sobota, 3 sierpnia 2019
Książę Filip na kortach w Sopocie...
Trening Jerzego Janowicza z Dawidem Celtem i asystujące im wybranki życia, tj. odpowiednio Marta Domachowska z 7-miesięcznym synem Filipem i Agnieszka Radwańska, zwracały szczególną uwagę kibiców podczas Międzynarodowego Turnieju Tenisowego BNP Paribas Sopot Open w ramach ATP, rozgrywanego na kortach STK Sopot 29.07 – 04.08.2019.
Do największych sportowych osiągnięć Jerzego Janowicza należy m.in. dotarcie do półfinału wielkoszlemowego turnieju (Wimbledon 2013) czy zwycięstwo w Pucharze Hopmana w 2015 roku. W Sopocie nawet rozkrokiem pokonywał siatkę rozwieszoną na korcie, aby po kolejnej wyczerpującej wymianie piłek z Dawidem Celtem, jak najszybciej podejść do wózka z jego 7-miesięcznym synem Filipem.
Jerzy Janowicz co rusz podchodził do czterokołowego wózka, i zaglądając do środka, rozmową zabawiał swego 7-miesięcznego syna Filipa. Dla mnie przyszłego księcia światowego tenisa. A dlatego księcia, bo w 1975 roku w Sopocie, czego byłem świadkiem robiąc zdjęcia, gościł właśnie Filip, książę Edynburga, uczestniczący w Mistrzostwach Europy w Powożeniu Zaprzęgiem Czterokołowym. Inne pojazdy, jakże odmienne sportowe talenty...
Na 7-miesięcznego Filipa oprócz mamy Marty Domachowskiej, baczenie miała też Agnieszka Radwańska, która po 13 latach zawodowej gry w tenisa ziemnego niedawno zakończyła swoją sportową karierę, a dwa lata temu wyszła za mąż za Dawida Celta, który był jej tenisowym sparingpartnerem i drugim trenerem.
Oboje doskonali tenisiści Jerzy Janowicz i Marta Domachowska są razem już od sześciu lat. Początkowo nie pokazywali się publicznie, ani tego nie komentowali, jakie uczucie ich łączy. Dopiero po jakimś czasie zaczęli wspólnie bywać na różnych imprezach sportowych. Nie przeszkadzało im to, że będąc wraz ze swoim 7-miesięcznym synem Filipem na korcie nr 13 w Sopocie i trenując z Dawidem Celtem, przygląda im się sporo kibiców, robiących zdjęcie za zdjęciem.
Zdjęcia swoim smartfonem swojemu mężowi Dawidowi Celtowi na sopockim korcie nr 13 porobiła też Agnieszka Radwańska. Na tym samym korcie ja robiłem też zdjęcia, jak moja wnuczka gdańszczanka 13-letnia Emilia Amerski, tuż po przylocie ze zgrupowania w USA, wygrała singlowy turniej tenisa ziemnego Sopot Cup 15-16 czerwca 2019. Zajęła drugie, a nie pierwsze miejsce w turnieju debla, bo jej partnerka rozgrzewkę ograniczyła tylko do pobytu w... tenisowej kawiarni.
Nam udało się dostrzec i sfotografować na czerwonego koloru wózku doczepioną małą rakietkę tenisową, co miało by chyba oznaczać, że jego pasażer jak dorośnie zostanie światowej sławy księciem tenisa ziemnego. Geny ma doskonałe po obu rodzicach tenisistach...
To od Marty Domachowskiej dowiedzieliśmy się, że ich syn ma na imię Filip i urodził się dokładnie we wtorek 1 stycznia 2019 roku. Wierzgał nóżkami chyba z nadmiaru rozpierającej go energii.
Co odważniejsi kibice po zakończonym treningu na korcie nr 13 w Sopocie mieli odwagę ;podejść do znanych rodzin tenisistów i poprosić ich o wspólne pamiątkowe zdjęcie, z czego i my skorzystaliśmy.
Zdjęcia: Włodzimierz Amerski i Mirosław Seidel
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz