Gdański Orszak Trzech Króli, czyli
widowiskowy pochód, rozpoczął się w samo południe 6 stycznia
2019 w okolicy wejścia do Bazyliki Mariackiej.
Po drodze idąc ulicą Piwną, u
wejścia do najwspanialszego zabytku Gdańska jakim jest Wielka
Zbrojownia orszak napotkał Króla Heroda.
To tu na oczach wielu widzów, Herod
kusząc i grożąc próbował zawrócić Orszak z właściwej drogi.
Większość uczestników Orszaku
otrzymało korony i śpiewniki z kolędami.
Takie uliczne drogowskazy doskonale
umiejscawiały licznych turystów uczestniczących w IX Gdańskim
Orszaku Trzech Króli.
Pośród gości zagranicznych
przeważały języki skandynawskie. To również z myślą o
turystach przygotowano kilkanaście tysięcy królewskich nakryć
głowy.
Żłobek ustawiony obok Studni Neptuna
i wysokiej choinki był inspiracją do zrobienia przez rodziców
pamiątkowych zdjęć swoim małym pociechom.
Obok Studni Neptuna czarne diabły dla
grzeszników upichciły gorącą grochówkę.
Takie zdjęcie z diabłem wykonane na
gdańskiej Starówce, to dopiero znakomita pamiątka.
Diabły przygotowały stalowy kocioł
do podgrzania w nim tych najbardziej grzesznych osobników.
Oprócz Heroda, kusząc i grożąc,
również czarne diabły próbowały zawrócić uczestników Orszaku
z właściwej drogi.
Znakomicie prezentował się Orszak
Trzech Króli paradujący ulicą Długą w Gdańsku na tle Złotej
Bramy i Wielkiej Katowni.
Przedproże Ratusza Głównego Miasta
Gdańska doskonale nadaje się do robienia zdjęć z
góry.
Trzem Mędrcom ze Wschodu towarzyszyli
werbliści, dzieci w przebraniach rycerzy i dam dworu oraz
przedstawiciele miasta Gdańska, mieszkańcy i liczni turyści.
I tak z pokolenia na pokolenie
przekazujemy nasze polskie tradycje. Niech się inni od nas tego uczą.
W tym momencie podszedł do mnie dobry
znajomy z lat studiów Wojciech Mokrzycki (absolwent
Politechniki Gdańskiej) i z dumą obwieścił, że w tym gronie
orszakowych dam dworu paraduje jego wnuczka Zuzia wraz z jej mamą Alicją również
przepięknie ubraną na okoliczność obchodzonego święta
Orszak Trzech Króli mimo
przeciwdziałań podjętych przez czarnych diabłów przebił się
przez wąskie gardło przy Studni Neptuna i dumnie wkroczył na
obszerny Długi Targ.
Tylko dzięki temu, że w miarę szybko
dotarłem do ustawionej przy Zielonej Bramie scenie, mogłem zrobić
powyższe zdjęcie. Chociaż moim zdaniem chór Towarzystwa Śpiewaczego z Trąbek
Wielkich
śpiewający kolędy,
powinien mieć jednakowe okolicznościowe stroje.
Po chwili scenę dokumentnie zasłonili
przedstawiciele mediów. Prośba do organizatorów, za rok postawcie
dodatkową barierkę, której nie będzie wolno przekraczać. Bo
jeśli na scenie obok żłobka oraz Matki Boskiej i Józefa, kręci
się po cywilnemu z kamerą rosły przedstawiciel TV Trwam, to coś tu jest
nie tak. Prowadzący też nie powinien występować w prywatnej
niebieskiej kurtce, nie pasującej do świątecznej okoliczności.
W tym Orszaku Trzech Króli bierze
udział wiele dzieci i one z pewnością nie chcą oglądać pleców
przedstawicieli mediów.
Kulminacja miała miejsce na scenie
usytuowanej przed Zieloną Bramą. Nastąpił tu pokłon Kacpra,
Melchiora i Baltazara przed Świętą Rodziną oraz zostały złożone
dary.
Z dumą i nieco zalotnie Trzem Królom
przyglądały się gdańskie mieszczki.
Przedstawiciele kleru po dotarciu na
scenę robili sobie selfie.
Mieć w tle tak urokliwą Matkę Boską, to jest dopiero udane selfie.
Najbardziej wiarygodnym królem był
przedstawiciel kontynentu afrykańskiego. W role Trzech Króli
wcielili się m.in. dyrektor gdańskiego ZOO Michał Targowski,
reprezentujący Zespół Szkół Fregata Grzegorz
Wszelaczyński oraz dyrektor
Nadbałtyckiego Centrum Kultury Larry Okey Ugwu.
Trzech króli w imieniu lokalnych władz
powitał ksiądz Zbigniew Zieliński,
biskup
pomocniczy Archidiecezji Gdańskiej.
Do
licznie zebranych gości przemówił przewodniczący rady rodziców
Niepublicznej Szkoły Podstawowej Fregata w Gdańsku Oliwie, której
uczniowie przepięknymi strojami uświetnili gdański Orszak Trzech
Króli
Całość ulicznych jasełek zakończył
koncert kolęd. Był on niecodzienną okazją, aby pośpiewać piękne
kolędy i pastorałki wspólnie z wszystkimi uczestnikami
tegorocznego orszaku. Wreszcie nadeszła okazja do zrobienia selfie w
pobliżu sceny.
Pod koniec każdy mógł podejść w miarę blisko do
stajenki, w której mógł zobaczyć Świętą Rodzinę i Trzech Króli,
Przy scenie pojawiła się też ekipa
gdańskiej telewizji.
Było miło popatrzeć jak ulicą
Długą całe rodziny wracały uszczęśliwione do swoich domów. W
2018 roku podobne pochody przeszły w 644 polskich miastach, dwa lata
temu miast biorących udział w tym wydarzeniu było nieco ponad pół
tysiąca, a około 750 miast w 2019 roku. Głównym organizatorem
Orszaku Trzech Króli w Gdańsku jest Stowarzyszenie SUM, Miasto
Gdańsk – partner wydarzenia, które wspiera je finansowo i
organizacyjnie.
Sz P. Redaktorze,
OdpowiedzUsuńKsiądz to elegancko "przedstawiciel duchowieństwa" a nie jakiegoś "kleru". Zazgrzytało.
Nie ma sensu wpisywać się w narrację kontrkulturowych środowisk filmowych (?).