Zaczynając sobotni spacer od
zielonej latarni morskiej w Nowym Porcie, zrobiłem zdjęcie amatorom
wędkowania z pokładu małej motorówki.
Słoneczna pogoda sprawiła, że w
sobotę 2 grudnia 2017 nad brzegiem Zatoki Gdańskiej na wysokości
Gdańska Brzeźna, pojawiło się wiele spacerowiczów. Atrakcją
zwłaszcza dla dzieci było podkarmianie łabędzi kawałkami chleba.
Idąc tak sobie w słońcu brzegiem
Zatoki Gdańskiej, od strony wody ujrzałem lecące prosto na mnie
niewielkie stado łabędzi. Trudno jest zrobić zdjęcie takim
szybko poruszającym się w powietrzu obiektom.
Po efektownym wylądowaniu, łabędziowa
rodzinka dostojnie podążyła "za chlebem" w kierunku ludzi spacerujących po
piaszczystym brzegu.
Moją uwagę zwróciły osoby w skąpych
strojach zażywające morskiej kąpieli.
Taki widok przebierających się o tej
porze roku kąpiących się osób, to już nie rzadkość na plaży w Gdańsku Brzeźnie.
Po takiej chłodnej kąpieli po wyjściu na brzeg trzeba się jak najszybciej ciepło ubrać.
Po chwili tuż obok do chłodnej wody
bez rozgrzewki wskoczył młody chłopak. Cały się w niej zanurzył,
wraz z głową.
Młody chłopak po wyjściu z chłodnej
wody szybko podążył w stronę pobliskiego hotelu. Za nim
skierowała się jego dumna wybranka serca.
Nieco dalej dwa żeńskie morsy, nieco
cieplej ubrane w czapeczki i rękawiczki oraz ochronne obuwie, robiły
sobie „komórką” zdjęcia podczas pobytu po pachy w wodzie.
Idąc w kierunku mola w Brzeźnie, obok
mnie przebiegły w ramach rozgrzewki kolejne dwa morsy płci męskiej.
Byłem pełen podziwu dla tych dwóch
morsów. Zanurzeni w wodzie niemal po szyję przebywali z zegarkiem
na ręku równe trzy minuty.
Po wyjściu z wody wcale się nie
trzęśli z zimna. Wręcz odwrotnie, powiedzieli mi, że jest im
ciepło.
Taki spacer brzegiem Zatoki Gdańskiej
trzeba było uwiecznić, koniecznie na tle mola w Gdańsku Brzeźnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz