niedziela, 14 stycznia 2018

Obniżyli zabudowę z 36 do... 19 metrów radni Zaspy Rozstaje


Lampką czerwonego wina wytrawnego, produkcji włoskiej, wzniosła toast radna dzielnicy Bożena Derengowska, za przegłosowanie uchwały dotyczącej projektu miejscowego zagospodarowania przestrzennego terenu w rejonie ulic Burzyńskiego oraz Żwirki i Wigury w gdańskiej dzielnicy Zaspa Rozstaje. I miała za co wznieść ten toast, ponieważ radni tej dzielnicy na sesji RD dnia 11 stycznia 2018, zmniejszyli maksymalną wysokość dla najwyższego punktu projektowanej zabudowy z 36 metrów, do... 19 metrów. Zamiast więc 12-piętrowych wieżowców, uchwała zmniejsza je o połowę, czyli do 6-kondygnacyjnych budynków nadziemnych.
Stało się to dzięki przedłożeniu wszystkim 15 radnym podczas sesji przez Bożenę Derengowską, karty tegoż terenu. W ocenie wznoszącej toast w Restauracji Tenisowa na gdańskich Rozstajach, przegłosowanie uchwały w tej sprawie było jak dotychczas największym osiągnięciem powołanej cztery miesiące temu Rady Dzielnicy Zaspa Rozstaje. A to z tego względu, gdyż po latach zwłoki i licznych procesach protestujących mieszkańców za zbyt wysoką i zagęszczoną zabudowę, wreszcie rokuje to nadzieję na rozpoczęcie ważnej inwestycji na tym osiedlu. Konkretnie na rozległym prawie 5-hektarowym terenie równoległym do Al. Rzeczypospolitej, za który to wszyscy mieszkańcy ponoszą spore doroczne opłaty.
Bożena Derengowska podczas styczniowej debaty sesyjnej zapoznała radnych z opinią urbanistki, która po przeanalizowaniu dwóch projektów zabudowy omawianego terenu doszła do wniosku, że projekt zastępcy prezesa SM Rozstaje mgr inż. Tomasz Niżniowskiego i projektanta Rogera Kostarczyka, jest bardzo drogi i mało użyteczny. Powierzchnia mieszkalna zajmuje 24 tys. m kw, z tego 10 tys. m kw. to różne pomieszczenia niemieszkalne, czyli nieużytki, zaś 4 tys. m kw to pomieszczenia przeznaczone na działalność handlową. Najwyższy budynek w tym projekcie miałby 36 m wysokości, czyli byłby 12-piętrowym wieżowcem. Okoliczni mieszkańcy stanowczo przeciw temu protestują, gdyż wieżowiec zabierałby dużo słonecznego światła.
Urbanistka uwzględniła budynki o wysokości do 19 m, czyli 6-kondygnacyjne. Taki projekt zyskał aprobatę większości radnych, w tym siedzącym obok Bożeny Derengowskiej (na powyższym zdjęciu) z lewej mec. Jakuba Puszkarskiego i siedzącą z prawej Małgorzatę Cieśniewską, gdyż ma on największe szanse realizacji bez kontynuacji protestów okolicznych mieszkańców.
Spośród kompletu 15 radnych dzielnicy, za przyjęciem tej uchwały głosowało 9 osób, w tym i ja osobiście. Przeciw były tylko dwa głosy - Przewodniczącego Rady Dzielnicy Zaspa Rozstaje Ryszarda Balewskiego (na zdjęciu z lewej) i siedzącego obok Przewodniczącego Zarządu Dzielnicy Zaspa Rozstaje Piotra Skiby. Czterech radnych wstrzymało się od głosu, w tym Zofia Marcinkowska, na której prośbę przeprowadzono reasumpcję głosowania, bo za pierwszym razem była za przyjęciem tej uchwały. Zostanie ona dostarczona pracownikom Biura Rozwoju Gdańska do dalszych szczegółowych opracowań. 
Zamiast zagęszczonej  "mieszkaniówki",  być może zrodzi się pomysł budowy krytej pływalni lub dużej hali sportowej, a może i tenisowej, uwzględniający słuszne porzekadło, że "W zdrowym ciele zdrowy duch".
Toast za przegłosowaną uchwałę, ustalającą maksymalną wysokość dla najwyższego punktu projektowanej zabudowy nieprzekraczającej 19 metrów, wzniesiono w Restauracji Tenisowa podczas noworocznego spotkania integracyjnego. Fundatorami wyłącznie trunków (6 piw, 4 lampek wina, 3 herbat i 2 wód mineralnych) byli na powyższym zdjęciu od lewej (twórca i dyspozytor portalu RD) Wojciech Rolczyński i dwaj przewodniczący - Zarządu Dzielnicy Piotr Skiba oraz Rady Dzielnicy Ryszard Balewski
Mnie najbardziej zaskoczyło to, że z całej piętnastki integrujących się radnych, nikt nie pali papierosów i nikt nie miał przy sobie zapalniczki. Aby było nam raźniej musiałem poprosić obsługę lokalu, aby zapalono świeczki ustawione specjalnie dla nas na połączonych stołach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz