Wiceprezydent Sopotu Marcin Skwierawski wprowadził w
błąd wszystkie osoby zaangażowane w walkę z niską emisją, przedstawicieli władz
samorządowych, przedsiębiorców, strażników miejskich, ale także liczne osoby
fizyczne uczestniczące 7 lutego w konferencji na temat ograniczenia niskiej emisji
na Pomorzu. Konferencji zorganizowanej przez WFOŚiGW w Gdańsku.
Skwierawski stwierdził bowiem, że dopiero
uczestnicząc w tej konferencji i porównując dane przedstawione przez Urząd Miasta
Gdyni, tuż przed jego referatem, renegocjacji wymaga umowa Sopotu na sprzedaż
paliwa gazowego przez PGNiG. Gdynia do swoich pojazdów miejskich płaci bowiem po
2,67 zł za metr sześcienny CNG, zaś Sopot 3,29 zł. Różnica wynosi zatem 0,62 zł
za każdy metr sześcienny.
Uczestnicy konferencji szybko sobie policzyli, że przy
spalaniu 89 m sześć. CNG na 100 km przez tylko jedną z czterech sopockich
śmieciarek napędzanych gazem (nie pokazano ich zdjęcia), daje to pokaźną kwotę 55,18 złotych różnicy
cenowej w porównaniu do Gdyni. Rodzi się więc pytanie, jakim sposobem
obowiązują u nas w Trójmieście różne ceny zakupu gazu na działania, których
skutkiem jest ograniczenie emisji zanieczyszczeń do atmosfery, skoro Gdańsk –
Gdynia – Sopot tworzą wspólnie Obszar Metropolitalny? Jego utworzenie ma przecież
służyć właśnie wspólnym, a tym samym tańszym zakupom, w tym i gazu na potrzeby
miejskie. A tu taka cenowa różnica 0,62 zł tylko na jednym metrze sześć. CNG,
że według Skwierawskiego potrzebna jest renegocjacja zawartej umowy!
Przypadek sprawił, że podczas tej konferencji
spotkałem znajomego Macieja Lorka,
dyrektora Wydziału Środowiska gdańskiego magistratu. Od niego dowiedziałem się,
że z 25 km do 50 km tygodniowo zwiększył swoje treningi biegowe w ramach
przygotowań do maratonu w Rzymie, który zostanie rozegrany w niedzielę 8
kwietnia 2018. Z Lorkiem rozmawiał jego znajomy Paweł Samerek (na powyższym zdjęciu z prawej), jak się okazało menadżer
ds. rozwoju w firmie PGNiG. To ona jest sprzedawcą gazu CNG dla obu miast Gdyni
i Sopotu. I to – jak usłyszałem - w tej samej cenie!
Jak to w tej samej cenie, skoro wiceprezydent Sopotu Marcin Skwierawski, publicznie stwierdził podczas konferencji na temat ograniczenia niskiej emisji na Pomorzu, że płacą więcej
niż Gdynia i jest potrzeba renegocjacji zawartej umowy? Do naszej rozmowy włączył
się Adam Simonowicz, dyrektor
departamentu CNG i LNG w PGNiG i powiedział, że Piotr Topolewicz,
wiceprezes PKM Gdynia Sp. z o.o. podał cenę gazu netto, a wygłaszający po nim referat wiceprezydent Skwierawski z Sopotu podał cenę brutto wraz z
podatkiem VAT. I stąd te powstałe różnice.
P.S. Wiceprezydent Sopotu Marcin Skwierawski o przyczynach tej różnicy cenowej gazu został
poinformowany przez pracowników PGNiG podczas przerwy kawowej. Niestety po
przerwie nie wygłosił swego sprostowania, bo już nie uczestniczył w drugiej
części konferencji…
27 yrs old Accountant I Ellary Hurn, hailing from Thorold enjoys watching movies like "Sea Hawk, The" and Flower arranging. Took a trip to Royal Exhibition Building and Carlton Gardens and drives a G-Class. inny
OdpowiedzUsuń