poniedziałek, 13 listopada 2017

"Cud mniemany czyli Krakowiacy i Górale"

Na "Cud mniemany czyli Krakowiacy i Górale" – utwór autorstwa Wojciecha Bogusławskiego, uznanego za ojca polskiej sceny narodowej i teatru politycznego, wybrałem się do Teatru Dramatycznego w Elblągu. Reżyseria i choreografia - Emil Wesołowski, scenografia i kostiumy - Tatiana Kwiatkowska, kuplety - Halina Pawłowicz i Mirosław Szonert, kierownictwo muzyczne - Wojciech Karpiński.
Toż to Krakowiaków i Górali z muzyką Jana Stefaniego uważa się za operę narodową, a ja jako były członek Zespołu Tańca Ludowego „Neptun AWFiS Gdańsk, byłem na niej po raz pierwszy w swoim życiu. Aż wstyd się do tego przyznać!
Spektakl ten został zrealizowany w Teatrze im. Aleksandra Sewruka na jego 40-lecie istnienia. Premiera odbyła się w sobotę 19 listopada 2016 roku. Ja zaś oglądałem ten spektakl w sobotę 11 listopada 2017, w Narodowe Święto Niepodległości.
Obejrzałem wielkie teatralne przedsięwzięcie. Na scenie można było zobaczyć wszystkich aktorów elbląskiego teatru, jak również orkiestrę, tancerzy i chór. Cud mniemany... to pierwszy dramat, który przekazuje treści narodowe językiem ludu, a służy temu miłosna intryga. Sztukę uznaje się za mistrzostwo aluzji dzięki metaforom odwołującym się do ówczesnej sytuacji politycznej zapowiadającej drugi rozbiór Polski.
Inscenizacja pełna przyśpiewek i tańców przenosi nas do polskiego Oświecenia, byśmy mogli znaleźć się w barwnym i roztańczonym tłumie, gdzieś daleko, we wsi Mogiła pod Krakowem. Oto Stach, syn furmana, pała szczerym uczuciem do Basi - córki młynarza Bartłomieja. Ale na drodze do szczęścia młodej pary staje tej dziewczyny macocha o imieniu Dorota. Kobieta również podkochuje się w młodzieńcu, i aby go zdobyć, oferuje rękę Doroty góralowi Bryndasowi. Stary, zahukany przez występną małżonkę młynarz Bartłomiej nie ma dość odwagi, by pokrzyżować jej plany.
Rodzinne niesnaski rodzą ostry konflikt między dwiema grupami etnicznymi - krakowiakami i góralami. Ubogi student z Krakowa, Bardos, bezskutecznie pragnie zostać rozjemcą w sporze. Zanosi się na ostrą bijatykę...
Na elbląskiej scenie „Cud mniemany...” zagościł już w 1992 r. Wyreżyserowała go wówczas Ewa Kołogórska. 24 lat temu w główną rolę męską - Stacha - wcielił się Lesław Ostaszkiewicz. Podczas ubiegłorocznej premiery na jubileusz 40-lecie elbląskiego teatru, jak i minionej soboty 11.11.2017, widzieliśmy go - jako jedynego z tamtego składu - w roli Wawrzyńca.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz