niedziela, 1 października 2017

Młodzieżowe tenisistki walczyły w Sopocie


O takie cztery puchary przez dwa dni 30.09-1.10.2017, przy znakomitej słonecznej pogodzie walczyło zaledwie osiem młodziczek w WTK - Otwartym Turnieju Wojewódzkim - SOPOT CUP.
Spośród zaledwie ośmiu 14-letnich młodziczek, które przystąpiły do WTK - Otwartego Turnieju Wojewódzkiego - SOPOT CUP, wygrała Weronika Janiszek (STK Sopot) rozstawiona z numerem 2. Na powyższym zdjęciu puchar i rzeczowe nagrody w postaci kosmetyków wręcza jej dyrektor turnieju Jarosław Zieliński.
W meczu finałowym o pierwsze miejsce Weronika Janiszek (STK Sopot), po pierwszym dniu turnieju druga w grupie B, i trenująca na Przymorzu, pokonała zwyciężczynię grupy A Glorię Stvol (KT GAT Gdańsk) 6:1 i 6:3 (na drugim planie w żółtej czapeczce z daszkiem).
Po przegranym finałowym meczu z Weroniką Janiszek (STK Sopot) drugie miejsce zajęła najwyższa wzrostem Gloria Stvol (KT GAT Gdańsk). Trzecie miejsce przypadło Zuzannie Sędzik (NST zachodniopomorskie), rozstawionej z numerem 3, która wraz z rodzicami przyjechała na sopocki turniej aż z Goleniowa. Czwarte miejsce zajęła Hania Jankowska (TT B&M Elbląg) rozstawiona z numerem 4.
Najlepszą czwórkę sopockiego już 22, a zarazem ostatniego w tym letnim sezonie turnieju, obfotografowywali rodzice swoich tenisowych pociech.
Na powyższym zdjęciu w walce o trzecie miejsce Zuzanna Sędzik (NST zachodniopomorskie) pokonała 6:2 i 6:0 Hanię Jankowską (TT B&M Elbląg) rozstawioną z numerem 4.
W meczu o piąte miejsce Maria Głowacka (TS IDEA SPORT Toruń) rozstawiona z numerem 1, pokonała w dwóch setach (6-2, 6-0) Emilię Amerski (KT GAT Gdańsk) i obie tenisistki szybko umykały z kortów, aby nie przeszkadzać zawodniczkom meczu finałowego na korcie nr 13, tym bliżej trybun.
W niedzielę, drugiego dnia zawodów, rozgrywająca po raz pierwszy w Polsce ziemny turniej tenisowy Emilia Amerski, na korcie nr 12 wygrała 6:1 i 6:2 z Julitą Musiał (KT Arka Gdynia). Po wygranej natychmiast zadzwoniła do swego taty Bartosza, aby z radością się pochwalić pierwszym zwycięskim meczem turniejowym w Polsce.
A z trybun najbardziej swoje córki tenisistki dopingowali ojcowie. Był na nich też Jarosław Fiedorowicz, absolwent AWFiS Gdańsk, trener drugiej klasy tenisa ziemnego. Ubolewał, że w takim turnieju uczestniczyło zaledwie osiem zawodniczek. Świadczy to o dużym regresie tenisa młodzieżowego w Polsce. Kiedyś takie turnieje trwały nawet przez tydzień, bo uczestniczyło w nich nawet i sto zawodniczek.
Nieliczne mamy na kortach w Sopocie, starały się siedzieć na trybunach z daleka i koniecznie w słońcu, gdyż w niedzielne przedpołudnie w letniej stolicy Polski wiał zimny wiatr. Sędzią turnieju była Patrycja Mierzwińska, która przestrzegała przepisów i fotografów nie wpuściła na korty podczas rozgrywanych meczów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz