Głównym sprawcą zorganizowania po
raz pierwszy sportowego zgrupowania nordic walking w hiszpańskim
Lloret de Mar był Robert Brzeziński, absolwent AWFiS Gdańsk.
Obecnie jest kierownikiem domów studenckich tej sportowej uczelni i
pełni również funkcję dyrektora Pucharu Polski Nordic Walking.
W połowie
października 2017 na 10-dniowe zgrupowanie wyjechało z nim 30 osób,
chociaż zgłosiło się 50.
Ci, którzy
zrezygnowali niemal w ostatniej chwili, niech tego żałują.
Słoneczna pogoda dopisała, była dobra kuchnia i ciekawa
krajobrazowo miejscowość.
W 2018 roku Robert
planuje letnie zgrupowanie w Bieszczadach, a drugi wyjazd w
październiku też do Hiszpanii, niewykluczone że z zakwaterowaniem
w tym samym ośrodku wczasowym.
Oprócz
codziennych treningów w Lloret de Mar, organizowano też piesze i
autokarowe wycieczki
do okolicznych
miejscowości. Jedną z nich była całodzienna autokarowa wycieczka
do sanktuarium w Mont Serrat.
W drodze powrotnej
zawieziono nas do dużego marketu, w którym do skosztowania z
ogromnych beczek i beczułek było wiele różnych trunków.
Po takiej
degustacji przeróżnych trunków jakże o wiele łatwiej było nam
dokonać różnych zakupów.
Po
udanych zakupach łatwiej też się rozmawiało z Robertem
Brzezińskim, który ma ksywę
Brzoza. W latach 2009-2010 był kierownikiem sekcji lekkoatletycznej
klubu AZS na AWFiS Gdańsk, a w roku 2011 ukończył tę uczelnię.
Trafił do niej z Kołobrzegu, gdzie zaczął trenować rzut
oszczepem. Jednak swoją karierę zawodniczą kontynuował na
gdańskiej uczelni sportowej. Był pod opieką trenerską Leszka
Walczaka, trenera polskiej
kadry oszczepu. Najdalej rzucił na odległość 69 metrów podczas
zawodów rozgrywanych w Słupsku w 2009 roku.
Jego
roczną pracę jako kierownika sekcji LA w klubie AZS AWFiS Gdańsk,
wysoko ocenia trener tyczki Edward Szymczak
(na powyższym zdjęciu z prawej), który namówił go na
zorganizowanie zgrupowania w Hiszpanii.
Zapytałem Roberta, jak to się
stało, że pochłonął go nordic walking? Okazuje się, że w 2009
roku pracował w sklepie sportowym dla biegaczy i szef wysłał go na
ogólnopolski kurs szkoleniowy. Tym chętniej na niego pojechał,
gdyż kurs odbywał się w jego rodzinnym Kołobrzegu. Tam dowiedział
się szczegółów co do uprawiania nordic walking. I w ten to oto
sposób na dłużej związał się z tą coraz bardziej popularną
dyscypliną sportu w Polsce. Zdał dodatkowe egzaminy i jest nawet
sędzią.
Jego partnerką życiową jest Edyta
Kędzierska (na powyższym zdjęciu z lewej) i razem zdecydowali
się na zorganizowanie wyjazdu na zgrupowanie treningowe do
Hiszpanii. Byli zdziwieni ilością chętnych wyjazdu, chociaż jak
przyszło co do czego, to sporo osób zrezygnowało. Niech tego
żałują, bo wyjazd był bardzo udany
Na koniec naszej rozmowy zapytałem
Roberta, czy jest to zbieżność nazwisk, czy też ma coś
wspólnego ze znanym polsko-amerykańskim politologiem Zbigniewem
Brzezińskim, który zmarł 26 maja 2017 roku w wieku 89 lat, a
był doradcą prezydenta Jimmy'ego Cartera do spraw
bezpieczeństwa narodowego w latach 1977-1981 oraz poprzednich dwóch
prezydentów USA.
Robert lekko się uśmiechnął, ale z
powagą odparł, że jego wujek Bogdan Brzeziński mieszkający
w Nowym Jorku doszukał się pokrewieństwa ze Zbigniewem
Brzezińskim, znanym politykiem. Wujek Bogdan nadal ten temat
zgłębia.
Co do rozwijającej się tej dyscypliny
sportu, to w sobotę 11 listopada 2017 z okazji dziesięciolecia
odbyła się Gala Nordic Walking w Hotelu Pietrak w Wągrowcu, w
połowie drogi pomiędzy Bydgoszczą a Poznaniem. Obowiązywały
stroje wizytowe, wyjątkowo bez kijków.
Tekst i zdjęcia: Włodzimierz
Amerski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz