Na "Cud
mniemany czyli Krakowiacy i Górale" – utwór autorstwa
Wojciecha Bogusławskiego, uznanego za ojca polskiej sceny narodowej
i teatru politycznego, wybrałem się do Teatru Dramatycznego w
Elblągu. Reżyseria i choreografia - Emil Wesołowski, scenografia
i kostiumy - Tatiana Kwiatkowska, kuplety - Halina Pawłowicz i
Mirosław Szonert, kierownictwo muzyczne - Wojciech
Karpiński.
Toż
to Krakowiaków i Górali z muzyką Jana
Stefaniego
uważa się za operę narodową, a ja jako były członek Zespołu
Tańca
Ludowego „Neptun”
AWFiS Gdańsk, byłem na niej po raz pierwszy w swoim życiu. Aż
wstyd się do tego przyznać!
Spektakl ten
został zrealizowany w Teatrze im.
Aleksandra Sewruka
na jego 40-lecie istnienia. Premiera odbyła się w sobotę 19
listopada 2016 roku. Ja zaś oglądałem ten spektakl w sobotę 11
listopada 2017, w Narodowe Święto Niepodległości.
Obejrzałem
wielkie teatralne przedsięwzięcie. Na scenie można było zobaczyć
wszystkich aktorów elbląskiego teatru, jak również orkiestrę,
tancerzy i chór. Cud mniemany... to pierwszy dramat, który
przekazuje treści narodowe językiem ludu, a służy temu miłosna
intryga. Sztukę uznaje się za mistrzostwo aluzji dzięki metaforom
odwołującym się do ówczesnej sytuacji politycznej zapowiadającej
drugi rozbiór Polski.
Inscenizacja
pełna przyśpiewek i tańców przenosi nas do polskiego Oświecenia,
byśmy mogli znaleźć się w barwnym i roztańczonym tłumie, gdzieś
daleko, we wsi Mogiła pod Krakowem. Oto Stach, syn furmana, pała
szczerym uczuciem do Basi - córki młynarza Bartłomieja. Ale na
drodze do szczęścia młodej pary staje tej dziewczyny macocha o
imieniu Dorota. Kobieta również podkochuje się w młodzieńcu, i
aby go zdobyć, oferuje rękę Doroty góralowi Bryndasowi. Stary,
zahukany przez występną małżonkę młynarz Bartłomiej nie ma
dość odwagi, by pokrzyżować jej plany.
Rodzinne
niesnaski rodzą ostry konflikt między dwiema grupami etnicznymi -
krakowiakami i góralami. Ubogi student z Krakowa, Bardos,
bezskutecznie pragnie zostać rozjemcą w sporze. Zanosi się na
ostrą bijatykę...
Na
elbląskiej scenie „Cud mniemany...” zagościł już w 1992 r.
Wyreżyserowała go wówczas Ewa
Kołogórska.
24 lat temu w główną rolę męską - Stacha - wcielił się Lesław
Ostaszkiewicz.
Podczas ubiegłorocznej premiery na jubileusz 40-lecie elbląskiego
teatru, jak i minionej soboty 11.11.2017, widzieliśmy go - jako
jedynego z tamtego składu - w roli Wawrzyńca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz