czwartek, 14 lutego 2019

Ostre cięcie na internie szpitala św. Wojciecha w Gdańsku

Od momentu jak 26 listopada 2018 zmieniły się władze Zarządu Województwa Pomorskiego, w różnych uroczystościach uczestniczy coraz więcej mężczyzn. A to za sprawą nowej członkini Zarządu Agnieszki Kapały-Sokalskiej. Dało się to też zauważyć w Szpitalu św. Wojciecha na gdańskiej Zaspie, jak wpatrzeni są w nią, od lewej Piotr Kowalczuk - wiceprezydent Gdańska, Zygmunt Adrich - pierwszy ordynator interny szpitala na Zaspie oraz Dariusz Jóźwik - proboszcz parafii prawosławnej pw. św. Mikołaja Cudotwórcy. Jest on ojcem dwójki dzieci 16-letniego Łukasza urodzonego w Białymstoku i Marii, urodzonej w 2008 roku, właśnie w szpitalu na Zaspie.
Po zakończonym kapitalnym remoncie oddziału interny, jako pierwsza do symbolicznego przecięcia szerokiej biało-czerwonej wstęgi przystąpiła kpt. Krystyna Czembrzyńska z sopockiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Cięcie było ostre i skuteczne.
Dariusz Kostrzewa, prezes spółki Copernicus. odbierając duże nożyczki od kapitan AK Krystyny Czembrzyńskiej, stanął przed ogromnym dylematem, bo to miało być tylko symboliczne nacięcie, a nie ostre przecięcie wstęgi. W kolejce stali przecież kolejni goście do wykonania tej symbolicznej czynności.
Cudu dokonał Dariusz Kostrzewa, prezes spółki Copernicus, w jakiś tajemniczy sposób łącząc biało-czerwoną wstęgę i do jej symbolicznego nacięcia poprosił obecną ordynator wyremontowanej interny Awę Barlikowską-Kostiuk.
Jako kolejnego nie mogło zabraknąć marszałka pomorskiego Mieczysława Struka, który z wieloletniego doświadczenia wie, że w takich momentach koniecznie trzeba z uśmiechem spojrzeć w kierunku wycelowanych w niego kamer telewizyjnych i aparatów fotograficznych.
Dariusz Kostrzewa, prezes spółki Copernicus, zaryzykował i po marszałku do symbolicznego nacięcia wstęgi poprosił kpt. Tomasza Kuplickiego, wiceprezesa sopockiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Jednak prezes Kostrzewa bacznie patrzył mu na ręce wraz z odznaczoną pielęgniarką oddziałową Mariolą Gołębiewską, aby ponownie nie doszło do zbyt ostrego cięcia.
W kolejce przecież jeszcze czekała do symbolicznego nacięcia wstęgi członkini Zarządu Województwa Pomorskiego Agnieszka Kapała-Sokalska, która owszem spojrzała w stronę przedstawicieli mediów ale nieco zalotnie.
Na symboliczne nacięcie wstęgi przez członkinię Zarządu Województwa Pomorskiego Agnieszkę Kapałę-Sokalską zdążył przybyć znacznie spóźniony Zbigniew Canowiecki, prezes Pracodawców Pomorza.
Najbardziej profesjonalnie przy „zabiegu” nacięcia wstęgi zachował się Piotr Kowalczuk, wiceprezydent Gdańska, który najpierw odpowiednio pozował uśmiechając się w kierunku przedstawicielki mediów, a następnie umiejętnie „operował” dużymi nożyczkami.
Dzieła symbolicznego przecięcia wstęgi dokonał Dariusz Kostrzewa, prezes spółki Copernicus i brawo mu za to, że wybrnął z trudnej sytuacji stworzonej przez panią kapitan z sopockiego oddziału AK.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz