„Sztafeta
Gliwice – Sopot 2016 gdzie w 10 osób w ciągu 5 dni zmieniając
się na trasie dobiegliśmy z Gliwic na molo w Sopocie zbierając
pieniądze na protezę dla naszego kolegi Marcina Polaka, który
stracił nogę w wyniku wypadku”.
Jak
coś takiego czytasz, to po prostu wymiękasz...
Rysiek
Walendziak, szef naszej grupy Valdano poprosił
mnie, aby skrobnąć parę zdać do Ciebie jako uczestnik tej wyprawy
na maraton do Aten 2018. Nazywam się Ryszard Wawrzak (na zdjęciu z lewej), ale w
środowisku biegowym jestem raczej znany jako Ryszard Run i
tak też występuje na FB. Moja przygoda z bieganiem??? hmmm. .Mam 45
lat, jestem z zawodu górnikiem. Do prawie 40-tki nie uprawiałem
żadnego sportu, nie licząc jakiejś jazdy na rowerku czy nart, ale
sporadycznie. Do biegania zainspirował mnie kolega z pracy.
Powiedział, że widział mnie gdzieś jak był pobiegać... że co
byłeś??? Pobiegać?
Myślę
sobie następnego dnia, kurczę on starszy ode mnie i sobie poszedł
pobiegać. Ubrałem zwykłe buty, jakąś bluzę i nakreśliłem
sobie plan, że pobiegnę tam i tam. Ale po 300 metrach moja biegowa
przygoda się zakończyła… Brak sił. Następnego dnia mówię,
chyba coś wczoraj było nie tak i znowu powtórka i… 320 m (tak
myślę, bo zegarek z GPS mam od 2 lat). Ale cieszyło, że jednak
dwa drzewa na mojej ścieżce dalej. No i jakoś od drzewa do drzewa.
Następnie pierwsze zawody na 5 km – ależ stres, czy dam radę?
Czy nie będę ostatni? Żona jako kibic: - Gratuluję, udało się,
endorfiny!!! Później przyszły dłuższe dystanse, ale zawsze na
funie czyli musi mi to dawać radość. Jestem amatorem, ale mam w
swoim dorobku wiele 5, 10, 21, 42 i takie 100 + km też biegi. Nie ma
znaczenia dystans, ma być przyjemność i zabawa.
W
2017 roku zdobyłem w ciągu 6 miesięcy Koronę Maratonów Polskich,
ale w moim sercu szczególne miejsca mają dwie akcje biegowe,
których byłem współorganizatorem jak również uczestnikiem.
Sztafeta Gliwice – Sopot 2016 gdzie w 10 osób w ciągu 5 dni
zmieniając się na trasie dobiegliśmy z Gliwic na molo w Sopocie
zbierając pieniądze na protezę dla naszego kolegi Marcina
Polaka, który stracił nogę w wyniku wypadku. Jesienią tego
samego 2016 roku pobiliśmy Rekord Polski i są na to papiery w biegu
ciągłym, który trwał 168 godzin i w tym czasie przebiegliśmy
1881 km również zbierając fundusze na protezę. Udało się!!!
Miało
być parę zdań a ja się rozpisałem, hihihi. Pozdrawiam Ryszard
Run, Wawrzak.(na zdjęciu z flagą od prawej).
30.10.2018
Przygoda z bieganiem. rwawrzak@poczta.onet.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz