niedziela, 10 maja 2020

Miód z rzepakowych pól na Kociewiu


Ule pszczół obecnie wywożone są na kociewskie pola rzepaku, które o tej porze roku po niedawnych opadach deszczu,  cudownie zakwitły na żółty kolor. Pracowite pszczoły do jednego ula potrafią przynieść nawet 10 kilogramów miodu. Pszczelarze z Kociewia, to w większości doświadczeni bartnicy. Najwięksi mają nawet około 800 pni, tj. rodzin pszczelich.
Kociewie, to drugi co do wielkości po sąsiednich Kaszubach zwarty etnicznie i kulturowo region Pomorza. Jednak ma więcej uli niż na Kaszubach. Do wojewódzkiego związku zaliczane są Żuławy i Kociewie i należy do niego 1470 pszczelarzy.
Kociewski obszar obejmuje około 3100 km kw. powierzchni w większości należący administracyjnie do województwa pomorskiego. Jedynie 28 proc. leży w województwie kujawsko–pomorskim. 


W powiecie tczewskim jest 2120 uli. To jest zbyt mało, jak na sporą liczbę sadów i upraw. Biały, skrystalizowany wiosenny miód, pochodzi właśnie z rzepaku. Słomkowy miód pochodzi z kwiatu lipy i maliny. Brązowy zaś z kwiatu gryki. Miód sprzedawany na targowiskach, w sklepach musi być badany przez sanepid, na zawartość wody, cukrów złożonych i metali ciężkich.
Pszczoły na Kociewiu mają do wyboru pola rzepakowe oraz kwitnące drzewa owocowe. Nie jest tajemnicą, że pszczoły pracujące w sadach przyczyniają się do zapylenia większej ilości kwiatów, a tym samym zwiększenia zbiorów aż do 80 procent. Natomiast w zbiorach rzepaku pszczele zapylenie daje o 30 procent więcej nasion.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz