wtorek, 19 grudnia 2017

XV Gdańska Gala Sportu


Mateusz Biskup, wicemistrz świata w wioślarstwie, został gdańskim sportowcem roku 2017.

XV Gdańska Gala Sportu odbyła się 18 grudnia 2017 w Hali Sportowo-Widowiskowej AWFiS Gdańsk.

Dziesiątka najlepszych według zajętego miejsca:

  1. Mateusz Biskup (wioślarstwo, AZS AWFiS)
  2. Paweł Kołodziński – Łukasz Przybytek (żeglarstwo, AZS AWFiS)
  3. Sławomir Peszko i Rafał Wolski (piłka nożna, Lechia)
  4. Miłosz Jankowski (wioślarstwo, AZS AWFiS)
  5. Anna Dąbrowska (taekwon-do, Gdański Klub Taekwon-do)
  6. Piotr Kula (żeglarstwo, Gdański Klub Żeglarski)
  7. Piotr Myszka (żeglarstwo, AZS AWFiS, ubiegłoroczny laureat)
  8. Dusan Kuciak (piłka nożna, Lechia)
  9. Mateusz Mika (siatkówka, Trefl)
  10. Mateusz Wróbel (piłka ręczna, Wybrzeże), Damian Schulz (siatkówka, Trefl)

niedziela, 17 grudnia 2017

Siedemdziesiąt lat gdańskiej Miniatury

Miniatura – czyli gdański teatr lalkowy – obchodzi w 2017 roku siedemdziesięciolecie działalności.
W sobotę, 16 grudnia o godz. 17.00 w Teatrze Miniatura odbyła się specjalna premiera spektaklu pt. „Taka dusza” w reżyserii Mieczysława Abramowicza. Przedstawienie to było połączone ze świętowaniem jubileuszu. Na to wydarzenie obowiązywały zaproszenia. Dzień później, w niedzielę 17 grudnia odbył się spektakl otwarty dla widzów.
Podczas przedstawienia premierowego wystąpili znani gdańscy aktorzy, oraz historyczne lalki, liczące ponad pół wieku, zaprojektowane przez Alego Bunscha, ówczesnego dyrektora Miniatury. Przedstawienie to grane było w Miniaturze przez ćwierć wieku.
Podczas części oficjalnej uroczystości odsłonięta została tablica upamiętniająca pierwszą premierę Wileńskiego Teatru Łątek w Gdańsku. - Bez Łątek nie byłoby Miniatury - powiedział Romuald Wicza-Pokojski, obecny dyrektor Teatru Miniatura (na zdjęciu z prawej).
Wileński Teatr Łątek to instytucja powstała 70 lat temu, która dziesięć lat później zmieniła nazwę na Miniatura. Te jubileusze uczciła „Taka dusza” – spektakl nawiązujący do historycznego przedstawienia „Bo w Mazurze taka dusza” z 1962 roku.
Wręczone zostały m.in. Nagrody Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Prezydenta Miasta Gdańska w Dziedzinie Kultury, medale Prezydenta Miasta Gdańska, a także brązowa Gloria Artis.
Nagrody takie otrzymał wieloletni aktor Teatru Miniatura Aleksander Skowroński, który również w rozmowie z red. Bożeną Olechnowicz z TVG powiedział m.in. że ten teatr przybyłym głównie z Wilna aktorom otworzył wrota na Europę i świat. W tym teatrze powstawały nowe, unikatowe typy lalek. Dyrekcje zapewniały całej załodze bezpieczeństwo i komfort pracy.

W „Takiej duszy” użyte zostały zarówno lalki historyczne, jak i lalki współczesne. Scenografię zaprojektował Przemysła Klonowski. Muzykę przygotował Jerzy Stachurski.
Widzowie najwięcej uciechy mieli z teatralnej próby tańców ludowych.
Na scenie wystąpili: Jolanta Darewicz, Edyta Janusz-Ehrlich, Jacek Gierczak, Agnieszka Grzegorzewska, Piotr Kłudka, Jacek Majok, Hanna Miśkiewicz, Jadwiga Sankowska, Wojciech Stachura, Joanna Tomasik, Andrzej Żak i Magdalena Żulińska.
W ramach dobrowolnych wystąpień jubileuszowych głos zabrał m.in. aktor i reżyser Ryszard Jaśniewicz, który jak wspomniał również na początku swojej kariery zawodowej pracował w tym teatrze. Co też istotne, stwierdził, że jak on się uczył sztuki aktorskiej, to w polskich uczelniach teatralnych aktorów przede wszystkim uczono donośnego i wyrazistego głosu. 
Na pierwszym planie z lewej polonistka, prof. Ewa Nawrocka z Uniwersytetu Gdańskiego.
Jak powiedziała pani profesor Ewa Nawrocka z UG do licznie zebranej na scenie i na widowni publiczności, to w gdańskiej Miniaturze po raz pierwszy w swoim życiu była mając zaledwie pięć lat. Do dzisiaj pamięta tamte dziecięce wzruszenia i przeżycia.
Wszyscy pracownicy Teatru Miniatura zostali uhonorowani różnymi nagrodami, nawet ściennymi kalendarzami, którymi wymachiwali jak szabelkami.
Reżyser spektaklu jubileuszowego Mieczysław Abramowicz (na zdjęciu pierwszy z lewej) bardzo serdecznie podziękował całemu zespołowi za twórczą i owocną współpracę.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz ufundował dla jubileuszowych gości okazały tort.
Oprócz okazale zaprezentowanego tortu, były też chłodzące napoje oraz lampki białego i czerwonego wina.
W jubileuszowej 70-lecia uroczystości uczestniczyli członkowie Stowarzyszenia Kulturalno-Edukacyjnego MOST, od kilku lat działającego przy Teatrze Miejskim Miniatura.





Były puchary, medale, bigos i grochówka w zimowym „Do przerwy 0:1”


Nagrody Fair Play w postaci pucharów, które ufundował Bogdan Oleszek, przewodniczący Rady Miasta Gdańska, otrzymały najmłodsze drużyny turnieju mikołajkowego „Do przerwy 0:1”. Ci najmłodsi wiekiem zawodnicy wykazali się niebywałą ambicją, wolą walki i sportowym entuzjazmem. Poczynając od pierwszego miejsca: GKS Żukowo, Jantar I, Brazylia Gola, „Źródełko” Przedszkole 66 oraz indywidualnie Kacper Kąkol z drużyny GKS Żukowo.
Sławne piłkarskie nazwisko zobowiązuje. Do pamiątkowego zdjęcia przed swoim ojcem Sławkiem, trzymając w dłoniach puchar fair play pozuje Jaś Lewandowski z drużyny „Brazylia gola”.
Najwyższą zawodniczką podczas zimowego turnieju (sobota 16 grudnia 2017) „Do przerwy 0:1” była Olivia Siemińska, kapitan ze zwycięskiego zespołu Lechia Gdańsk. Wykazywała się ona doskonałym dryblingiem i skocznością. Jej drużyna wygrała wszystkie swoje mecze.
W bardzo istotnym meczu półfinałowym dwóch równorzędnych drużyn, lepsze okazały się piłkarki GKS Żukowo, które pokonały doskonałą drużynę Turbo Squad 4:2 (białe koszulki). Żukowianki miały dobrą bramkarkę Karolinę Damps. W eliminacjach w grupie B, Turbo Squad pokonało drużynę Tolerado najwyższym uzyskanym wynikiem aż 9:1.
Bramkarce Oliwi Żukowskiej z doskonałej drużyny Turbo Squad, podczas jednej z licznych interwencji wpadł pod powieką jakiś paproch. Jej opiekun Jan Suchanek, dzięki podarowanej mu przeze mnie chusteczce higienicznej, uporał się z tym paprochem i go usunął.
Dzięki usunięciu paprocha spod powieki, bramkarka Oliwia Żukowska z doskonałej drużyny Turbo Squad, mogła w miarę skutecznie interweniować w meczu półfinałowym z drużyną GKS Żukowo.
Nie wszystkie jednak interwencje bramkarki Oliwii Żukowskiej z doskonałej drużyny Turbo Squad, były skuteczne. W meczu półfinałowym uległy one drużynie GKS Żukowo 2:4.
Jestem pełen podziwu dla doskonałej drużyny Turbo Squad, która potrafiła na tyle się zmobilizować i sięgnąć po rezerwy wysiłkowe, że niemal bezpośrednio po przegranym meczu półfinałowym, ambitne piłkarki stoczyły mecz o trzecie miejsce. Wygrały go z Lechią Gdańsk Juniorki aż 5:0. Najwięcej goli strzeliła Marcelina Preuss. Muszę też i to odnotować, że w zespole Turbo Squad grałajak się okazało – moja sąsiadka z klatki obok Maja Rzeczkowska. Brawo Maja za znakomitą grę całego zespołu!
Drużyna GKS Żukowo, wykorzystując krótką przerwę, celem rozgrzania się i uśmierzenia głodu, przed meczem finałowym udała się na ciepły posiłek w postaci bigosu i grochówki. I chyba ten posiłek zaważył na sporej przegranej w meczu finałowym, bo aż 0:6 z Lechią Gdańsk.
Ciepły posiłek polowy w postaci grochówki i bigosu przygotował lokal Wróblówka z Otomina.
W niektórych meczach ostateczny wynik trzeba było rozstrzygać rzutami karnymi, co bardzo przeżywali piłkarze mobilizując się w sportowym uścisku.
W Roczniku 2005-2008 (11 drużyn) pierwsze miejsce zajęła drużyna Sulmin. Skład zespołu: M. Czerwonka, K. Garboś, M. Ignacek, Ł. Jakubowski, M. Lewandowski, M. Ludkowski, O. Muzolf, M. Niechwadowicz, B. Anusewicz. Pozostałe miejsca zajęły ekipy: Huragan, Bravo i Qumple
W Roczniku 2002-2004 walczyło aż 13 drużyn. 
Wśród zespołów z Rocznika 2002/2004 (13 drużyn) najlepszy okazał się zespół Inter Krzywe Koło w składzie: Eryk Białk, Kacper Chomicz, Przemek Gaffke, Daniel Gorzkowski, Grzegorz Kowalski, Mateusz Kwiatkowski i Dawid Ogrodowczyk.
Miejsce drugie zajęła drużyna KS Podwórko.
Miejsce trzecie dla zespołu o nazwie Marco.
Przypomnę, że spośród siedmiu zespołów dziewczęcych, wygrała Lechia Gdańsk, a puchar z rąk Andrzeja Kowalczysa odbiera kapitan Olivia Siemińska.
Zespołom dziewczęcym serdeczne podziękowania za udział złożył pomysłodawca tego turnieju Andrzej Kowalczys, życząc piłkarkom sukcesów na arenach światowych, ale grając już w narodowej kadrze Polski.

Tekst i zdjęcia: Włodzimierz Amerski (amerski49@wp.pl)


69 drużyn zimowym rekordem „Do przerwy 0:1”


Ponad 600 zawodników m.in. z Bytowa, Gdańska, Gdyni, Rumi, Sulmina i Żukowa, tworząc 69 drużyn, uczestniczyło w sobotę 16 grudnia 2017 na gdańskiej Zaspie w Mikołajkowym turnieju dzikich drużyn „Do przerwy 0:1”.
Jest to nowy rekord zimowej edycji tego organizowanego od 14 lat piłkarskiego turnieju tzw. dzikich drużyn. Przed rokiem było 40 drużyn, a dwa lata temu 50. I tym razem młodym sportowcom towarzyszyli ich rodzice i opiekunowie.
Już tradycyjnie – z wysokości kilku szczebli rozkładanej drabiny – uczestników turnieju przywitał pomysłodawca tej bardzo pożytecznej akcji sportowej Andrzej Kowalczys, radny miasta Gdańska.
Kończymy rok małym sukcesem, bowiem w dzisiejszym turnieju mamy rekordową jak na zimę frekwencję – 69 drużyn z całego województwa. Z kolei dzięki sprawdzonym przyjaciołom, partnerom i ofiarodawcom, mogliśmy zorganizować cały cykl tegorocznych rozgrywek, czego mikołajkowy turniej jest ich zwieńczeniem. Podczas grudniowych turniejów bywało różnie, nie zawsze pogoda nas rozpieszczała. Graliśmy w śniegu, podczas deszczu, a nawet towarzyszył nam słynny huragan Ksawery mówił Andrzej Kowalczys, współorganizator turnieju „Do przerwy 0:1”.
Pośród sześciuset zawodniczek i zawodników, byli też bardzo młodzi debiutanci, którzy zagrali w specjalnie utworzonej kategorii rocznika 2009 i młodsi. Zespół o nazwie Brazylia Gola, w składzie Mikołaj Czerski, Wiktor Kołodziejczyk, Szymon Leszczyński, Jaś Lewandowski, Jaś Mystkowski i Adam Osik, ostatecznie zajął trzecie miejsce.
Młodzi piłkarze z ochotą tuż przed rozgrywkami, chyba w ramach rozgrzewki, zabawiali się z „żywą” maskotką Lwa.
Te zabawy z lwem uwieczniali aparatami fotograficznymi rodzice swoich pociech.
W tym czasie, kiedy dzieciaki dokazywały zaczepiając lwa, główni sędziowie piłkarskiego turnieju ustalali szczegóły przebiegu poszczególnych meczów.
W obszernej hali balonowej przy ul. Meissnera na gdańskiej Zaspie najmłodsi piłkarze z zespołu „Źródełko” z Przedszkola nr 66, pozowali do pamiątkowego zdjęcia w składzie: Aleks Brodowski, Michał Rauland-Kowalewicz, Szymon Rauland-Kowalewicz, Franek Robakowski, Staś Weryk i Szymon Żywna.
Inna formą rozgrzewki było podawanie sobie piki będąc ustawionymi w kole.
Maluchy z innej grupy też w ramach rozgrzewki strzelali na bramkę rzuty karne.
Każdy bramkarz rocznika 2009 i młodsi, stojąc w tak dużej bramce, miał poważny problem ze złapaniem piłki.
Dobrego opiekuna mieli piłkarze z Sulmina, który przed każdym meczem tej drużyny przeprowadzał urozmaiconą rozgrzewkę. Grając w roczniku 2005-2008 (11 drużyn), pierwsze miejsce zajęła właśnie drużyna o nazwie Sulmin.
W pierwszym meczu najmłodszej grupy rocznika 2009 i młodsi, zagrał zespół „Brazylia gola” (niebieskie stroje) z gdańskim zespołem „Jantar 1” (stroje pomarańczowe). Gra była zbyt chaotyczna, bo każdy chciał kopnąć piłkę, ale młodzi zawodnicy wykazali się sportowym zaangażowaniem
Piłkarze z zespołu „Brazylia gola” odważnie napierali całą nawą, pozostawiając puste pole obronne.
Po jednej z akcji sfaulowany został Jaś Mystkowski (z drużyny „Brazylia gola”, syn znanego fotoreportera z Letnicy) i sędzia podyktował rzut wolny. Jego egzekutorem był sam pokrzywdzony i oddając doskonały strzał pokonał ustawionych w murze obrońców, jak i bramkarza.
Kibice uznali, że sędzia Grzegorz Kuleta z Sopotu niesłusznie uznał gola zdobytego z autu przez drużynę „Jantar 1”, która ostatecznie wygrała 4:2. I to zawodnicy z tej zwycięskiej drużyny udzielali wypowiedzi dla redakcji sportowej TVG.

Ostatecznie wygrali piłkarze GKS Żukowo, drudzy „Jantar 1” i trzecie „Brazylia gola”.
Niezwykle ciekawie przebiegał turniej wśród siedmiu drużyn żeńskich, podzielonych na dwie grupy A i B. Dobrze rozgrzewały się przed każdym meczem dziewczęta z GKS Żukowo, jedyne ubrane w jednolite stroje i mikołajkowe czapeczki. Ostatecznie zajęły drugie miejsce.
Przed każdym meczem, prowadzący rozgrywki dziewcząt sędzia Tadeusz Michalski, tłumaczył zasady gry (każdy mecz po 10 minut) i nakłaniał do gry fair play. Na powyższym zdjęciu zespoły pierwszego meczu dziewcząt Czarne z Pruszcza Gdańskiego i Lechii Gdańsk (pasiaste biało-zielone koszule).
Pierwszy gol turnieju dziewcząt zdobyty przez zespół Lechii Gdańsk. Wygrały ten mecz z Czarnymi z Pruszcza Gdańskiego 4:2.
Zawodowy zespół Lechii Gdańsk (koszulki w biało-zielone pasy) od początku turnieju, po stylu gry, był moim faworytem tego dziewczęcego turnieju, I się nie pomyliłem, bo w finale pokonały dzielne GKS Żukowo aż 6:0.
Ze zwycięskiego zespołu Lechii Gdańsk, przez cały turniej najbardziej atakowaną była Olivia Siemińska, wykazująca się doskonałym dryblingiem, silnymi strzałami i skocznością.
Dziewczęta drużyny GKS Żukowo bacznie przyglądały się poczynaniom rywalek.
Obserwowanie meczów przeciwniczek opłaciło się, bo drużyna GKS Żukowo (jedyne które grały w mikołajkowych czapeczkach), dotarła aż do finału, po wygraniu zaciętego meczu półfinałowego z doskonałą drużyną Turbo Squad 4:2. Sędziował bardzo uważnie wszystkie mecze dziewcząt sędzia Tadeusz Michalski.