czwartek, 7 grudnia 2017

Udział w kursie zadecydował o nordic walking

Głównym sprawcą zorganizowania po raz pierwszy sportowego zgrupowania nordic walking w hiszpańskim Lloret de Mar był Robert Brzeziński, absolwent AWFiS Gdańsk. Obecnie jest kierownikiem domów studenckich tej sportowej uczelni i pełni również funkcję dyrektora Pucharu Polski Nordic Walking.
W połowie października 2017 na 10-dniowe zgrupowanie wyjechało z nim 30 osób, chociaż zgłosiło się 50.
Ci, którzy zrezygnowali niemal w ostatniej chwili, niech tego żałują. Słoneczna pogoda dopisała, była dobra kuchnia i ciekawa krajobrazowo miejscowość.
W 2018 roku Robert planuje letnie zgrupowanie w Bieszczadach, a drugi wyjazd w październiku też do Hiszpanii, niewykluczone że z zakwaterowaniem w tym samym ośrodku wczasowym.
Oprócz codziennych treningów w Lloret de Mar, organizowano też piesze i autokarowe wycieczki
do okolicznych miejscowości. Jedną z nich była całodzienna autokarowa wycieczka do sanktuarium w Mont Serrat.
W drodze powrotnej zawieziono nas do dużego marketu, w którym do skosztowania z ogromnych beczek i beczułek było wiele różnych trunków.
Po takiej degustacji przeróżnych trunków jakże o wiele łatwiej było nam dokonać różnych zakupów.
Po udanych zakupach łatwiej też się rozmawiało z Robertem Brzezińskim, który ma ksywę Brzoza. W latach 2009-2010 był kierownikiem sekcji lekkoatletycznej klubu AZS na AWFiS Gdańsk, a w roku 2011 ukończył tę uczelnię. Trafił do niej z Kołobrzegu, gdzie zaczął trenować rzut oszczepem. Jednak swoją karierę zawodniczą kontynuował na gdańskiej uczelni sportowej. Był pod opieką trenerską Leszka Walczaka, trenera polskiej kadry oszczepu. Najdalej rzucił na odległość 69 metrów podczas zawodów rozgrywanych w Słupsku w 2009 roku.
Jego roczną pracę jako kierownika sekcji LA w klubie AZS AWFiS Gdańsk, wysoko ocenia trener tyczki Edward Szymczak (na powyższym zdjęciu z prawej), który namówił go na zorganizowanie zgrupowania w Hiszpanii.
Zapytałem Roberta, jak to się stało, że pochłonął go nordic walking? Okazuje się, że w 2009 roku pracował w sklepie sportowym dla biegaczy i szef wysłał go na ogólnopolski kurs szkoleniowy. Tym chętniej na niego pojechał, gdyż kurs odbywał się w jego rodzinnym Kołobrzegu. Tam dowiedział się szczegółów co do uprawiania nordic walking. I w ten to oto sposób na dłużej związał się z tą coraz bardziej popularną dyscypliną sportu w Polsce. Zdał dodatkowe egzaminy i jest nawet sędzią.
Jego partnerką życiową jest Edyta Kędzierska (na powyższym zdjęciu z lewej) i razem zdecydowali się na zorganizowanie wyjazdu na zgrupowanie treningowe do Hiszpanii. Byli zdziwieni ilością chętnych wyjazdu, chociaż jak przyszło co do czego, to sporo osób zrezygnowało. Niech tego żałują, bo wyjazd był bardzo udany
Na koniec naszej rozmowy zapytałem Roberta, czy jest to zbieżność nazwisk, czy też ma coś wspólnego ze znanym polsko-amerykańskim politologiem Zbigniewem Brzezińskim, który zmarł 26 maja 2017 roku w wieku 89 lat, a był doradcą prezydenta Jimmy'ego Cartera do spraw bezpieczeństwa narodowego w latach 1977-1981 oraz poprzednich dwóch prezydentów USA.
Robert lekko się uśmiechnął, ale z powagą odparł, że jego wujek Bogdan Brzeziński mieszkający w Nowym Jorku doszukał się pokrewieństwa ze Zbigniewem Brzezińskim, znanym politykiem. Wujek Bogdan nadal ten temat zgłębia.
Co do rozwijającej się tej dyscypliny sportu, to w sobotę 11 listopada 2017 z okazji dziesięciolecia odbyła się Gala Nordic Walking w Hotelu Pietrak w Wągrowcu, w połowie drogi pomiędzy Bydgoszczą a Poznaniem. Obowiązywały stroje wizytowe, wyjątkowo bez kijków.
Tekst i zdjęcia: Włodzimierz Amerski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz