Z
wystawą fotograficzną ukazującą nie tylko dawny Gdańsk, mogły się
zapoznać wszystkie osoby uczestniczące w Zielonej Bramie
w prelekcji
filmoznawcy, prof. UG, dr. hab. Krzysztofa Kornackiego oraz pokazie
filmu fabularnego pt. "Do
widzenia, do jutra"
w reż. Janusza Morgensterna, Zespół Filmowy Kadr, 1960 rok produkcji.
Aparat
fotograficzny stanowi nieodzowny element dalekich i bliskich podróży.
Marcel Grisard, który w latach 1956–1960 był konsulem Francji w
Gdańsku, za jego pomocą dokumentował wydarzenia związane z pracą
zawodową (przykładem mogą być zdjęcia wykonane podczas defilady
marynarki wojennej w Gdyni), ale także utrwalał momenty prywatnych
wycieczek po Pomorzu i Polsce.
Jak
napisała w słowie wstępnym katalogu kuratorka wystawy Maja
Bieńkowska, autor Marcel
Grisard
na swoich zdjęciach
pokazuje głównie architekturę, pejzaże i miejsca turystycznych
atrakcji oraz sceny rodzajowe ze swą rodziną – żoną Yvette
i córkami: Françoise
oraz Hélène.
Poza Trójmiastem zwiedzali między innymi Kwidzyn, Malbork, Gniew,
Łebę, Warszawę, Kraków, Zakopane, Reszel, Lidzbark Warmiński,
Częstochowę, Mazury i Białowieżę, Bydgoszcz, Toruń, Poznań
oraz Chęciny.
Podróżowali
samochodem marki Simca, czym wzbudzali żywe zainteresowanie
mieszkańców odwiedzanych miast, co widać m.in. na zdjęciach z
Krakowa. Tytułową podróż można rozpatrywać w tym podmiotowym
aspekcie, ale i przedmiotowym. W wypadku miast i miasteczek, które
odwiedzał konsul, można bowiem mówić o początku nowej podróży
– podróży do powojennej odbudowy. Zniszczenia dachu i murów
zamku krzyżackiego w Malborku, a w Gdańsku: ażurowa konstrukcja
Żurawia, ruiny kościoła Świętych Apostołów Piotra i Pawła,
rusztowania czy puste miejsca po oknach w kamienicach przy Długim
Targu są świadectwem wojny, ale jednocześnie obrazem podnoszenia
się z wojennych ruin. Przed ludźmi i ich miejscami także czekały
wyzwania nowych czasów.
Fotografie
Grisarda
to z jednej strony dokumentacja śladów niedawnej dramatycznej
historii, a z drugiej – próba szukania polskich dróg do
nowoczesności. Przykładem tego może być chociażby fotografia
Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. To spojrzenie pełne nadziei,
entuzjazmu, ale też ciekawości kogoś z Zachodu. Marcel
Grisard interesował
się fotografią hobbystycznie i nie rozstawał się z aparatem. Jego
zdjęcia charakteryzują się staranną kompozycją, świadomością
kadru i zasad obowiązujących w fotografii (również świadomego
łamania tychże reguł). Szukał jak najlepszego ujęcia
fotografowanego obiektu, czego przykładem mogą być serie zdjęć
panoramy Gdańska wykonane z Góry Gradowej czy z brzegu Motławy.
Wiele
jego zdjęć pejzażowych ukazujących walory polskiego krajobrazu
wskazuje na umiejętność fotograficznego patrzenia na świat i
nawiązuje do tradycji mistrzów tej dziedziny. Szczególną uwagę
zwracają prace wykonane w mieście, które stanowią jego
socjologiczny portret. To, co niegdyś stanowiło codzienny widok
(np. budki telefoniczne, uliczni sprzedawcy z wózkami), razem z
dawną architekturą (fasada Teatru Miejskiego w Gdańsku), strojami
i obyczajami jest dziś okazją do nostalgicznego wspominana
minionych dni.
Jak
wyjaśnia kuratorka wystawy Maja Bieńkowska, wszystkie
zdjęcia zostały wykonane na materiałach firmy Kodak, jednych z
najlepszych diapozytywów barwnych kiedykolwiek produkowanych. Barwne
filmy fotograficzne, a tym bardziej diapozytywy to w połowie XX
wieku w Polsce prawdziwa rzadkość i nawet jeżeli ktoś miał do
nich dostęp, to były to najczęściej materiały słabej jakości
(po latach płowiały, wybarwiały się). Natomiast zdjęcia Grisarda
do dziś zachowały wysoką jakość i rzetelność w odtworzeniu
kolorów.
W
2016 roku córka autora, Françoise Grisard-Bourbon podarowała
Muzeum Narodowemu w Gdańsku 192 barwne diapozytywy wykonane przez
jej ojca – Marcela Grisarda w czasie, gdy mieszkał w
Gdańsku i pełnił funkcję konsula Francji. Przekazanie zachowanych
w doskonałym stanie slajdów nie byłoby możliwe bez zaangażowania
Jolanty Barełkowskiej, polskiej dziennikarki we Francji i
wieloletniej przyjaciółki Françoise Grisard-Bourbon
Z
ofiarodawczynią diapozytywów wiąże się interesujący gdański
wątek filmowy. Françoise
Grisard-Bourbon była
pierwowzorem postaci Margueritte
z filmu „Do
widzenia, do jutra” w
reżyserii Janusza
Morgensterna ze
Zbigniewem Cybulskim
w jednej z głównych ról. Scenariusz filmu jest oparty na kanwie
prawdziwej historii znajomości Cybulskiego i aktorów Teatrzyku
Bim-Bom z rodziną Grisard
i nią samą. Latem
1959 roku Françoise wyjechała do Francji, ale utrzymywała i wciąż
utrzymuje kontakt z Polską.
Wystawa
czynna będzie do
03.03.2019. Miejsce:
Muzeum Narodowe w
Gdańsku/Gdańska Galeria Fotografii, ul. Długi Targ 24 (Zielona
Brama).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz