czwartek, 26 stycznia 2017

Zagrajmy 4 lutego w North Sails Squash Day dla Wojtka!

Charytatywny turniej squasha dla żeglarzy, North Sails Squash Day odbędzie się w Gdańsku, w klubie Hedonia Squash, w sobotę 4 lutego 2017. Już w najbliższy piątek (27.01.2017) organizatorzy zamykają zapisy chętnych wzięcia udziału w tym turnieju. Do klubu przy ul. Załogowej 17, najlepiej dojechać z dworca PKP w Gdańsku Głównym tramwajem nr 10 – przystanek Żaglowa – AmberExpo
Podczas wydarzenia żeglarze mogą wziąć udział w turnieju, bądź wykupić lekcję gry w squasha z profesjonalnym trenerem. Oprócz turnieju i lekcji z trenerem organizatorzy przygotowali również spotkania ze znanymi żeglarzami Romanem Paszke oraz olimpijczykiem Łukaszem Przybytkiem, który weźmie też udział w turnieju
Na ostatnich igrzyskach olimpijskich w brazylijskim Rio Łukasz Przybytek (na zdjęciu powyżej ze swoją sympatią), w parze wraz z Pawłem Kołodzińskim (obaj reprezentują klub AZS AWFiS Gdańsk), udanie zakończyli regaty w klasie 49er. Polacy zajęli piąte miejsce w wyścigu medalowym i w klasyfikacji generalnej awansowali z dziesiątego na ósme miejsce.
Podczas North Sails Squash Day Paszke i Przybytek opowiedzą o swoim żeglarskim życiu.
Co najważniejsze, cała zebrana kwota z tej imprezy zostanie przekazana na cele charytatywne, na pomoc Wojciechowi Zabłockiemu, żeglarzowi i trenerowi żeglarstwa z Wielkopolski, który walczy z rakiem.

Do powyższej notatki dołączam zaproszenie, które jest zamieszczone na kanale YouTube:

Plan North Sails Squash Day sobota 4.02.2017
17:00 Przywitanie i początek rozgrywek
17:05 Łukasz Przybytek: ‘Nasz start w Rio’
17:30 Roman Paszke ‘Regaty Morskie’
18:00 North Sails Sails Symulator (do ok. 19:00)
21:00 Finał (w zależności od ilości zawodników godzina może ulec zmianie)
Minimalne wpisowe, zarówno do turnieju jak i lekcji squasha, to 70 PLN, ale ze względu na cel zachęcamy do wpłacania na konto fundacji wyższych kwot, każda pomoc się liczy. Szczegółowe informacje na temat zapisów i całego turnieju znajdują się na stronie www.north.sails.pl.

Wojtek Zabłocki jest zasłużonym dla regionu wielkopolskiego trenerem zarówno młodych żeglarzy jak i pływaków. Od wielu lat funkcjonuje na terenie różnych klubów. W żeglarstwie najpierw był to Jachtklub Wielkopolski, gdzie zaczynał swoją karierę żeglarską, a chcąc, aby wielu młodych ludzi również połknęło żeglarskiego bakcyla, Wojtek od 1993 roku jest trenerem kolejnych pokoleń młodych żeglarzy. Od 2003 roku po dzień dzisiejszy Wojtek trenuje klasę Optimist w grupie B. Obecnie jest trenerem Żeglarskiego Ludowego Klubu Sportowego, gdzie na poznańskim Kiekrzu kolejne pokolenia młodych żeglarzy wprowadza w tajniki tego pięknego sportu. Wojtek w zasadzie całe życie poświęcił na szkolenie dzieci i młodzieży, dlatego jest to ktoś, komu warto pomóc.
Turniej wspierają: North Sails, DAD Sportswear i Hedonia Squash.


wtorek, 24 stycznia 2017

Większe dotacje na nową Katedrę w Gdańsku /?/

Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie, na swoim niejawnym posiedzeniu, 24 stycznia 2017 roku uchylił postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z dnia 16 listopada 2016 roku o wstrzymaniu połączenia Muzeum II Wojny Światowej z Muzeum Westerplatte w Gdańsku. Tym samym po myśli rozpatrzył zażalenie ministra kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotra Glińskiego.

Nowe gdańskie muzeum zostało ochrzczone głównie przez zachodnie media Katedrą. Ciekawe, czy po zmianie nazewnictwa i rozszerzeniu zakresu funkcjonalności, nowa gdańska Katedra otrzyma dodatkowe finansowanie. Na rok 2017 było ono szacowane na 20 mln zł, a ministerstwo przyznało jedynie 11 mln zł. Już brakuje pieniędzy m.in. na kontynuację prac naukowych i druk historycznych opracowań.
Minister kultury Piotr Gliński w dniu 6 września 2016 wydał zarządzenie o połączeniu Muzeum II Wojny Światowej z Muzeum Westerplatte i Wojny 1939. Na tę decyzję, skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie złożył dyrektor MIIWŚ Paweł Machcewicz oraz Rzecznik Praw Obywatelskich. Na te skargi odwołanie do NSA złożył minister Piotr Gliński i drogą sądową dopiął swego.
Nowo powołane muzeum ma rozpocząć swoją działalność już niebawem, bo od 1 lutego 2017 roku. Do tego czasu ma się zakończyć całościowy montaż wystawy, który jest obecnie zaawansowany w 75 procentach.
Ponadto podczas dni otwartych Muzeum II Wojny Światowej, wyznaczonych na najbliższy weekend 28-29 stycznia, aż 2000 osób, które internetowo zarejestrowały się na stronie Muzeum, będzie miało okazję zobaczyć aktualną wystawę. Czas jej zwiedzania szacunkowo wynosi około trzy godziny.
Obecny dyrektor i twórca tegoż muzeum prof. Paweł Machcewicz obawia się, że po decyzji NSA, w wyznaczonym terminie 1 lutego przyjdzie na jego miejsce nowy dyrektor. Wcześniej jednak – jak przypuszcza - zawita pełnomocnik ministra, czyli likwidator Zbigniew Wawer i rozpocznie działania zmierzające do likwidacji obecnej struktury Muzeum II Wojny Światowej.
Machcewicz najbardziej obawia się tego, że po wielokrotnych zapowiedziach ministra, obecna wystawa ulegnie zmianie. Minister kultury wielokrotnie mówił, że wystawa powinna być zmieniona. Jest to o tyle dziwne, gdyż minister nigdy nie był w tym muzeum, i mimo zaproszenia nawet nie przyjechał na jej otwarcie 23 stycznia. A szkoda, że nie przyjechał, bo wystawa by go przekonała, że to doskonały sposób pokazywania światu wojennej historii Polski i świata.
Jak twierdzi dyrektor muzeum Paweł Machcewicz, minister kultury nie może wyjąć 20 procent istniejącej już wystawy i dołączyć innych części, bo wystawa jest dziełem autorskim. Twórców wystawy chronią prawa autorskie i bez ich zgody ta wystawa nie może być zmieniona. Dyrekcja muzeum wystąpi wraz z innymi twórcami na drogę sądową jeśli będą podjęte próby zmiany wystawy. Dyrekcja muzeum ma bowiem pełne prawo bronić integralności dzieła powstałego na wystawienniczej powierzchni o 5 tys. m kw.
Na koniec przypomnijmy, iż decyzję o budowie Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku ogłosił we wrześniu 2008 r. ówczesny premier RP Donald Tusk. Obecny on był 1 września 2012 roku na wmurowaniu kamienia węgielnego pod budowę tegoż muzeum (zdjęcie powyżej). Być może nie będzie się z nim kojarzyła nowa nazwa tej placówki muzealnej - Muzeum Westerplatte i Wojny 1939, które zostało powołane przez MKiDN w grudniu 2015 r.

Budżet dotychczasowego muzeum czyli nowej gdańskiej Katedry na 2017 r. szacowano na 20 mln zł, a ministerstwo przyznało tylko 11 mln zł. Samo utrzymanie służb ochronnych pochłania rocznie... 2 mln zł. Ciekawe, czy po zmianie nazwy i rozszerzeniu jego funkcjonalności od 1 lutego 2017, ten budżet zostanie zwiększony?

poniedziałek, 23 stycznia 2017

Zamach na nową Katedrę w Gdańsku

Prezentacja wystawy głównej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku odbyła się w poniedziałek 23 stycznia 2017 roku.
Na wystawę przeznaczono ok. 5 tys. m kw., co sprawia, że jest to jedna z największych wystaw prezentowanych przez muzea historyczne na świecie.
W nowoczesny sposób wystawa ukazuje II wojnę światową z perspektywy ówczesnej wielkiej polityki, ale przede wszystkim przeżyć zwykłych ludzi różnych narodowości.
Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, budowane przez osiem lat za kwotę około 450 mln zł, większą uwagę przykuwa media zachodnie niż polskie. To one gównie przeprowadzały wywiady z prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem.
To dziennikarze zachodni przyrównali nową placówkę muzealną, chyba z uwagi na jej ciekawy projekt architektoniczny, do... katedry.
W nowej gdańskiej Katedrze oprócz możliwości zwiedzenia stałej wystawy odbył się również panel dyskusyjny z udziałem przedstawicieli muzeów z innych państw i kontynentów, m.in. z Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie, rosyjskiego Ermitażu, Uniwersytetu w Tel Awiwie oraz Muzeum Humboldtów w Berlinie.
Uczestnicy uroczystego otwarcia wystawy dowiedzieli się, że w dzień po jej otwarciu, tj. we wtorek 24 stycznia 2017 roku Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie ma podjąć istotną decyzję, co do dalszego funkcjonowania tegoż Muzeum.
Otóż postanowieniem z dnia 16 listopada 2016 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie na wniosek Dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku wstrzymał wykonanie zarządzenia Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 6 września 2016 r. w sprawie połączenia państwowych instytucji kultury Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku i Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 oraz utworzenia państwowej instytucji kultury – Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
W uzasadnieniu postanowienia Sąd podzielił argumenty przedstawiane przez skarżących we wnioskach o wstrzymanie wykonania zaskarżonego zarządzenia. Sąd stwierdził, że wykonanie wydanego przez Ministra aktu groziło zarówno wyrządzeniem jednostce znacznej szkody, jak również spowodowaniem trudnych do odwrócenia skutków prawnych.
Członkowie Rady Muzeum również wyrazili zaniepokojenie planami Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego przewidującymi połączenie Muzeum II Wojny Światowej z Muzeum Westerplatte i Wojny 1939, podtrzymując tym samym swoje stanowisko wyrażone w Uchwale Rady Powierniczej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z dnia 17 czerwca 2016 r., dotyczącej kompromisu w sprawie planowanych przez Ministerstwo Kultury przekształceń instytucjonalnych.
W ocenie członków Rady zapowiadane przez Ministerstwo zmiany spowodują poważne komplikacje organizacyjne, sparaliżują w praktyce bieżącą działalność Muzeum II Wojny Światowej, pociągną za sobą poważne straty finansowe, a także – wobec zapowiedzi wycofania darów i depozytów – doprowadzą do uszczuplenia zbiorów, uderzając tym samym w spoistość narracji wystawy głównej.
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, dnia 20 października 2016 r. także wniósł do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę na zarządzenie Ministra Kultury z 6 września 2016 r. o połączeniu Muzeum II Wojny Światowej z nowo utworzonym Muzeum Westerplatte i Wojny 1939.
Dyrektor Muzeum prof. Paweł Machcewicz otrzymawszy gromkie oklaski na powitanie, powiedział, iż powstaniu Muzeum II Wojny Światowej towarzyszyła idea utworzenia instytucji, która ukazywałaby drugą wojnę światową, łącząc perspektywę polską z doświadczeniami innych narodów europejskich. Jednym z głównym celów Muzeum jest pokazanie doświadczenia wojennego Polski i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, pod wieloma względami odmiennego i mało znanego w Europie Zachodniej, jak i w krajach pozaeuropejskich.
Zasadniczy nacisk położony został na losy jednostek, społeczności i narodów, a historia militarna stanowi jedynie tło narracji o życiu codziennym cywilów i żołnierzy, terrorze okupacyjnym, o takich zjawiskach jak: ludobójstwo, opór wobec okupanta, dyplomacja i wielka polityka. Takie podejście – w ocenie dyrektora Pawła Machcewicza - oddaje wyjątkowość doświadczenia II wojny, w której największe ofiary poniosła ludność cywilna.
O dalszych losach nowej gdańskiej Katedry, po odwołaniu się Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zadecyduje Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie. I to już niebawem...

niedziela, 22 stycznia 2017

Andrzej Grubba nie ma następców w pomorskich żaczkach

Zwycięstwem Wiktorii Wróbel (LTSR Buczek) województwo łódzkie i Alana Kulczyckiego (GKS GORZOVIA Gorzów Wielkopolski) zakończyło się 2. Grand Prix Polski Żaków w tenisie stołowym, rozgrywane na obiektach Centrum Szkolenia PZTS im. Andrzeja Grubby w Gdańsku Zaspie.
W finale żeńskiej kategorii żaczek zagrały Wiktoria Wróbel (LTSR Buczek) województwo łódzkie (na powyższym zdjęciu z prawej) i Malwina Jarecka (MLKS VICTORIA Jelcz-Laskowice).
Zwyciężczyni żeńskiego singla Wiktorii Wróbel (LTSR Buczek) województwo łódzkie, wyjątkowo skutecznie wychodziły uderzenia podcinające małą piłeczkę celuloidową.
Malwina Jarecka (MLKS VICTORIA Jelcz-Laskowice) grała tak, jakby nie wierzyła w swoje zwycięstwo i w finale jakoś nie wychodziły jej ścięcia.
Ojciec Wiktorii Wróbel (LTSR Buczek) województwo łódzkie, na spokojnie, ale z wyczuciem i znawstwem motywował swoją córkę do odważnej gry.
Z kolei tata Malwiny Jareckiej (MLKS VICTORIA Jelcz-Laskowice), bardziej chyba był zainteresowany prawidłowym filmowaniem meczu finałowego swojej córki, niż fachowym i skutecznym doradztwem podczas meczowych przerw.
W klasyfikacji końcowej kategorii żaczek Wiktoria Wróbel wyprzedziła: Malwinę Jarecką (MLKS VICTORIA Jelcz-Laskowice), Zofię Śliwkę (KS BOGORIA Grodzisk Mazowiecki) oraz Karolina Hołda (MKS EMDEK Bydgoszcz). Na dalszych miejscach sklasyfikowane zostały: Liliana Przybył (MKS WOLOVIA Wołów), Natalia Gaworska (KU AZS UE Wrocław), Aleksandra Guzik (UKS ROKICIE Szczytniki) oraz Julia Skwarek (GKUS PROSNA Wieruszów).
Ze swojej córki zwyciężczyni Wiktorii Wróbel (LTSR Buczek) województwo łódzkie, byli dumni pozując do zdjęć jej rodzice Izabela i Longin Wróbel.
W finale żaków zagrali Alan Kulczycki (GKS GORZOVIA Gorzów Wielkopolski) z Michałem Wandachowiczem (UKS CHROBRY Międzyzdroje).
Zwycięzca w kategorii żaków Alan Kulczycki (GKS GORZOVIA Gorzów Wielkopolski) od początku narzucił swój agresywny styl gry i dzięki temu przeciwnika po swojej wygranej, nawet doprowadził do płaczu.
Pokonany w finale Michał Wandachowicz (UKS CHROBRY Międzyzdroje), po meczu przez dłuższy czas nie mógł się pogodzić z przegraną i zajęciem drugiego miejsca w 2. Grand Prix Polski Żaków rozegranym w Gdańsku.
Wśród żaków wyższość Alana Kulczyckiego musieli uznać sklasyfikowani na kolejnych miejscach: Michał Wandachowicz (UKS CHROBRY Międzyzdroje), Szymon Zguczyński (SMS Włodawa) i Kacper Turecki (UKS ROKICIE Szczytniki). W klasyfikacji końcowej żaków kolejne miejsca zajęli: Marcel Błaszczyk (MLUKS DWÓJKA Rawa Mazowiecka), Szymon Maciejewski (UKS TKKF MOSiR Dukla), Adrian Bogacz (KLUB OLIMPIJCZYKA Mysłowice) oraz Mikołaj Łukaszewski (IKTS NOTEĆ Inowrocław).
Swoim pociechom odbierającym puchary za zdobyte czołowe miejsca w 2. Grand Prix Polski Żaków rozegranym w Gdańsku, pamiątkowe zdjęcia wykonywali rodzice.
Głównym sędzią zawodów był Władysław Mazurek, mający do pomocy 14 sędziów, a obsługa komputerowa zawodów spoczywała na Agacie Biesaga.
Puchary wręczał poszczególnym zawodnikom Zbigniew Leszczyński, wiceprezes Polskiego Związku Tenisa Stołowego ds. sportowych.
Trzydniowe zawody (20-22 stycznia 2017) były rozgrywane w Centrum Szkolenia PZTS im. Andrzeja Grubby w Gdańsku Zaspie. Niepokojącym jest fakt, że na 64 żaczki biorące udział w tym turnieju, dopiero 33 miejsce zajęła reprezentantka gdańskiego Pomorza – Julia Walkusz z UKS Orlik Gdynia: 35 była Dominika Guz z MTS Kwidzyn, a 40 miejsce zajęła Marta Zimnicka z MRKS Gdańsk.
Podobnie było wśród 64 żaków, bo najlepsze z gdańskiego Pomorza, ale dopiero 25 miejsce wywalczył Jan Sękowski z GKTS Gdynia. Równie na odległym 33 miejscu uplasował się Samuel Michna z UKS LIS Sierakowice, zaś Piotr Biernacki z PMDK Miastko zajął miejsce 43.
Imiennik gdańskiego Centrum Szkolenia PZTS Andrzej Grubba patrzy na to z góry i mocno się temu dziwi, że w Trójmieście, z którego on pochodził, póki co nie ma jego następców tenisa stołowego w kategorii żaków. Trenerzy i działacze „pingla” weźcie to poważnie pod rozwagę...

piątek, 20 stycznia 2017

Gdańsk nominowany w konkursie European Best Destination 2017!

Gdańsk, jako jedyne miasto w Polsce, został nominowany w konkursie o tytuł ”European Best Destination 2017”. Biorą w nim udział miasta najchętniej odwiedzane przez turystów i o bardzo dobrej reputacji w Internecie. Naszymi konkurentami spośród konkursowych 19 miast są miedzy innymi: Amsterdam, Berlin, Londyn, Madryt, Mediolan, Paryż, Praga, Wiedeń. 
W mojej ocenie konkursowe zdjęcie Gdańska nie oddaje w pełni jego uroków, bo podobne domki są też w innych europejskich miastach. Turyści odwiedzający Gdańsk najczęściej fotografują się na tle Studni Neptuna i Dworu Artusa lub Długiego Pobrzeża wraz z Żurawiem. Jeśli władze Gdańska mogły by organizatorom zasugerować zmianę konkursowego zdjęcia na bardziej reprezentatywne, to bardzo je o to proszę...

Głosowanie poprzez portal www.europeanbestdestinations.com trwa w dniach 20 stycznia - 10 lutego 2017 r.

- Zapraszam do udziału w głosowaniu wszystkich gdańszczan, ale też przyjaciół i sympatyków naszego miasta. Bo wybierając Gdańsk, doceniamy jednocześnie całą Polskę – zachęca prezydent Paweł Adamowicz.

„Pinglowe” pozdrowienia z chłodnego Budapesztu

Pozdrowienia z rozgrywanego w Budapeszcie ITTF Word Tour Hungarian Open w tenisie stołowym otrzymałem od sędziującego te zawody Mirosława Seidla, mieszkańca Gdyni Orłowa. Serdecznego kolegi, z którym od wielu lat grywam w tenisa ziemnego.
Jak mi pisze w mailu, sędziuje mu się bardzo dobrze, bo zawody zorganizowane są wzorowo.
Donosi mi również, że z nielicznej grupy naszych grających zawodników, na polu walki pozostał jedynie brązowy medalista ME Jakub Dyjas (młody, który już gra w czołowym klubie w Niemczech). Nasz wieloletni międzynarodowy sędzia „pingponga” Mirosław Seidel jest zdania, że nasz reprezentant chyba odpadnie, albo sprawi kolejną niespodziankę w swojej sportowej karierze.
Po zwycięstwie z Hiszpanem Alvaro Roblesem 4:3, w piątkowym (20 stycznia po południu) meczu 2 rundy ITTF World Tour Hungarian Open, Jakub Dyjas zagra ze słynnym Białorusinem Vladimirem Samsonovem.
Jak szczegółowiej pisze portal Polskiego Związku Tenisa Stołowego, polski zawodnik z hiszpańskim rywalem prowadził 3:1, później Alvaro Robles doprowadził do remisu 3:3, ale siódmy set należał do naszego Kuby Dyjasa. Z kolei jego piątkowy rywal 2 rundy ITTF Vladimir Samsonov grał z Francuzem Quentinem Robinot i przegrał z nim tylko 1 seta, wygrywając 4:1. 

Piątkowy (20 stycznia) mecz Kuby Dyjasa (na powyższym zdjęciu) z legendarnym 40-letnim Białorusinem rozpocznie się o g. 16:30. 
Portal PZTS donosi również, że inna znakomita białoruska tenisistka stołowa Viktoria Pavlovich była przeciwniczką Klaudii Kusińskiej. Polka przegrała 0:4, a najbardziej wyrównany był 1 set zakończony na przewagi. Odpadła też Magdalena Sikorska po porażce z reprezentantką Monako Yang Xiaoxin 1:4. 
W 1/8 finału debla Jakub Dyjas i Portugalczyk Joao Geraldo przegrali z Belgami Robinem Devosem i Cedricem Nuytinckiem 2:3. Do ćwierćfinału debla nie udało się awansować też Magdalenie Sikorskiej grającej razem z Białorusinką Darią Trigolos. Wcześniej w eliminacjach odpadły Klaudia Kusińska i Białorusinka Katsiaryna Baravok oraz Magdalena Sikorska i Słowenka Alex Galić.
Wyniki:
1 runda singlaJakub Dyjas (Polska) - Alvaro Robles (Hiszpania) 4:3 (5, -9, 6, 9, -4, -6, 8)
Magdalena Sikorska (Polska) - Yang Xiaoxin (Monako) 1:4 (-10, -5, -5, 8, -5)
Klaudia Kusińska (Polska) - Viktoria Pavlovich (Białoruś) 0:4 (-11, -7, -7, -9)
1 runda debla
Magdalena Sikorska/Daria Trigolos (Polska/Białoruś) - Matilda Ekholm/Georgina Pota (Szwecja/Węgry) 0:3 (-9, -8, -4)
Jakub Dyjas/Joao Geraldo (Polska/Portugalia) - Robin Devos/Cedric Nuytinck (Belgia) 2:3 (-3, 7, -6, 9, -4)
- Mam trochę czasu na zwiedzanie. Foty w załączeniu. Pogoda w Budapeszcie chłodnawa, bo o godz. 6 było minus 14 st. C, a w ciągu dnia zazwyczaj jest minus 2 st. C. Jest też wietrznie, ale za to słonecznie, bez śniegu. 
Tak donosi mi na zakończenie krótkich pozdrowień nasz międzynarodowy sędzia „pingla” Mirosław Seidel.
P.S. Czekamy na kolejne budapesztańskie relacje...