Reprezentacja
Polski unihokeja kobiet swój udział w eliminacjach do mistrzostw
świata, które zostaną rozegrane w dniach 7-15 grudnia 2019 roku w
Szwajcarii, w miejscowości Neuchatel, rozpoczęła w hali AWFiS
Gdańsk od meczu z Włoszkami.
Od
pierwszego gwizdka sędziego nasza dominacja nie ulegała żadnej
wątpliwości. Zawodniczki w białych strojach miały zdecydowaną przewagę.
Niestety
przez kwadrans na tablicy widniał wynik remisowy 0:0, gdyż raz po
raz grzeszyliśmy kiepską skutecznością.
Dopiero
w 15. minucie i 7 sekundzie wyraźny sygnał do skutecznego ataku dała nasza pani kapitan -
Agata Plechan, golem strzelonym w zespołowej przewadze.
Trzy
minuty później na 2:0 podwyższyła młodsza z sióstr Zuzanna
Krzywak, po podaniu tej bardziej doświadczonej Justyny Krzywak.
Ten
drugi gol dodał naszemu zespołowi wiary w siebie i ataki na włoską
bramkę były coraz bardziej skoordynowane.
Wynik
pierwszej odsłony, czyli 20 minut czystej gry, na 3:0 ustaliła
Małgorzata Kulczycka, fenomenalnym strzałem z dystansu w samo
okienko!
Na
dobre Polki rozkręciły się w drugiej odsłonie, w której
zaaplikowały rywalkom aż siedem goli.
Zaznaczyć
przy tym należy, że większość z naszych dziewcząt jest
wyjątkowej urody, a przez całe 20 minut tej tercji nasze walczyły
dosłownie o każdą piłeczkę i nie odpuszczały ani na chwilę,
mimo wysokiego prowadzenia po drugiej tercji 10:0.
Coraz
efektowniejsza gra i znacząca przewaga nad zespołem włoskim
jeszcze mocniej zagrzewała kibiców, którzy z trybun głośno
dopingowali swoje ulubienice.
Jeśli
komuś wydawało się, że ostatnia trzecia część gry będzie
przespana, to był w dużym błędzie. Nasi trenerzy nadal bojowo
nastawiali swoje podopieczne zawodniczki do sportowej walki.
Nasze
nie zamierzały spuszczać z tonu i raz za razem atakowały bramkę
Włoszek, ciesząc się wspólnie po każdym strzelonym golu.
W
efekcie w tej trzeciej tercji, Polki zaaplikowały włoskim rywalkom najwięcej,
bo aż osiem trafień, (3 w pierwszej oraz 7 w drugiej) i tym samym
zwyciężyły całe spotkanie aż 18:1.
Włoszkom
udało się jedynie w 15 minucie trzeciej tercji zdobyć honorowego gola
przez nr 17 Camillę Olshov, a pragnienie gasiła włoska bramkarka Sabina Sodaro, przy wyniku 1:17.
Tradycyjnie
wręczono nagrody najlepszym zawodniczkom obu zespołów. Nagrody wręczył Maciej Kowalczuk z Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego. Spośród Polek wyróżniono kapitan Agatę Plechan z numerem 13, zaś z włoskiego zespołu bramkarkę.
Polki
zwyciężając z Włoszkami 18:1 doskonale zainaugurowały swój
udział w turnieju! W czwartek 31 stycznia zagrają z Estonią,
początek meczu godzina 10.00.
Redaktor
Włodzimierz Machnikowski z Radia Gdańsk i Witold Czarnowski z firmy Black Management, mocno byli zdziwieni bardzo
wysoką wygraną aktualnych mistrzyń świata Szwedek nad
reprezentacją Francji aż 61:0, w poszczególnych tercjach zdobywając po 22, 14 i 25 goli. Możemy tu mówić o jednym z
najwyższych, o ile nie najwyższym zwycięstwie w historii
wszystkich międzynarodowych spotkań tej dyscypliny sportu. W innym
meczu, ale już naszej grupy, oglądaliśmy dwóch teoretycznie najmocniejszych
rywali polskiej Reprezentacji w walce o awans na Mistrzostwa Świata.
Ostatecznie nasze południowe sąsiadki Czeszki zwyciężyły z
Estonią 10:3.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz