piątek, 15 stycznia 2016

Anna Maria Anders sekretarzem stanu w rządzie Szydło. Pokieruje Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa

Poinformowała o tym 15 stycznia na konferencji prasowej premier Beata Szydło, że powołała Annę Marię Anders, córkę generała Władysława Andersa na stanowisko przewodniczącej Rady Ochrony Pamięci i Męczeństwa. Dodatkowo, będzie ona także sekretarzem stanu w Kancelarii Rady Ministrów i pełnomocnikiem ds. dialogu międzynarodowego. Anders zastąpiła na tych stanowiskach zmarłego w kwietniu 2015 roku prof. Władysława Bartoszewskiego. 
 

- Czuję się bardzo zaszczycona tą nominacją. Nie wiem, co powiedzieć. Dla mnie temat polskich żołnierzy, dbania o ich pamięć jest bardzo ważny. Uważam się za dobrego kandydata na przewodniczącą Rady. Znam sześć języków obcych i mam dobre kontakty z Polonią. Moim priorytetem będzie zachowanie cmentarza na Monte Cassino i nie dopuszczenia by powstał tam bazar - powiedziała tuż po nominacji Anders

Anna Maria Anders jest córką piosenkarki Ireny Anders i gen. Władysława Andersa - Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych w czasie II wojny światowej, a także dowódcy II Korpusu, który zdobył Monte Cassino. Na uniwersytecie w Bristolu ukończyła filologię romańską z biegłą znajomością języka francuskiego i hiszpańskiego. Następnie na uniwersytecie w Bostonie uzyskała tytuł MBA z ekonomii. Urodziła się w Londynie, mieszka w Bostonie.

Mimo, że ma wielu przyjaciół w PO, zdecydowała się na start z rekomendacji PiS, bo namawiał ją do tego Ryszard Czarnecki, europoseł Prawa i Sprawiedliwości. Przypomnijmy, iż w 2015 roku Anders wystartowała z ramienia PiS w wyborach do Senatu RP. O mandat ubiegała się w okręgu nr 44, który obejmuje warszawskie dzielnice Białołęka, Bielany, Śródmieście i Żoliborz. Choć zagłosowało na nią ponad 150 tysięcy osób i osiągnęła trzeci najlepszy wynik w Polsce, to o 10 tys. głosów przegrała z kandydatką Platformy Obywatelskiej Barbarą Borys-Damięcką.

Przypomnijmy też, że gościem specjalnym uroczystości jubileuszowych 55-lecia istnienia Szkoły Podstawowej nr 57 w Gdańsku przy ul. Aksamitnej 8, odbyły się 18 listopada 2015 toku, była Anna Maria Anders – córka generała Władysława Andersa, który od 5 czerwca 1993 roku jest patronem tej placówki dydaktycznej.

Zabierając głos Anna Maria Anders powiedziała wówczas m.in. że na tydzień przyleciała do Polski i jest to jej już trzecia wizyta w polskiej szkole, po Warszawie i Lublinie, noszącej imię Władysława Andersa.

W gdańskiej szkole nr 57 była rok temu i chętnie do niej po raz kolejny zawita, bo - jak wyznała – jak dotąd nie miała jeszcze okazji dokładnie poznać miasta Gdańska. Bezpośrednio po wizycie w Gdańsku wyleciała z Warszawy do Chicago, na spotkania z młodzieżą tamtejszych szkół również noszących imię jej ojca. Jak powiedziała, cieszy ją, że nie tylko w Polsce, ale i na świecie promieniuje nazwisko Anders. Bywa w różnych miejscach i nieraz podchodzą do niej ludzie dziękując jej za to, że żyją dzięki jej ojcu. Generale, który po układzie Sikorski -Majski z 30 lipca 1941 r. wyprowadził z obozów pracy na Syberii około 120 tysięcy osób, w tym wiele dzieci. Przez 1334 dni pokonali ponad 12 tys. km, idąc pieszo poprzez Iran, Irak, Egipt, Palestynę. Prawie 15 tysięcy dzieci wysłano do Nowej Zelandii, Indii, Afryki i Meksyku, by zapewnić im spokojne dzieciństwo.

Anna Maria Anders, chętnie pozując do pamiątkowych zdjęć, powiedziała też, że cieszy ją coraz większa ilość młodzieży zainteresowanej historią drugiej wojny światowej i pamięcią o jej ojcu. Sprawiają jej ogromną przyjemność wizyty w szkołach, których patronem jest jej ojciec. Jest też 27 szkół imieniem Bohaterów Monte Cassino, do których również ją zapraszają.

Szkole Podstawowej w Gdańsku nr 57 dotychczas dyrektorowało 7 osób, w tym czterech mężczyzn. Jeden z nich Józef Czerwiński (1991-2010) powiedział, że miał okazję spotkać w Warszawie żonę Władysława Andersa, a teraz po raz pierwszy ma możność porozmawiania z jego córką, co go ogromnie cieszy. Podobnie jak fakt, że to za jego kadencji w 1991 roku nadano szkole imię generała. A to dzięki wsparciu gdańskich kombatantów, głównie członków Stowarzyszenia Kombatantów Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Wówczas na uroczystości było ich około dwustu, a obecnie na uroczystości jubileuszowej jedynie kilkunastu.

Wła-49 (amerski49@wp.pl)
Fot. Włodzimierz Amerski





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz