Nie ma w Japonii zamontowanego
w mieszkaniach centralnego ogrzewania! Nie mogłem uwierzyć w to, co powiedziała
Linda Czernichowska-Kramarz (na powyższym zdjęciu z lewej). Polska hostessa
zatrudniona przy narodowym stoisku Japonii podczas XV Międzynarodowego Zimowego
Kongresu Drogowego, który odbywał się w dniach 22-23 lutego 2018 w AberExpo w
Gdańsku.
Obecnie mieszkanka Gdańska-Wrzeszcza, lektorka języka
japońskiego w Wyższej Szkole Bankowej, przez pierwsze osiem lat życia, u boku swoich
rodziców, wychowywała się w kraju kwitnącej wiśni. Jak było tam zbyt zimno, to
mieszkanie dogrzewało się urządzeniem wentylacyjnym, zimą docieplającym, a
latem chłodzącym powietrze. Linda podczas kongresu miała prelekcje o skutkach
zimy w Japonii. Mówiła też o tym, że starsi ludzie z obawy na swoje
bezpieczeństwo raczej nie wychodzą ze swoich mieszkań. To z myślą o nich
działają ruchome czytelnie, dostarczające książki do ich mieszkań. Zimy w
Japonii są coraz bardziej ostre i śnieżne. Zwały białego puchu z dróg usuwają duże
śnieżne pługi. I nikt ich nie wymija lub wyprzedza, bo każdy kierowca dba o swoje
bezpieczeństwo, jak i o swoich pasażerów. Do rozmowy z Lindą włączyła się Kinga Obyrtacz, mieszkająca koło Zakopanego, która nawet
za skarby by nie przeprowadziła się do Japonii, bo tak dobrze mieszka się jej
na południu Polski. Śnieżna zima w naszych górach – jak stwierdziła - jest
przepiękna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz