Piotr Czaczkowski z
Olsztyna (po prawej) został zwycięzcą turnieju tenisowego kadetów
WTK - U16 POLMED CUP o puchar Wójta Gminy Kolbudy (25-27.07.2020). W
finale pokonał Sebastiana Rudnickiego 6:3, 6:1. Na zdjęciu z
Antonim Maleckim (po lewej) ze Słupska, którego w półfinale
pokonał 6:0, 6:1.
Moją szczególną uwagę
zwrócił mecz ćwierćfinałowy pomiędzy dwoma od kilku lat
zaciętymi rywalami. Na ceglanym korcie nr 3 15-letni Dominik Błażejczyk z
Centrum Tenisa Don Balon Gdańsk zmierzył się z 14-letnim Leonem Zaorskim z
TUKS LEO Trąbki Małe, woj. pomorskie.
O zaciętości tego meczu
niech świadczy fakt, że trwał on 2 godziny i 50 minut z 15
minutową przerwą higieniczną.
Dominik Błażejczyk tak
samo w pierwszym jak i drugim secie przegrywał w gemach 2:5. I
zdarzyło się, że chyba z bezradności ciskał rakietą w kort.
Dominik będąc pod presją
nieuniknionej przegranej w każdym secie, dopiero wówczas zabierał
się do solidniejszej roboty.
Błażejczyk powoli, ale
skutecznie doprowadzał w obu setach do remisu 5:5. Czyli potrafi
walczyć mimo przegrywania w gemach 2:5.
Leon
Zaorski miał słabsze momenty gry, wyrzucał piłki na aut i wówczas
głośno pytał siebie, co słyszała publiczność: - Co się ze mną
dzieje?
Leon Zaorski jak zepsuł
jakąś prostą piłkę, to nawet wyrażał o sobie taką
niepochlebną opinię, że teraz gorzej gra nawet jak dwa lata temu!
Obaj tenisiści, jak i
pozostali uczestnicy tego turnieju, niemal przy każdym złym
zagraniu głośno i dość często wypowiadali słowo, ja pierniczę!
Publiczność, nawet rowerowa, te słowo dokładnie słyszała.
Dominik Błażejczyk w
momencie jak uzyskiwał w dwóch setach gemowe remisy 5:5, to nie
potrafił pójść za ciosem.
Dominik przy dwóch setach
i gemowych remisach 5:5 przegrywał dwa kolejne gemy na 5:7, a tym
samym i dwa sety na 0:2.
Na długość meczu 2,50
godz. wpływ miała zaciętość gry. Dochodziło do licznych
równowag i przewag. W drugim secie prowadził Dominik 1:0 i przy
swoich serwach miał aż pięć przewag, a przeciwnik dwie.
Ostatecznie wygrał tego gema Dominik i objął nawet prowadzenie 2:0.
I cóż z tego, skoro
Dominik kolejnych pięć gemów przegrał na 2:5. Leon był
bezlitosny i zdobywał punkt za punktem. Obaj tenisiści byli niemal
jednakowo ubrani. Cale szczęście, że Leon – dla rozróżnienia –
miał nałożone różniące się kolorami buty sportowe od różnych par.
Tak samo jak w secie
drugim wygrywając pod rząd trzy gemy Dominik doprowadził do remisu
5:5. I następowało kolejne załamanie chyba mentalne, bo przegrywał
dwa gemy pod rząd i całego seta 5:7.
Jeszcze w ostatnim gemie
Dominik przy swoich serwach miał cztery przewagi, a Leon trzy, ale to
on wygrał po autowym błędzie przeciwnika z klubu Don Balon Gdańsk.
Obu tenisistów po meczu
ćwierćfinałowym udało mi się namówić do udzielenia krótkich
wypowiedzi przed kamerą lokalnej telewizji Północna TV. Pytania zadawała Paulina Kucina. Dominik
przyznał, że zrobił bardzo duże postępy, gdyż przed rokiem
przegrywał z Leonem dwa sety do zera, a teraz chociaż do pięciu.
Tak bardzo wymęczył Leona, że ten z powodu bólów mięśni,
poddał mecz półfinałowy z Sebastianem Rudnickim.
Obaj jeszcze kadeci Błażejczyk i
Zaorski w najbliższy weekend jadą na Mistrzostwa Polski U16 do
Łodzi, które zostaną rozegrane w dniach 1-8.08.2020.
Zobaczcie sobie też deski na wode. Myslę, że warto je ze sobą zabrac na wyjazd nad jezioro lub nad morze. My nasze deski zabieramy nawet do Chorwacji. Świetnie się na nich pływa.
OdpowiedzUsuń