W oliwskim ZOO dwie sporej wielkości piłki wykonane
ze specjalnego trwałego materiału umieszczono na dużym wybiegu
celem... urozmaicenia życia 9-osobowej lwiej rodziny.
Dokonano tego około
południa w niedzielę 8 maja 2016 roku wraz z uruchomieniem Karty
Gdańskiego Lwa (o czym piszemy oddzielnie). Jedna
piłka mniejsza jest koloru białego, a większa jest zielonkawa. Są
one wykonane ze specjalnego tworzywa, które lwom trudno będzie
zniszczyć swoimi ostrymi kładami i pazurami.
Jako pierwszy najodważniejszy do nowego okrągłego przedmiotu, tego większego zielonkawego, podszedł samiec Argo. Niczym piłkarz zaczął piłką żonglować przednimi łapami. Polegało to na tym, że nie podrzucał jej do góry, jak czynią to dwunożni piłkarze, lecz uderzał rytmicznie w piłkę z góry, raz jedną, to raz drugą łapą.
Dopiero po samcu do piłek podeszły samice, a następnie młode lwiątka. - Tym samym tworzy nam się futbolowa drużyna szykująca formę na futbolowe mistrzostwa – zażartował wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak. Te najbliższe mistrzostwa będą rozgrywane od 10 czerwca do 10 lipca 2016 roku we Francji, gdzie będą rywalizować 24 najlepsze drużyny Europy, w tym i Polski
Lew Argo prawie przez
cały czas miał baczenie na to, co się dzieje z dwoma okrągłymi
przedmiotami.
Gdańskie lwy już znacznie wcześniej otrzymały do zabawy dwa plastikowe czerwone przedmioty (zdjęcie powyżej). Są one jednak wykonane ze zbyt słabego surowca i widać w nich ślady lwich kłów. Jak nam powiedział dyrektor oliwskiego ZOO Michał Targowski, te dwie nowe piłki zostały zakupione w specjalistycznym sklepie w Holandii w cenie po około 1,2 tys. złotych i są znacznie wytrzymalsze.
Dla słoni – jak
powiedział nam dyr.. Targowski - podobne zabawowe urządzenie też
bardzo masywne, przymocowane na łańcuchach, kosztuje około 4 tys.
zł.
Zabawa dwiema piłkami przez 9-osobową rodzinę lwów z pewnością dodatnie wpłynie na frekwencję zwiedzających w oliwskim ZOO. W 2015 roku zwiedziło go prawie 440 tys. osób, a w 2016 roku przypuszczalnie padnie kolejny rekord i będzie ich ponad pół miliona.
Frekwencja w innych
europejskich ogrodach zoologicznych jest znacznie większa i dochodzi
nawet do 1,5 mln zwiedzających rocznie. Stąd też pomysł
utworzenia dla mieszkańców Gdańska całorocznej Karty
Gdańskiego Lwa. - Skoro mieszkańcy Sopotu są uprzywilejowani i
mają darmowe wejście na sopockie molo, to gdańszczanie też mogą
mieć jakieś publiczne ulgi - twierdzi dyr. Michał Targowski. Ale tylko ulgi, bo utrzymanie ogrodu zoologicznego sporo kosztuje.
Jeden lew dziennie zjada około 7 kg mięsiwa. Mnożąc przez dziewięć, łatwo policzyć, że lwia rodzina pożera 63 kg pokarmu dziennie. A oliwskie ZOO obecnie zapewnia schronienie 1004 zwierzętom ze 193 gatunków zagrożonych wyginięciem oraz wymarłym w ich środowisku naturalnym.
Roczny budżet utrzymania oliwskiego ZOO, to koszt w granicach 13 mln zł. Jedynie w 70 proc. pokrywane są te koszty z wpływów za bilety wstępu. Pełnia sezonu trwa od początku maja do końca września i wówczas bilety są droższe (25 zł i 15 zł ulgowy) w porównaniu do pozostałych miesięcy całego roku, kiedy bilety kosztują odpowiednio 10 zł i 5 zł.
Pozostałą kwotę
budżetową oliwskiego ZOO uzupełniają sponsorzy i budżet Miasta
Gdańska.
W oliwskim ZOO można oglądać wystawę pt. Historia lwów w gdańskim ZOO. Jest umieszczony m.in. przedruk dużego zdjęcia pn. „Władca pustyni w Oliwie” z gazety Dziennik Bałtycki z 27 lipca 1955 roku.
Fot. Włodzimierz Amerski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz