sobota, 12 stycznia 2019

Wioślarz Adam Korol trzeci, gimnastyk Leszek Blanik poza „pudłem”


Ta trójka znanych sportowców zacięcie walczyła w gdańskiej Matarni na ergometrach wioślarskich w sztafecie Gwiazd 10. edycji Wiosłowania dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Z tej trójki najszybciej 4x500 m wiosłowała ekipa wicemarszałka pomorskiego Ryszarda Świlskiego (drugi z lewej). Dopiero za nim uplasowała się 4-osobowa ekipa wioślarza Adama Korola (pierwszy z lewej), a poza „pudłem”znalazł się gimnastyk Leszek Blanik, z którym wywiad przeprowadza Ryszard Różycki, znany pomorski spiker. Zwyciężył zespół Agnieszki Korol, bratowej Adama.
Przed tą sztafetową rywalizacją, byli zawodnicy, medalowi olimpijczycy wymieniali się fachowymi uwagami, jak umiejętnie rozłożyć siły, aby nie „pęknąć”. Jedynie gimnastyk Leszek Blanik przyjechał w reprezentacyjnym dresie z napisem POLSKA na plecach.
Wicemarszałkowi pomorskiemu Ryszardowi Świlskiemu towarzyszyła osobista żona Iwona, która miała za zadnie uwiecznić męża podczas akcji ścigania się na ergowiosłach. Podpowiedziałem jej, aby zabezpieczyła butelkę wody dla swego męża, bo wiem z własnego doświadczenia, jak po takim wysiłku raptem robi się bardzo sucho w ustach. Początkowo to zbagatelizowała, ale po próbie generalnej na 500 m, szybko pobiegła po wodę dla męża.
Próbę generalną najbardziej dotkliwie odczuł Adam Korol, polski wioślarz, czterokrotny mistrz świata, mistrz olimpijski z Igrzysk Olimpijskich w Pekinie 2008. W 2015 minister sportu i turystyki w rządzie Ewy Kopacz, poseł na Sejm VIII kadencji. Bezpośrednio po próbnym wysiłku nie mógł złapać tchu, podpierając się o własne kolana. Co innego wicemarszałek pomorski Ryszard Świlski, który ma wyjątkową wydolność fizyczną.
Nie chciał być gorszy od pomorskiego wicemarszałka Leszek Blanik, polski gimnastyk sportowy, mistrz olimpijski, mistrz świata i Europy, poseł na Sejm VII kadencji.
Gimnastyk Leszek Blanik nieco przesadził podczas rozgrzewki, bo w trakcie rozmowy z Ryszardem Różyckim przyznał, że pod koniec 500 m nogi zrobiły mu się jak z waty i ciągnął ergowiosła tylko na samych rękach.
Po kwadransie przerwy przyszła pora na wyselekcjonowanie czterech w miarę równorzędnych sztafetowych ekip. Zajął się tym najbardziej doświadczony w wioślarstwie olimpijczyk Adam Korol. Gwiazdy sportu i polityki były kapitanami drużyn. Jednej z nich był gimnastyk Leszek Blanik, w czerwonym dresie z napisem POLSKA.
Niestety zabrakło głośno zapowiadanego Piotra Grzelaka, wiceprezydenta Gdańska. Kapitanem czwartego zespołu została Agnieszka Korol, bratowa wioślarskiego mistrza olimpijskiego Adama. Została zaproszona jako znana wioślarka mająca na swoim koncie sporo mistrzowskich tytułów.  4- krotna Mistrzyni Świata (trzy złote krążki i jeden brązowy 2014-2015) w kettlebell tj. gimnastyka z odważnikami. W wioślarstwie 29-krotna medalistka MP, brązowa medalistka Akademickich Mistrzostw Świata.
Przed samym startem zaimponował mi Adam Korol, bo we wszystkich czterech ergometrach wioślarskich ustawił jednakowe obciążenie na cyfrze siedem.
Do trzeciej zmiany wiosłowano w miarę równo, chociaż drużyna Agnieszki Korol powoli zyskiwała przewagę. Na początku tej rywalizacji podjęto decyzję, że kapitanowie wiosłują na ostatniej zmianie.
Proszę zobaczyć, zespół z prawej w osobie kapitan Agnieszki Korol już ma wzniesione ręce w górę, a pozostała trójka zacięcie nadal walczyła o miejsca na „pudle”.
I sensacja, bo drugie miejsce wywalczyła drużyna wicemarszałka Ryszarda Świlskiego w składzie: Dagmara Korol (żona olimpijczyka Adama), rugbysta Igor Olszewski i piłkarz ręczny Mateusz Rutkowski.
Trzecie miejsce zajął zespół Adama Korola, wsparty przez Beatę Dziadura-Jędrzejewską, olimpijkę wioślarską z Moskwy 1980 roku oraz rugbystów Michała Franczaka i Oskara Grucę.
Zwycięską drużynę Agnieszki Korol wspomogli rugbysta Sebastian Kasprzak, futbolista amerykański Damian Piworowicz oraz piłkarz ręczny Roman Olivier z Brazylii, grający w Wybrzeżu Gdańsk. Agnieszce gratulacje złożyli spiker Ryszard Różycki i jej pierwszy trener wioślarstwa Leszek Paszkowski z KS Stoczniowiec, obecnie dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu w Gdańsku.
Po zeszłorocznym sukcesie organizacyjnym, tym razem do próby ustanowienia rekordu Polski w największej ilości osób, które w ciągu 10h przepłyną na jednym ergometrze wioślarskim dystans 500 metrów, stanęli mieszkańcy: Bydgoszczy, Gdańska, Lublina, Poznania, Torunia, Szczecina i Warszawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz