Ponad
600 zawodników m.in. z Bytowa, Gdańska, Gdyni, Rumi, Sulmina i
Żukowa, tworząc 69 drużyn, uczestniczyło w sobotę 16 grudnia
2017 na gdańskiej Zaspie w Mikołajkowym turnieju dzikich drużyn
„Do przerwy 0:1”.
Jest
to nowy rekord zimowej edycji tego organizowanego od 14 lat
piłkarskiego turnieju tzw. dzikich drużyn. Przed rokiem było 40
drużyn, a dwa lata temu 50. I tym razem młodym sportowcom
towarzyszyli ich rodzice i opiekunowie.
Już
tradycyjnie – z wysokości kilku szczebli rozkładanej drabiny –
uczestników turnieju przywitał pomysłodawca tej bardzo pożytecznej
akcji sportowej Andrzej Kowalczys, radny
miasta Gdańska.
– Kończymy
rok małym sukcesem, bowiem w dzisiejszym turnieju mamy rekordową
jak na zimę frekwencję – 69 drużyn z całego województwa. Z
kolei dzięki sprawdzonym przyjaciołom, partnerom i ofiarodawcom,
mogliśmy zorganizować cały cykl tegorocznych rozgrywek, czego
mikołajkowy turniej jest ich zwieńczeniem. Podczas grudniowych
turniejów bywało różnie, nie zawsze pogoda nas rozpieszczała.
Graliśmy w śniegu, podczas deszczu, a nawet towarzyszył nam słynny
huragan Ksawery – mówił
Andrzej Kowalczys,
współorganizator turnieju „Do przerwy 0:1”.
Pośród
sześciuset zawodniczek i zawodników, byli też bardzo młodzi
debiutanci, którzy zagrali w specjalnie utworzonej kategorii
rocznika 2009 i młodsi. Zespół o
nazwie Brazylia Gola, w
składzie Mikołaj Czerski, Wiktor Kołodziejczyk,
Szymon Leszczyński, Jaś Lewandowski, Jaś Mystkowski i
Adam Osik, ostatecznie zajął trzecie miejsce.
Młodzi
piłkarze z ochotą tuż przed rozgrywkami, chyba w ramach
rozgrzewki, zabawiali się z „żywą” maskotką Lwa.
Te
zabawy z lwem uwieczniali aparatami fotograficznymi rodzice swoich
pociech.
W
tym czasie, kiedy dzieciaki dokazywały zaczepiając lwa, główni
sędziowie piłkarskiego turnieju ustalali szczegóły przebiegu
poszczególnych meczów.
W
obszernej hali balonowej przy ul. Meissnera na gdańskiej Zaspie
najmłodsi piłkarze z zespołu „Źródełko” z Przedszkola nr
66, pozowali do pamiątkowego zdjęcia w
składzie: Aleks Brodowski, Michał
Rauland-Kowalewicz, Szymon Rauland-Kowalewicz, Franek Robakowski,
Staś Weryk i
Szymon Żywna.
Inna
formą rozgrzewki było podawanie sobie piki będąc ustawionymi w
kole.
Maluchy
z innej grupy też w ramach rozgrzewki strzelali na bramkę rzuty
karne.
Każdy
bramkarz rocznika 2009 i młodsi, stojąc w tak dużej bramce, miał
poważny problem ze złapaniem piłki.
Dobrego
opiekuna mieli piłkarze z Sulmina, który przed każdym meczem tej
drużyny przeprowadzał urozmaiconą rozgrzewkę. Grając w
roczniku
2005-2008 (11 drużyn), pierwsze miejsce
zajęła właśnie drużyna o nazwie Sulmin.
W
pierwszym meczu najmłodszej grupy rocznika 2009 i młodsi, zagrał
zespół „Brazylia gola” (niebieskie stroje) z gdańskim zespołem
„Jantar 1” (stroje pomarańczowe). Gra była zbyt chaotyczna, bo
każdy chciał kopnąć piłkę, ale młodzi zawodnicy wykazali się
sportowym zaangażowaniem
Piłkarze
z zespołu „Brazylia gola” odważnie napierali całą nawą,
pozostawiając puste pole obronne.
Po
jednej z akcji sfaulowany został Jaś
Mystkowski (z drużyny „Brazylia gola”,
syn znanego fotoreportera z Letnicy) i sędzia podyktował rzut
wolny. Jego egzekutorem był sam pokrzywdzony i oddając doskonały
strzał pokonał ustawionych w murze obrońców, jak i bramkarza.
Kibice
uznali, że sędzia Grzegorz Kuleta z Sopotu niesłusznie uznał gola
zdobytego z autu przez drużynę „Jantar 1”, która ostatecznie
wygrała 4:2. I to zawodnicy z tej zwycięskiej drużyny udzielali
wypowiedzi dla redakcji sportowej TVG.
Ostatecznie
wygrali piłkarze GKS Żukowo, drudzy „Jantar 1” i trzecie
„Brazylia gola”.
Niezwykle
ciekawie przebiegał turniej wśród siedmiu drużyn żeńskich,
podzielonych na dwie grupy A i B. Dobrze rozgrzewały się przed
każdym meczem dziewczęta z GKS Żukowo, jedyne
ubrane w jednolite stroje i mikołajkowe czapeczki. Ostatecznie
zajęły drugie miejsce.
Przed
każdym meczem, prowadzący rozgrywki dziewcząt sędzia Tadeusz
Michalski, tłumaczył zasady
gry (każdy mecz po 10 minut) i nakłaniał do gry fair play. Na
powyższym zdjęciu zespoły pierwszego meczu dziewcząt Czarne z
Pruszcza Gdańskiego i Lechii Gdańsk (pasiaste biało-zielone koszule).
Pierwszy
gol turnieju dziewcząt zdobyty przez zespół Lechii Gdańsk.
Wygrały ten mecz z Czarnymi z Pruszcza Gdańskiego 4:2.
Zawodowy
zespół Lechii Gdańsk (koszulki w biało-zielone pasy) od początku
turnieju, po stylu gry, był moim faworytem tego dziewczęcego
turnieju, I się nie pomyliłem, bo w finale pokonały dzielne GKS
Żukowo aż 6:0.
Ze
zwycięskiego zespołu Lechii Gdańsk, przez cały turniej najbardziej atakowaną była
Olivia Siemińska,
wykazująca się doskonałym dryblingiem, silnymi strzałami i skocznością.
Dziewczęta
drużyny GKS Żukowo bacznie przyglądały się poczynaniom rywalek.
Obserwowanie
meczów przeciwniczek opłaciło się, bo drużyna GKS
Żukowo (jedyne które grały w mikołajkowych czapeczkach), dotarła aż do finału,
po wygraniu zaciętego meczu półfinałowego z doskonałą drużyną
Turbo Squad 4:2.
Sędziował bardzo uważnie wszystkie mecze dziewcząt sędzia
Tadeusz Michalski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz