wtorek, 4 lutego 2020

Koronawirus - milion maseczek trafi z Polski do Chin /?/


Z niebezpieczeństwem pandemii koronawirusa  mamy obecnie do czynienia. Dzięki współpracy z UE, specjalnie został zorganizowany lotniczy transport przywozu Europejczyków z Chin do swoich krajów, w tym i do Polski. Czy ci przybysze do naszego kraju rozpowszechnią noszenie twarzowych maseczek, tak obecnie powszechnych w Indochinach?
W Indochinach od lat wszyscy chodzą w specjalnych maseczkach ochronnych na twarzy. Zaś u nas w Polsce trudno jest kogoś spotkać z takim zabezpieczeniem na twarzy. A to dlatego – jak się okazuje -  bo w naszych aptekach takich maseczek po prostu zabrakło!
Owszem kupujemy takie twarzowe maseczki ochronne, ale tak na wszelki wypadek. Przed doniesieniami o koronawirusie, sprzedawano je incydentalnie. Gdy zaczęły o nim donosić media, rozeszły się błyskawicznie.
Takich twarzowych maseczek ochronnych nie ma też w naszych hurtowniach, gdyż nie były one  przygotowane na tę drastyczną sytuację.
Koronawirus obejmuje coraz większą ilość ludzkiej populacji. Chińczycy masowo wykupują twarzowe maseczki ochronne. Jedna z polskich firm, zamiast zwiększyć dostawy takich maseczek do polskich hurtowni, chce wysłać do Chin spore ich ilości.
Co do twarzowych maseczek mających chronić przed koronawirusem, to gdańska firma LPP, będąca właścicielem takich marek odzieżowych, jak Mohito czy Reserved, zdeklarowała się pomóc Chińczykom, walczącym z szalejącym w ich kraju śmiertelnym wirusem. Spółka zamierza wysłać do Chin milion maseczek antywirusowych, które tam są przedmiotem pierwszej potrzeby.
Obecnie spółka LPP intensywnie poszukuje producentów lub hurtowników, którzy mają możliwość dostarczenia jej brakujących masek. Ba, problem jest na tyle istotny, że liczy się każda sztuka! LPP zapewnia nawet, że pokryje wszelkie koszty związane z odebraniem masek oraz ich dalszą dystrybucją.
W związku z szalejącym koronawirusem, mieszkańcy nie tylko Chin, masowo rzucili się do sklepów po maseczki. A ich zapasy niestety drastycznie się kończą. Sytuacja jest do tego stopnia  poważna, że Tajwan leżący w południowo-wschodniej Azji, u wybrzeży Chińskiej Republiki Ludowej. zabronił eksportu twarzowych maseczek. A to dlatego, żeby produktu tego nie zabrakło dla mieszkańców wyspy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz