Kamień węgielny wmurowano 11 maja 2016 roku pod
budowę Deo Plaza na północnym cyplu Wyspy Spichrzów w Gdańsku.
Po podpisaniu aktu erekcyjnego i
wypełnieniu aluminiowej tuby świadectwami współczesności m.in.
codzienną gazetą i monetami, za nowe kielnie, celem zalania zaprawą
betonową, dziarsko chwycili prominenci.
Jako pierwszy główny
inwestor, znany bardziej z handlu mięsem - Zbigniew Nowak wraz z
małżonką, której urodę docenił publicznie marszałek pomorski
Mieczysław Struk.
Struk, mający wprawę w operowaniu
kielnią dzięki również marszałkowaniu, stwierdził, że żyjemy
w czasach niezwykłych zmian, bo takie miasta jak Oliwa, Wrzeszcz i
była jednostka wojskowa przy ulicy Słowackiego, zmieniły się nie
do poznania. Wstydził się pokazując z Zielonej Bramy zagranicznym
delegacjom wysokiego szczebla widok na Motławę i powojenne ruiny
Wyspy Spichrzów.
Wedle hierarchii, kolejnym specjalistą
od kładzenia zaprawy murarskiej był prezydent Paweł Adamowicz,
który powiedział, że Gdańsk potrzebuje dobrej i nowoczesnej
architektury. - W tym miejscu już kilkakrotnie zmienialiśmy plan
zagospodarowania przestrzennego, szukając rozwiązań, które
pogodziłyby interesy inwestorów z interesami publicznymi. To już
szósta zmiana właściciela terenu, no i wreszcie zaczyna się tutaj
coś dobrego dziać. Cieszy mnie, że pan Nowak wybrał odważnego
architekta obecnie ładnie opalonego po pobycie w Izraelu – jak mi
powiedział - Marcina Kozikowskiego. Nie ma większej dumy dla
inwestora niż budowa na terenie przestrzeni historycznej,
szczególnie w takim miejscu, jednej z najbardziej prestiżowych
lokalizacji w Polsce powiedział Paweł Adamowicz. W miejscu, z
którego widać też nowoczesny budynek muzeum drugiej wojny
światowej - dodał.
Prezydent Adamowicz zwracając się do
zebranych gości, wspomniał również o panu K, który nie
wykluczone, że i przy realizacji tej inwestycji złoży kolejne
doniesienie do prokuratury. Ten pan K. któremu nic się w Gdańsku
nie podoba, powinien zmienić miejsce zamieszkania.
W tym momencie dał się słyszeć
pomruk wśród gości uroczystości, a głośno zaprotestowali dwaj
panowie, których nazwiska zaczynają się na K, tj. stojący obok
siebie architekt Kozikowski Marcin i fotoreporter Kosycarz Maciej,
syn pamiętnego Kosycarza Zbigniewa z gazety Głos Wybrzeża.
Zbigniew Nowak z dumą powiedział, że
to nie pierwszy raz, kiedy zabrał się za coś, czego nikt wcześniej
nie chciał zrobić. Trafnie zauważył, że od zakończenia drugiej
wojny światowej minęło 71 lat, więc jest to już najwyższa
pora, aby odbudować Wyspę Spichrzów. Jego celem jest stworzenie
nowoczesnego obiektu, który będzie powiązany z historyczną
zabudową Gdańska.
Przygotowanie do tej inwestycji trwały sześć lat. Mało kto wierzył, że się uda, a póki co, to się udaje. Nowak już teraz zaprosił na otwarcie planowane na 2018 rok. Publicznie podziękował architektowi Marcinowi Kozikowskiemu oraz Darkowi Styczyńskiemu, który jako pierwszy klient kupił apartament w Deo Plaza.
Przygotowanie do tej inwestycji trwały sześć lat. Mało kto wierzył, że się uda, a póki co, to się udaje. Nowak już teraz zaprosił na otwarcie planowane na 2018 rok. Publicznie podziękował architektowi Marcinowi Kozikowskiemu oraz Darkowi Styczyńskiemu, który jako pierwszy klient kupił apartament w Deo Plaza.
Deo to nazwa jednego z trzech
spichlerzy, które ocalały podczas zniszczeń drugiej wojny
światowej. Do roku 2018 ma zostać odrestaurowany i przekształcony
w luksusowy czterogwiazdkowy hotel z rozbudowaną strefą SPA oraz
374 pokojami. Do hotelu ma przylegać przestrzeń konferencyjna z 10
salami mogącymi pomieścić łącznie 800 osób. Powierzchnia
użytkowa tego kompleksu zajmie 40 tys. m kw. Operatorem hotelu
będzie grupa Dobry Hotel, która jest partnerem franczyzowym marki
Marriot.
Od dwóch miesięcy firma Keller
wykonuje wykop o kilkunastometrowej głębokości.
Po
obetonowaniu głębokiego wykopu będzie on pełnić funkcję dwupoziomowego garażu na 200
samochodów.
Należy się
spodziewać dotrzymania terminu realizacji tej prestiżowej inwestycji w okresie
dwóch lat, bo jej projektanci i wykonawcy wspólnie ją osobiście
doglądają, co po oficjałkach zostało uwidocznione na powyższym
zdjęciu.
Fot. Włodzimierz Amerski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz