbędzie się także wykład przedstawiający życie i działalność bł. ks. Jerzego Popiełuszko.
Na terenie przyległym do Sali BHP dla uczestników II Gdańskiego Pikniku Patriotycznego przygotowane będą stoiska partnerów wydarzenia: Muzeum II Wojny Światowej, Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Gdańsku czy sklepu Sarmatia, pokazy ratownictwa medycznego, rekonstruktorów historycznych, ochotników z Fundacji Obrony Terytorialnej. Dla dzieci przygotowane będą stoiska do malowania twarzy, kącik Małego Koszykarza, dmuchańce i liczne konkursy. Przybyli patrioci będą mogli skorzystać z bezpłatnej kuchni polowej.
Zapraszamy do udziału trójmiejskie rodziny, dzieci, młodzież, środowiska patriotyczne. Zachęcamy do przynoszenia ze sobą flag Polski i akcentów patriotycznych. Chcemy także zintegrować całe środowisko patriotyczne Pomorza. Tego dnia nie tylko uczcimy pamięć bł. ks. Jerzego Popiełuszki ale również zastanowimy się nad kolejnymi wydarzeniami, które w niedługim czasie chcemy zorganizować. Już teraz zapraszamy do współpracy – mówi Michał Rybiński Wiceprezes Forum Młodej Prawicy.
Patronat honorowy nad II Gdańskim Piknikiem Patriotycznym objęli: Arcybiskup Metropolita Gdański Sławoj Leszek Głódź, Przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda, Wiceprezes PKOl Andrzej Jaworski.
Partnerzy: Fundacja PZU, Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Gdańsku, Muzeum II Wojny Światowej, Instytut im. św. Jana Pawła II - Pamięć i Tożsamość, Korsarz Gdańsk, Bufet Champ's Restauracje, Gdańsk Strefa Prestiżu, Sarmatia, Centrum Szkoleń Strzelecko-Taktycznych SKORPION, Nasz-Sklep.net.
Projekt finansowany ze środków Fundacji PZU. Organizatorzy: Forum Młodej Prawicy i Radna Miasta Gdańska Anna Wirska

sobota, 2 września 2017

FIDELIO na finał IX Festiwalu Solidarity of Arts Gdańsk 2017


FIDELIO to jedyne dzieło operowe Ludwiga van Beethovena (1770-1827), stworzone jako bunt przeciwko politycznej opresji i zniewoleniu. Wzbogacone przez reżyser Anis Hamdoun o współczesne konteksty polityczne jest artystycznym wołaniem o wolność i pokój. Mogliśmy je dwukrotnie podziwiać podczas dorocznego IX Festiwalu Solidarity of Arts.
Po raz pierwszy, po dotychczasowych ośmiu latach, organizację festiwalu powierzono Europejskiemu Centrum Solidarności w Gdańsku. IX Festiwal odbył się w siedzibie ECS i w Sali BHP, w dniach 13-30 sierpnia oraz dodatkowo 1 września 2017.
70 instrumentalistów, 60 dorosłych chórzystów i chór dziecięcy oraz 7 solistów, dwukrotnie wykonało w ogrodzie zimowym ECS operę Ludwiga van Beethovena FIDELIO.
Zagrała Expat Philharmonic Orchestra – orkiestra migrantów i uchodźców z krajów ogarniętych konfliktami.
Orkiestra migrantów i uchodźców zagrała w twórczym duecie z polskimi muzykami i wybitnymi solistami z całego świata.
Ta orkiestra symfoniczna stała się symbolem naszych niespokojnych czasów. Tworzą ją bowiem artyści pochodzący z Egiptu, Syrii, Tunezji, Turcji – muzycy uchodźcy z krajów ogarniętych konfliktami, w tym wojnami, a także muzycy-migranci poszukujący bezpiecznego miejsca na ziemi.
Inspiracją do stworzenia jednocześnie dwóch instalacji artystycznych przez gdańskie artystki wizualne – Kamilę Chomicz i Lucynę Kolednojest fenomen Expat Philharmonic Orchestra. Gra ona na co dzień w filharmoniach całej Europy. Kamila i Lucyna rozmawiały z muzykami orkiestry i przedstawiły nam ich opowieści o okrucieństwie wojny w formie dwóch instalacji – audio i wideo.
Expat Philharmonic Orchestrę poprowadził dyrygent Julien Salemkour, i to bez używania nut rozłożonych na pulpicie, a polegając jedynie na widocznie doskonałej pamięci słuchowej. Po drugim koncercie w piątek 1 września 2017, swoimi szerokimi dyrygenckimi ramionami objął dwie najurokliwsze muzyczki.
Soliści opery FIDELIO: Daniel Magdal - Florestan, więzień; Barbara Krieger - Leonora (Fidelio), żona Florestana; Daniel Kotliński - Rocco, dozorca więzienia; Narine Yeghiyan - Marcelina, córka Rocca; Tomasz Konieczny - Don Pizarro, naczelnik więzienia; Bassem Alkhouri - Jaquino, odźwierny; Zak Kariithi - Don Fernando, minister.

Najbardziej chyba wzruszającym momentem opery FIDELIO było ofiarowanie przez Leonorę kawałka chleba uwięzionemu i zagłodzonemu jej mężowi Florestanowi.
Grany przez Daniela Magdala – więzień Florestan, istotnie robił wrażenie pokrzywdzonego przez los człowieka.
Chwila radości po uwolnieniu z okrutnego więzienia Daniel Magdal - Florestan, więzień i Barbara Krieger - Leonora (Fidelio), żona Florestana.
Wystąpiły chóry artystów z Bydgoszczy, Gdańska, Łodzi i Poznania pod opieką Anny Michalak. Duży aplauz widzów zyskał Chór Dziecięcy Biedronki (na powyższym zdjęciu) pod opieką Aleksandry Czapiewskiej, działający przy parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Tczewie.
Wraz z Expat Philharmonic Orchestra, wystąpili muzycy Polskiej Filharmonii Bałtyckiej im. Fryderyka Chopina, uczniowie Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Feliksa Nowowiejskiego w Gdańsku oraz studenci Akademii Muzycznej im. Stanisława Moniuszki w Gdańsku.
Spośród zaproszonych gości, dyrektor ECS Basil Kerski powitał znaną parę aktorską, małżeństwo Halinę Winiarską i Jerzego Kiszkisa.
W ogrodzie zimowym ECS dwa przedstawienia FIDELIO, jedynego dzieła operowego Ludwiga van Beethovena, obejrzało po około 500 widzów.

piątek, 1 września 2017

Brakuje sprintu w Trójmieście /?/

Zabrakło trójmiejskich sztafet 4x100 m kobiet jak i mężczyzn, podczas Mistrzostw Polski Juniorów AZS rozegranych w czwartek 31 sierpnia 2017 na stadionie lekkoatletycznym AWFiS Gdańsk. Za to inne miasta, jak Olsztyn czy Łódź, wystawiły nawet po dwie swoje żeńskie i męskie reprezentacje juniorów.
Nieco dziwi brak trójmiejskich sprinterek i sprinterów w juniorskich mistrzostwach Polski, tym bardziej gdyż Trójmiasto ma coraz więcej przyszkolnych boisk lekkoatletycznych. Ma też przepiękny stadion leśny w Sopocie, ten przy AWFiS Gdańsk i MOSiR-owski otwarty rok temu przy Al. Grunwaldzkiej w Gdańsku Wrzeszczu.
Brakuje chyba u nas trenerów sprintu, bo szybkich biegaczy z Gdańska, Sopotu lub Gdyni zabrakło również w finałach indywidualnych biegów na 100 metrów. A tu dowiaduje się, iż z dobrym dorobkiem trener i nauczyciel WF w Zespole Szkół Sportowych i Ogólnokształcących na gdańskiej Żabiance Bogusław Dziąba, od tego roku szkolnego został właśnie zwolniony z pracy.
Wsłuchiwałem się uważnie w zapowiedzi spikerki mistrzowskich zawodów Aleksandry Walczak i nie usłyszałem, aby w finale biegów kobiet lub mężczyzn na 100 m pobiegli reprezentanci Trójmiasta. Co mi się u spikerki podobało, że radosnym dobrze słyszalnym głosem każdego zawodnika przedstawiała z imienia i nazwiska oraz – co równie istotne - klubowej przynależności.
Nawet w mistrzowskim biegu na dystansie 1500 m kobiet juniorów brakowało reprezentantek z Trójmiasta.
Niemal wszyscy zawodnicy byli głośno przedstawiani przez spikerkę mistrzostw Aleksandrę Walczak, ale ja poświęcając najwięcej czasu podniebnym ekwilibrystom, jakimi są skoczkinie i skoczkowie o tyczce, na ich temat niewiele usłyszałem podczas rozgrywanego konkursu. Brakowało łączności spikera z komisją sędziowską tej bardzo widowiskowej konkurencji. Zdziwiło mnie też, jak komisja sędziowska z wielką łaską zrobiła mi ksero wyników tyczki kobiet. O męskie już nie prosiłem...

Fascynująca biegowa sztafeta 4x100 m

Zaimponowały mi sztafety 4x100 m kobiet podczas Mistrzostw Polski Juniorów AZS rozegranych w czwartek 31 sierpnia 2017 na stadionie lekkoatletycznym AWFiS Gdańsk.
Kiedyś też je chętnie biegałem, bo sztafeta 4x100 m zwielokrotnia sportową rywalizację. Adrenalina sięga zenitu, bo walczy się wspólnie w czteroosobowym składzie sprinterów.
Podczas sztafety 4x100 m rywalizuje się na bieżni z innymi czteroosobowymi zespołami. Wiele zależy od wylosowanego toru. Zewnętrzny jest bardziej łagodny, ale na wewnętrznym bardziej ostrym, widzisz jak szybko biegną przeciwnicy i ich gonisz ile sił w nogach i płucach..
Najtrudniejszym jest opanowanie odebrania sztafetowej pałeczki na pełnym gazie i to przez każdego zawodnika z klubowej czwórki.
Takie przekazanie sztafetowej pałeczki też wymaga wielu ćwiczeń i stalowych nerwów. A to dlatego, aby podczas zmiany nie wystartować za szybko, lub zbyt wolno. Ba trzeba też uważać, żeby nie przekroczyć oznaczonej na bieżni strefy zmiany, na co uwagę zwracają sędziowie torowi. Za jej przekroczenie zespól jest wykluczany.
Sztafeta 4x100 m, to jest coś fascynującego. Trzeba tez uważać, aby nie wypuścić pałeczki z dłoni.
Ze zwycięstwa twojej sztafety 4x100 m cieszysz się wspólnie i takie zwycięstwo ma o wiele większy wymiar. Ale i porażka bardziej boli. Jedno i drugie przeżywałem wiele razy. Sport uczy radości z przeżywania zwycięstw, ale co bardziej istotne później w dorosłym życiu - uczy dawania sobie rady z życiowymi i zawodowymi porażkami...

Skakali tylko tyczkarze z Gdańska

Denis Gołomazow z klubu AZS AWFiS Gdańsk został zwycięzcą konkursu skoku o tyczce mężczyzn podczas Mistrzostw Polski Juniorów AZS rozegranych 31 sierpnia 2017 na stadionie lekkoatletycznym AWFiS Gdańsk.
Denis Gołomazow (AZS AWFiS Gdańsk) po konsultacjach na bieżąco po oddaniu każdego skoku podczas mistrzostw z trenerem Edwardem Szymczakiem, już w pierwszej próbie pokonał wysokość 415 cm, tj. o 15 cm wyżej od swojej dotychczasowej życiówki, co dało mu zwycięstwo na MP Juniorów AZS 2017.
Kolejne trzy próby Denisa Gołomazowa na wysokości 425 cm były nie  udane.
Drugie miejsce w tych Mistrzostwach Polski Juniorów AZS zdobył Dominik Senk, który wyrównał swoją życiówkę, skacząc na wysokość 395 cm.
Przed mistrzowskim konkursem skoku o tyczce juniorów, zawodnicy zapewniali trenerów, że po niedawnym zgrupowaniu sportowym w Spale mają doskonałą formę i pobiją swoje życiówki. Jak się okazało w praktyce, pobili ci, którzy skupili się na skakaniu, a nie na gadaniu. Najbardziej wkurzony sportowo na siebie był widoczny na powyższym zdjęciu Mikołaj Stolc (czarny dres), który ma życiówkę 335 cm, a pokonał poprzeczkę zawieszoną na wysokości 300 cm.
Skoczkowie o tyczce też muszą się solidnie rozgrzać i porozciągać przed przystąpieniem do bardzo trudnej konkurencji. Na MP LA Juniorów AZS 2017 w skoku o tyczce wystąpili jedynie zawodnicy AZS AWFiS Gdańsk, trenowani przez Edwarda Szymczaka i przy pomocy byłego zawodnika Mariana Kolasy. Realizuje on obecnie razem z Gdańskim Ośrodkiem Kultury Fizycznej i Akademią Tyczki program poszukiwania talentów lekkoatletycznych wśród dzieci i młodzieży gdańskich szkół. Marian Kolasa to znakomity niegdyś tyczkarz. Olimpijczyk z Seulu 1988, medalista mistrzostw Europy w skoku o tyczce. 10 razy bronił barw narodowych w meczach międzypaństwowych. Dwukrotny rekordzista Polski w skoku o tyczce. Jako zawodnik reprezentował m.in. Lechię Gdańsk i Bałtyk Gdynia.
Oprócz zwycięzcy Denisem Gołomazowem (na powyższym zdjęciu) z nowym rekordem życiowym 415 cm i drugim Dominikiem Senkiem (395 cm) oraz trzecim Kacprem Raczkowskim również z nową o 10 cm lepszą życiówką 360 cm, w Mistrzostwach Polski Juniorów AZS 2017 skakał też o tyczce ze swoją życiówką 371 cm Oskar Jaworski, który niestety nie miał dobrego dnia i skoczył jedynie na wysokość 340 cm.