Taka powyginana i
niemal całkowicie wyblakła stalowa tablica ogłoszeniowa wita
wszystkie jednostki wpływające do portu gdańskiego. Moim zdaniem
nie wypada, aby takie widmo stało u portowych wrót ponad
tysiącletniego grodu nad Motławą.
Mam osobistą
prośbę, aby władze portu lub miasta Gdańska były łaskawe
wyremontować tą tablicę i namalować na niej na przykład z jednej
strony duży herb naszego Miasta, a z drugiej w małych dziewięciu
prostokątach co ciekawsze gdańskie zabytki.
Po
udostępnieniu portowego miejsca przy zielonej latarni morskiej,
dociera tam coraz więcej turystów. W portowe główki wpływa do
Gdańska sporo statków różnych bander, w tym i pasażerskie.
Zamiast wyblakłej szpetoty, niech witają ich choćby dwa lwy
trzymające tarczę, na której w czerwonym polu widnieją dwa białe
krzyże i złota korona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz