sobota, 11 listopada 2017

Litwini wybudują w Gdański kryte korty?

Litwini oby wybudowali w Gdańsku kompleks krytych kortów tenisowych. Taką moją wygłoszoną publicznie prośbę z zainteresowaniem wysłuchał Tomasz Jackiewicz z Litewskiego Departamentu Turystyki podczas spotkania, które odbyło się 26 października 2017 w Hotelu Mercure w Gdańsku, a dotyczącego turystycznych ofert Litwy.
Uznałem, że jest to nadarzająca się okazja do nakłonienia przedstawiciela Litewskiego Departamentu Turystyki, aby u siebie na Litwie dotarł do potencjalnych inwestorów, którzy podobnie jak w Wilnie również i u nas w Gdańsku wybudowaliby z prawdziwego zdarzenia hale sportowe do uprawiania pod dachem badmintona, squasha i tenisa ziemnego.
Swoją prośbę uzasadniłem tym, że trzy lata temu byłem na wycieczce w Wilnie i mieszkaliśmy w dużym hotelu Europa Stay, przy którym znajdowały się ogromne hale sportowe SEB Arena. Jak się dowiedzieliśmy, inwestorem był ponoć znany litewski koszykarz grający w lidze amerykańskiej.
Te hale sportowe widzieliśmy z okna naszego pokoju. W dachach miały liczne świetliki przez które do wnętrza docierało naturalne światło. U nas prym wiodą balony, które się zapadają jak wieją silne wiatry. W porównaniu do Wilna, u nas kultywujemy prymitywny tenis. Ważniejsza mieszkaniówka niż z prawdziwego zdarzenia obiekty sportowe dla prawie pół milionowej Gdańskej Metropolii.
Zwiedziliśmy obiekt w Wilnie i byliśmy nim oczarowani. W środku z kilkanaście kortów, dobra klimatyzacja, przestronne szatnie,  pokoje odpoczynku, no i doskonała pomiędzy tymi halami komunikacja. Na dużej ściennej informacji analizowaliśmy ceny wynajmu kortu. Były porównywalne do naszych, ale warunki gry o niebo lepsze.
Naszą rozmowę o wileńskim obiekcie sportowym podczas spotkania w Hotelu Mercure w Gdańsku zakończyliśmy smakując dobre litewskie trunki. W tym trzema dziewiątkami Dyvynerios, zrobionymi z 27 różnych kwitnących roślin, liści, owoców i korzeni na podstawie oryginalnej litewskiej receptury.
Organizatorzy spotkania z Litewskiego Departamentu Turystyki, zadbali o różne trunki, w tym i rodzime wino oraz piwo. Nam najbardziej do smaku przypadł samogon, spirytusowy napój litewski wytwarzany od XVI wieku.
Do skosztowania były też litewskie wędliny.
Na takim turystycznym spotkaniu nie mogło również zabraknąć ciemnego litewskiego chleba i doskonałego żółtego sera z powidłami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz