czwartek, 3 stycznia 2019

30 kg schudła postanowieniem noworocznym!


Przyznam, że nie od razu rozpoznałem mojej dawnej znajomej, robiąc przypadkowo zdjęcia w Urzędzie Miasta Gdańska podczas udzielanego ślubu cywilnego moim sąsiadom z Zaspy Rozstaje. Dopiero właściwie po głosie zaskoczyłem, że przecież bardzo dobrze się z nią znamy.
Multiinstrumentalistka Halina Król, dobrze mi znana z gdańskiej AWFiS, gdzie prowadzi Zespół Tańca Ludowego „Neptun”, w ostatnie półtorej roku schudła... 30 kg i waży obecnie 73 kg. Sumując, to przed rozpoczęciem realizacji noworocznego sprzed dwóch lat postanowienia, ważyła bagatela 103 kg. Aż trudno w to uwierzyć. Jak tak porównać do 103 kg, to obecnie jest jednak spora różnica.
Swoje noworoczne postanowienie odchudzania rozpoczęła z półroczną zwłoką, bo dopiero 1 lipca 2017 roku, kiedy w dzień jej urodzin zadrwiono z niej, że z tym postanowieniem to było tylko takie czcze gadanie. Ależ to ją ubodło i podważyło jej ambicje. A z tą nadwagą istotnie było jej nie po drodze. Bo jak tu można przy takiej ponad 100 kilogramowej tuszy uczyć różnych regionalnych tańców studentów i studentki gdańskiej uczelni sportowej?
Udzielający tego dnia ślubów Grzegorz Graefling z Urzędu Stanu Cywilnego w Gdańsku nasłucha się do znudzenia utworów wykonywanych na różnych instrumentach przez moją znajomą Halinę Król. Takich jak Marsz Mendelssohna – najbardziej znany fragment muzyki do Snu nocy letniej Szekspira, skomponowany przez Feliksa Mendelssohna w 1842 roku czy teraz o tej porze roku Zimy z Czterech pór roku Antonio Vivaldiego (1678–1741) lub utwór Hallelujah Leonarda Cohena. A co roku w naszym mieście udzielanych jest około 2 tysięcy ślubów, z czego prawie połowa, bo 950 z nich to śluby cywilne. Ileż razy można tego samego słuchać?
Moja znajoma ma to szczęście, że jej syn 22-letni Kazimierz jest absolwentem Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich w Gdańsku Wrzeszczu i najpierw sam wziął się za siebie, a następnie za swoją mamę. Gastronomia bardzo go pochłonęła, ale przez nią przy małej ilości ruchu, a też dodatkowym ślęczeniem nad smarfonem, doprowadził się do dużej nadwagi. Wystarczy powiedzieć, że już jako wyuczony dietetyk żywienia zastosował tak dobrą dietę, że sam schudł bagatela 52 kg i waży obecnie 80 kg przy wzroście 175 cm. Jak zatem przed kuracją ważył 132 kg, to był niemal jak piwna beczułka.
W UM Gdańsk zdjęcia na miejscu lub w plenerze wykonuje Zbigniew Ostałowski, mający swoje studio przy ul. Rzeczypospolitej we Wrzeszczu. Przyjrzałem się bliżej tym reklamowym zdjęciom ślubnym. Kilku nowożeńcom istotnie przydałaby się taka odchudzająca kuracja. Spytałem Halinę Król podstępnie, a jakie ma postanowienia na 2019 rok? Odpowiedziała, że pozostało jej do zrzucenia jeszcze 3 kg, tak aby na swoje kolejne 60-te urodziny ważyć 70 kg. Dzięki temu o wiele lepiej się czuje. Nie, nie chodzi na siłownię, a jedynie dwa razy w tygodniu szybko spaceruje po godzinie. Jej syn Kazimierz opracował dla niej dietę i ściśle ją przestrzega. Do syna odsyła otyłych znajomych.
Przyszedłem do swojej prywatnej redakcji i wyszukałem w prywatnym archiwum takie oto powyższe zdjęcie. Znalazłem je wśród zdjęć z obchodów 45-lecia gdańskiej AWFiS sprzed pięciu lat. Halina Król wraz z wówczas występującym Zespołem Tańca Ludowego „Neptun” stoi pierwsza z lewej strony. Na pierwszy rzut oka widać, że chyba ma trochę nadwagi. Jej brat stojący obok niej, też postanowił nieco zrzucić kilogramów w 2019 roku...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz