O współpracę polskich uczelni
wyższych ze Strażą Graniczną zaapelował płk. Robert Bagan, z-ca
dyr. Zarządu ds. Cudzoziemców, Komendy Głównej Straży
Granicznej, podczas ogólnopolskiej konferencji na temat studentów
zagranicznych w Polsce, jaka pod koniec stycznia odbyła się w
Gdańskim Uniwersytecie Medycznym.
Ta współpraca ma się przyczynić do
zwalczania nielegalnej emigracji. Jak stwierdził płk. Bagan, młodzi
ludzie jeśli przybywają turystycznie do Polski spoza krajów Unii
Europejskiej, nie muszą posiadać wizy. Jeśli natomiast deklarują
podjęcie studiów w naszym kraju, to muszą wystąpić o przyznanie
wizy. Otrzymują takową po przedłożeniu zaświadczenia z uczelni,
że zgłosili chęć podjęcia studiów i dokonali wymaganych opłat.
Ostatnio coraz częściej zdarzają się
jednak takie przypadki, że po otrzymaniu wizy, przybysze głównie z
Ameryki Południowej, rezygnują ze studiów i ślad po nich zanika.
Nie wiadomo co porabiają w naszym kraju, a to stwarza swego rodzaju
niebezpieczeństwo. Po zatrzymaniu takich osób, czeka ich operacja
powrotna, czyli deportacja.
W roku akademickim 2014/2015 nastąpił
aż 25 proc. wzrost studentów zagranicznych, którzy przybyli do
Polski i studiowało ich 25 700 osób. A we wcześniejszym roku
akademickim 2013.2014 studiowało mniej, bo 20 500 osób. Największy
przyrost, aż o 5 tys. osób jest studentów pochodzących z Ukrainy.
W 2015 roku napłynęło 9200 wniosków o polską wizę, najwięcej od studentów z Ukrainy, następnie z Arabii Saudyjskiej i Chin. Wybrali oni uczelnie najwięcej wg. kolejności w województwach: mazowieckim (2,5 tys), małopolskim i lubelskim.
W 2015 roku napłynęło 9200 wniosków o polską wizę, najwięcej od studentów z Ukrainy, następnie z Arabii Saudyjskiej i Chin. Wybrali oni uczelnie najwięcej wg. kolejności w województwach: mazowieckim (2,5 tys), małopolskim i lubelskim.
Jak stwierdził dr inż. Zygmunt
Krasiński, dyrektor Krajowego Punktu Kontaktowego, programów
badawczych UE, w Polsce na około 1,4 mln studentów, 46 tys. to
studenci zagraniczni. Pochodzą z 29 różnych krajów, a studiują
na 34 polskich uczelniach. Wielu po studiach wyraża chęć
pozostania w naszym kraju. Przyczyniają się oni do
umiędzynarodowienia nauki polskiej, pod którym to względem
pozostajemy jednak na szarym końcu. Owszem mamy coraz lepszą bazę
i aparaturę badawczą, ale brakuje systemów motywacyjnych do
podjęcia takich badań o zasięgu międzynarodowym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz