Młodzi gdańscy lekarze po raz
drugi w odstępie dwóch tygodni, w ramach protestu przemaszerowali w
czwartek 26 października 2017 spod Biblioteki GUMed do centrum
Gdańska. Swobodnie przechodząc przy
Pomniku
Poległych Stoczniowców 1970, nazywanym też pomnikiem
Trzech Krzyży,
upamiętniającym ofiary grudnia 1970 roku.
W tym ulicznym proteście wzięło
udział około dwieście osób. Byli też wśród nich ubrani w białe
fartuchy i z trzymanymi w dłoniach hasłowymi tablicami, studenci
medycyny, wykładowcy, pielęgniarki, a także laborantki oraz
cywilne osoby, które popierają zgłaszane przez środowisko
medyczne postulaty.
Głównym postulatem protestujących
jest podniesienie finansowania ochrony zdrowia do poziomu nie
mniejszego niż 6,8 proc. PKB.
Młodzi lekarze w kilku polskich dużych
miastach, w tym i w Gdańsku, w ramach ogólnopolskiego Marszu
Rezydentów, walczą także o wzrost wynagrodzeń, zwiększenie
liczby pracowników medycznych, poprawę warunków pracy oraz
zmniejszenia biurokracji.
Wiele się w Polsce ostatnio zmieniło,
bo obecnie protestujących w Gdańsku medyków asekurowało kilka
pojazdów policyjnych. Ale jak tak sobie przypominam końcówkę lat
ubiegłego XX wieku, to protestujących pacyfikowała milicja i
oddziały ZOMO. Tak było też przy pomniku Jana III Sobieskiego na
Targu Drzewnym w Gdańsku, przy którym najbardziej odważni
próbowali choćby świętować w istotnych dla historii Polski
dniach 3 Maja i 11 listopada.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz