piątek, 9 czerwca 2017

Bursztynowa biżuteria z Łodzi na Jarmarku Rękodzieła


Spośród stu stoisk, tylko jedno oferuje biżuterię z bursztynem. I dlatego zwróciło ono moją uwagę podczas otwarcia Jarmarku Kujawskiego zorganizowanego w Parku Solankowym w ramach Dni Inowrocławia 8-18 czerwca 2017.
Swoje bursztynowe wyroby na tym jednym ze stu stoisk oferuje Żaneta Zachowicz, mieszkanka Łodzi, która w bursztynowy surowiec – jak mi powiedziała – zaopatruje się w Sobieszewie, Stegnie i Jantarze. Jeździ po niego gdzieś tak co trzy miesiące w roku. Ma tą pewność, że kupuje bałtycki polski bursztyn, który jako jedyny -  tak jak ona twierdzi w oparciu o opinie lekarzy - ma właściwości lecznicze.
I dlatego wykorzystuje też ten bałtycki bursztyn do wyrobu leczniczych nalewek, oczywiście na czystym spirytusie. Na jarmarku w Dniach Inowrocławia również był on oferowany do nabycia.
Żaneta Zachowicz skończyła dwa fakultety gospodarki przestrzennej i logistyki na uniwersytecie w Łodzi. Przypadkowo znajomy poprosił ją, aby zaprojektowała coś ciekawego z zastosowaniem bursztynu. Jej projekt znalazł uznanie i zastosowanie. Po dwóch latach oprawiania oszlifowanego bursztynu w srebro, postanowiła założyć własną działalność gospodarczą. Swój zakład rękodzieła biżuterii artystycznej nazwała Żankow, i od dwóch lat specjalizuje się w bursztynowych bransoletach,  naszyjnikach, kolczykach, breloczkach i spinkach do mankietów.
W wydanym katalogu firmowym napisała, że w dobie masowej produkcji, ręcznie tworzona biżuteria jest unikatowa i coraz bardziej pożądana. Bursztyn bałtycki jest nie tylko pięknym kamieniem, ale również posiada właściwości zdrowotne. Tworzę biżuterię, która powstaje z surowych kamieni oraz z bursztynów poddawanych kilku etapowej obróbce. Wzory biżuterii są mojego autorstwa. Z prezentowanych produktów każdy znajdzie coś dla siebie lub na prezent dla bliskiej osoby.
Pytam moją rozmówczynię, ile wynosi opłata jarmarkowa podczas Dni Inowrocławia.  Za cztery jarmarkowe dni zapłaciła łącznie zaledwie 30 zł oraz po 3,10 zł postojowego za każdy dzień. Organizatorzy zapewnili namiot ustawiony na stelażu.
Zachęcam łódzkiego wytwórcę biżuterii, aby w sierpniu wystawił się na 757 Jarmarku św. Dominika w Gdańska. Nic z tego, według Żanety Zachowicz zbyt drogie są opłaty. Za 21 dni użytkowania domku z podłączonym prądem musiała by zapłacić 4800 zł. Dzieląc przez 21 dni, w przybliżeniu wychodzi prawie 240 zł za dzień. Ile musiałaby sprzedać swoich bursztynowych wyrobów, aby choćby na tą opłatę zarobić? A trzeba jeszcze doliczyć koszty dojazdu i trzytygodniowego pobytu w hotelu.
Pocieszyła mnie, że owszem przyjedzie do Gdańska i się rozstawi na Targu Węglowym podczas Targów Rękodzieła, które odbędą się w dniach 6-9 lipca 2017. Organizatorem tej imprezy jest firma Polskie Jarmarki, która za te cztery dni pobiera opłatę w wysokości tylko 360 zł. Mało tego, tak dba o swoich wystawców, że jak jest zimno, to na własny koszt serwuje gorącą herbatę i żurek, a jak jest zbyt gorąco - to schłodzoną wodę.

czwartek, 8 czerwca 2017

Największy w Polsce magazyn energii powstanie na farmie wiatrowej Energi


Pomorska Energa, japońska Hitachi i Polskie Sieci Elektroenergetyczne zbudują największy w Polsce hybrydowy bateryjny magazyn energii elektrycznej o mocy ok. 6 MW i pojemności ok. 27 MWh. Będzie on elementem prototypowego systemu poprawiającego bezpieczeństwo pracy sieci elektroenergetycznych. Wybrano właśnie wykonawcę koncepcji oraz projektu budowlanego magazynu.
Celem wspólnego przedsięwzięcia jest budowa demonstracyjnego systemu ochrony sieci elektrycznej, który umożliwi odpowiednie zarządzanie dużą liczbą farm wiatrowych. Hybrydowy magazyn energii elektrycznej (BESS), powstanie przy farmie wiatrowej Bystra w gminie Pruszcz Gdański, należącej do Grupy Energa. Zgodnie z założeniami projektu, magazyn ma wybudować firma SAG Elbud Gdańsk, w terminie do 2019 roku.
- Efektem współpracy z doświadczonymi partnerami i globalnymi liderami w zakresie innowacji, będzie inteligentny system zarządzania siecią elektroenergetyczną, co pozwoli poprawić niezawodność dostaw energii. Jest to przedsięwzięcie innowacyjne, ale przy tym bardzo istotne dla bezpieczeństwa energetycznego kraju zapwnia Daniel Obajtek, prezes Energa SA.
Po zakończeniu budowy rozpocznie się roczny okres testów wydajności nie tylko magazynu energii w Bystrej, ale także całego systemu SPS w celu poprawy bezpieczeństwa pracy sieci elektroenergetycznych. W czasie trwania projektu oceniona zostanie m. in. możliwość zastosowania takich technologii magazynowania energii na szerszą skalę.
Niestabilność odnawialnych źródeł energii, szczególnie farm wiatrowych, stanowi jedno z większych wyzwań dla współczesnych sieci elektroenergetycznych nie tylko w Polsce, ale w każdym kraju inwestującym w OZE. Brak sprzyjających warunków pogodowych – bezwietrzna pogoda lub długotrwałe zachmurzenie – prowadzić mogą do niedoborów mocy. Z kolei nadmiar wyprodukowanej energii przy skrajnie odmiennych warunkach może doprowadzić do przeciążenia sieci energetycznych. W związku ze zmianami pogody występują również dynamiczne zmiany ilości energii elektrycznej wytwarzanej przez tego typu źródła. Dlatego istotny jest rozwój nowoczesnych magazynów zdolnych przechowywać nadwyżkę wytworzonej energii i oddawać ją do sieci, kiedy jest taka potrzeba.

wtorek, 6 czerwca 2017

„Kto ty jesteś? Polak mały”




To tytuł projektu edukacyjnego realizowanego przez cały rok szkolny 2016/2017, do którego zaproszono przedszkola reprezentujące różne regiony Polski. Jak powiedziała organizatorka programu Magdalena Zwolińska, edukacja patriotyczna umożliwia powrót do źródeł życia każdego człowieka, jego etyki, języka, kultury lokalnej, regionalnej i narodowej.
Finał programu odbył się w inowrocławskim amfiteatrze, a zaproszono do niego m.in. Kaszubów, ludzi dumnych, którzy - jak powiedziano  ze sceny -  mowy swych przodków nie zapomnieli.  Poznanie własnego środowiska lokalnego sprzyja kształtowaniu postaw pluralizmu, tolerancji i akceptacji w stosunku do innych grup lokalnych oraz do innych narodów.
W finale udział wzięli także Pałuczanie z kwiatkami i liśćmi na czepcach. Zaprezentowali się również młodzi mieszkańcy Zakrzewia, gdzie zieleń piękna teren zalewa, no i oczywiście Kujawiacy, gdzie pola żółte rzepakiem są usłane.
Licznie zgromadzona publiczność w Parku Solankowym w Inowrocławiu nieco zawiodła się, bo nie dojechali ujęci w programie Kociewiacy z gdańskiego Pomorza, którzy mieli odśpiewać m.in. hymn ks. prałata Bernarda Sychty, autora siedmiotomowego "Słownika gwar kaszubskich na tle kultury ludowej" oraz trzytomowego "Słownika kociewskiego na tle kultury ludowej".
Kaszuby reprezentowało Przedszkole Niepubliczne „Wesołe Przedszkolaki” z Chojnic, na przeglądzie folkloru w Inowrocławiu. 
Trzyletnie dzieci z Przedszkola Niepublicznego z Chojnic na scenie amfiteatru w Inowrocławiu wykonały bardzo bogaty program. Złożyły się na niego: piosenki pt. „Moje miasto Chojnice”, „Kaszubskie jeziora”, ”Velevetka”, „ Kaszubskie nuty”, wiersz Aneczka, Za co Maćku oraz taniec Kowal.
Dzieci z Przedszkola Niepublicznego „Wesołe Przedszkolaki” przyjechały wynajętym busem z Chojnic do Inowrocławia pod opieką m.in. Ewy Kuczkowskiej i Wioletty Siudzińskiej.
Po występie, dzieciom z Przedszkola Niepublicznego „Wesołe Przedszkolaki” z Chojnic zrobiono wspólne pamiątkowe zdjęcie na tle Zakładu Przyrodoleczniczego w Inowrocławiu.
Pamiątkowe zdjęcie w Parku Solankowym w Inowrocławiu z pomnikiem gen. Władysława Sikorskiego (1881-1945) Premiera Rządu RP na Uchodźstwie, Pierwszego Wodza Naczelnego w latach 1939-1943. W okresie międzywojennym był częstym gościem w Parku Solankowym. Jego pomnik siedzącego na ławeczce został odsłonięty 15 sierpnia 2005 roku.




poniedziałek, 5 czerwca 2017

Karaibsko-polski ślub w Inowrocławiu


Trzeba mieć trochę szczęścia w życiu, aby pojechać na saksy z Inowrocławia do Londynu, tam zapoznać urokliwego chłopaka z Karaibów i z nim poprzez kościelny ślub związać się wedle złożonej przysięgi na całe życie.
Okazały ślub odbył się 2 czerwca 2017 roku w dużym ceglanym kościele Parafii Rzymskokatolickiej pw. Zwiastowania NMP przy ul. Plebanka w Inowrocławiu.
Po zawartym ślubie, przed kościołem wiele osób składało nowożeńcom życzenia, ale najbardziej ekspresyjnie zrobiła to uwieczniona na powyższym zdjęciu Karaibka, ubrana najbardziej kolorowo z licznego grona ślubnych gości.
Wraz ze składanymi życzeniami, nowożeńcom w darze przekazywano sporych wielkości koperty (prawdopodobnie z pieniędzmi i czekami)  oraz ładnie owinięte w papier butelki z mocnym trunkiem.
Moją uwagę, jako uczulonego też na kolory fotoreportera, zwróciły tego samego koloru różowe kwiaty obu nowożeńców.
Pod główne wejście do kościoła, po nowożeńców zajechała białego koloru stylizowana limuzyna, której silnik - w mojej ocenie – pracował zbyt głośno wydzielając jakże trujące spaliny.
Do nowożeńców z życzeniami podchodzili również spóźnialscy, znajomi mieszkańcy z Inowrocławia. 
Na ślub kościelny – jak się dowiedziałem od drużby – przybyło 45 gości z Karaibów. Dlatego oni mnie zainteresowali, gdyż do Polski przylecieli samolotem lądując na lotnisku im. Lecha Wałęsy w Gdańsku Rębiechowie.
Pobyt w Polsce gościom z Karaibów tak się podobał, że i przed kościołem w Inowrocławiu robili sobie pamiątkowe zdjęcie.
Zdziwiło mnie, że niektórym ślubnym gościom z odległych Karaibów przeszkadzało silnie świecące tego dnia słońce i przed nim osłaniali się parasolką.
Obfotografowywana młoda para nowożeńców – jak udało mi się wyczytać z kościelnych ogłoszeń – Michalina Brzuszkiewicz i Hrome Mtky, wraz ze świadkami pojechała zabytkową limuzyną na wesele.
Goście z Karaibów po przylocie do Gdańska i dotarciu do Inowrocławia, pierwszą kolację konsumowali w cafe&restaurant "Inna" na rynku w Inowrocławiu. Bardzo smakowały im pieczone kacze udka, duszone żeberka i makaron podany z bakłażanem i szpinakiem. Na deser podano domowej roboty sernik.
Co charakterystycznego zauważyłem, że ślubni i weselni goście z Karaibów, to byli wysocy i smukli mężczyźni. Wyspy karaibskie obejmują w sumie obszar 255 tys. km kw, z liczbą ludności przekraczającą 40 mln osób.
Goście ślubni wynajętym autokarem pojechali na weselną biesiadę do zajazdu Jaśminowy Gaj w pobliskim Sikorowie, gdzie znakomity kucharz Andrzej Germaziński jest szefem kuchni. Był on niedawno – o czym tez pisałem - przewodniczącym jury plenerowej imprezy III Master Team dla młodych adeptów sztuki kulinarnej.


niedziela, 4 czerwca 2017

Jadalne kwiaty z Gdańska ozdobą Master Team w Inowrocławiu


Wyhodowane w Ogrodnictwie Lawenda w Gdańsku ozdobne kwiaty jadalne trafiają do różnych miast Polski. Tym razem zamówił je Inowrocław. Ciekawe w jakim celu?
Jak się okazało, trafiły one do spiżarni plenerowej kuchni Master Team, usytuowanej tuż przy muszli koncertowej w Parku Solankowym w Inowrocławiu.
W spiżarni czekały ponadto do zastosowania w konkursowych daniach: basmati, borówki, brie, feta, kiełki różnorakie, kuskus, maliny, mascarpone, migdały, mozzarella, ogórki, pierś kurczaka, pomidory,  rodzynki, roszponka, rukola, rzodkiewki, sałaty lodowe i masłowe, serek homogenizowany, twaróg,     winogrona jasne i ciemne, zioła, truskawki i mnóstwo dodatków o słodkiej nucie smakowej oraz innych smakowitości.
Inowrocław po raz trzeci zorganizował w plenerowej scenerii współzawodnictwo dla adeptów sztuki kulinarnej w wieku 8-16 lat.
Kto był najlepszy spośród ośmiu startujących zespołów? Które dania zachwyciły jurorów?
Zastosowanie składników tematycznych, czystość kompozycyjna, kreatywność, smak i aromat potrawy, a ponadto organizacja stanowiska pracy– na te kryteria zwracało uwagę jury w składzie – Andrzej Germaziński, znakomity kucharz, szef kuchni Jaśminowego Gaju,  chodząca reklama zdrowego stylu życia Katarzyna Buszkiewicz – dietetyk i właściciel poradni dietetycznej ,,Apetyt na zdrowie”, instruktor fitness, również wieloletni nauczyciel inowrocławskiego Gastronomika oraz Artur Mikołajczak, nauczyciel przedmiotów gastronomicznych i zarazem dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2. Inny słowy kulinarne „Ich Troje”.
Wygrały reprezentacje (na powyższym zdjęciu od lewej) SP 4 i SP 16, które przez najbliższy rok używać będą tytułu KULINARNY MASTER TEAM 2017. W nagrodę wręczono czeki wartości po 400 zł oraz kulinarne i podróżnicze książki.
Startowały trzyosobowe reprezentacje ośmiu inowrocławskich szkół podstawowych i gimnazjalnych  oraz świetlic miejskich konkurowały w pomysłowości, udowadniając jednocześnie, że w ciągu 50 minut można przygotować trzy porcje kulinarnych wariacji na temat sałatek, tyleż samo deserów, bazujących na naleśnikach,  nie znając  uprzednio składników i czyniąc to na oczach zgromadzonej publiczności.
Uczestnicy konkursu Kulinarny Master Team,  przygotowanego przez Kujawskie Centrum Kultury i Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 im. Genowefy Jaworskiej,  nie ustają w udowadnianiu swojej kreatywności i kulinarnej sprawności już od 2015 roku. Naleśnik złożony jak chusteczka, umiejętnie zrolowany lub też w formie kornetu. Jakiż to problem? I jeszcze bratek do tego. Po prostu voila i smacznego.
Trzy Martyny – Wojdylak, Gaczkowska, Łukomska, czyli reprezentacja Szkoły Podstawowej nr 4, triumfatorów z 2015 roku, bardzo skutecznie walczyła o tegoroczny kulinarny laur.
Zwycięska sałatka SP nr 4.
Deser przyrządzony przez reprezentantki SP 4.
Tytuł  Kulinarny Master Team 2017  powędrował też do reprezentacji „szesnastki”. Za stołem stanęły ubiegłoroczne zwyciężczynie – Zuzanna Kierstan, Oliwia Pietrzak i Julia Żurawska. 
Tak wyglądała sałatka przygotowana przez uczennice SP 16 w Inowrocławiu.
Na powyższym zdjęciu deser przyrządzony przez reprezentantki SP 16.
Jury wyróżniło Gimnazjum nr 3. Owiane tajemnicą przepisy Mateusza Bolewickiego, Zuzanny Kuś i Leny Saskowskiej, czyli ekipy z Gimnazjum 3 zaskoczyły jurorów.
Sałatka reprezentacji Gimnazjum nr 3.
Deser Gimnazjum nr 3 w Inowrocławiu.
Reprezentacja wyróżnionej SP 9, to trzy uczennice – Natalia Chytrowska, Klaudia Popielarz i Małgorzata Zawadzka, które już od pierwszej edycji udowodniły, że i tym razem odpowiedni podział pracy i doświadczenie zrobiły swoje.
Deser SP 9 przyozdobiony jadalnymi kwiatami ozdobnymi wyhodowanymi w Gdańsku przez Ogrodnictwo Lawenda.
Do kulinarnego konkursu ocenianego przez jury przystąpiły Szkoły Podstawowe nr 4, 9, 11, 16 i Integracyjna, Gimnazjum nr 3, Świetlice Miejskie Ośrodka Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Uzależnień i po raz pierwszy wybrana spośród publiczności tak zwana dzika drużyna.