23
maja 2016 roku rusza kolejna, trzecia ekspedycja „SANTI Odnaleźć
Orła”. Tym razem ekipa postanowiła rozszerzyć rejon poszukiwań
i sprawdzić jedną z hipotez mówiącą o tym, iż polski okręt
podwodny ORP Orzeł zaginął podczas ataku przeprowadzonego przez
niemiecki okręt Schnellboat S13, w okolicy holenderskiego portu Den
Helder. Ekspedycja potrwa dwa tygodnie.
Rozszerzenie
poszukiwań jest możliwe dzięki pozyskaniu nowych partnerów i
sponsorów do projektu. Przez pierwsze dwa lata ekspedycja oparta
byłą na koncepcji, która mówiła o przypadkowym zestrzeleniu Orła
przez brytyjski samolot Hudson. Jednak hipotez zaginięcia Orła jest
osiem.
Tomasz Stachura (na powyższym zdjęciu), szef projektu
„SANTI Odnaleźć Orła”: - Nie porzucamy hipotezy o ataku przez
brytyjski samolot, ale sprawdzamy obie z nich równolegle.
Dotychczasowe dwie ekspedycje polegały na zbadaniu konkretnego
miejsca na Morzu Północnym jedynie poprzez sprzęt hydrograficzny.
W tym roku jedziemy w zupełnie inne miejsce. Jeśli znajdziemy go na
południu, to otwieramy nową kartę historii, a mianowicie
dowodzimy, że Orzeł zginął w akcji. Orła nie odnaleziono przez
76 lat, więc trzeba być otwartym na różne hipotezy. Z
doświadczenia wiemy, że wraki można czasem odnaleźć w zupełnie
innym rejonie niż wskazują na to dane historyczne.
W
tym roku nurkowie będą poszukiwać Orła
Ekipa
wyrusza w pełnym, 11-osobowym składzie. Ta ekspedycja jednak różni
się od dwóch pozostałych tym, iż w tym roku nurkowie będą mieli
największą pracę do wykonania. Dwie pierwsze ekspedycje polegały
głównie na poszukiwaniach dna morza sprzętem hydrograficznym w tym
specjalistycznym Multibeamem udostępnionym przez Instytut Morski w
Gdańsku. Obecnie niezbędna jest praca nurków, ponieważ obiekty i
wraki w tym rejonie są bardzo zniszczone i tylko nurkowie są w
stanie sprawdzić jaki wrak znajduje się na dnie morza.
Tomasz Stachura, szef projektu
„SANTI Odnaleźć Orła”, z zawodu nurek: - Wiele rzeczy musimy
teraz zbadać naocznie, bo sprzęt nie jest w stanie pokazać
dokładnie wraku. Jest to spowodowane tym, że na płytkich wodach
wraki są mocno zniszczone. Dzięki stosunkowo niedużej głębokości
30-37 metrów możemy wykonać dwa, trzy nurkowania dziennie. Wraki w
okolicach Den Helder, gdzie się wybieramy są mocno porośnięte
podwodną roślinnością, co dodatkowo komplikuje identyfikację.
Jest tam pełno krabów, które trzeba odganiać, żeby dość do
wraku. Przypomina to trochę rafę koralową.
Systemowe
poszukiwania Orła
Zgodnie
z ideą projektu „SANTI Odnaleźć Orła”, ekipa poszukuje wraku
okrętu systemowo, gdyż projekt w założeniu od początku jest
projektem długofalowym. Okres zimowy poświęca na poszukiwaniach i
przeszukiwaniach dokumentacji, spotkaniach z ludźmi morza –
hydrografami, pracownikami firm wydobywczych, itp. Ekipa jest z
niektórymi z nich w stałym kontakcie i w ten sposób sprawdza
kolejne możliwe pozycje zaginięcia Orła.
W
kwietniu 2016 r. odbyła się wyprawa przygotowawcza w rejonie Den
Helder. Nurkowie zbadali sześć wraków i nawiązali kontakty z
lokalnymi ekspertami od wraków i nurkami, co zaowocowało wskazaniem
potencjalnych ciekawych pozycji do sprawdzenia.ORP
ORZEŁ był zbudowany w Holandii i jego historia jest tu wśród
nurków dobrze znana. Ponadto Holendrzy stracili w podobnych
okolicznościach co ORP Orzeł swój okręt O13 i tak samo poszukują
go od lat. Ekipa „SANTI Odnaleźć Orła” stale współpracuje
z tymi poszukiwaczami, bo cel jest podobny.
W tej sprawie głos zabiera dr
Benedykt Hac, członek ekspedycji,hydrograf: - Nigdy w Polsce do tej
pory nie odbyło się systemowe poszukiwanie Orła. A my to robimy –
zarówno przeszukując archiwa historyczne w Polsce i zagranicą,
organizując samodzielnie ekspedycje z wykorzystaniem
specjalistycznego sprzętu czy schodząc pod wodę. Wierzę, że
właśnie to systemowe podejście i ciągła ciężka praca
przyniesie efekty.”
Długoterminowy
projekt "SANTI Odnaleźć Orła", to prywatna inicjatywa grupy kilkunastu osób – profesjonalnych nurków,
ekspertów w dziedzinie hydrografii oraz historii. SANTI to nazwa
firmy produkującej odzież dla nurków, której szefem jest Tomasz
Stachura, a która jest sponsorem tytularnym projektu ‘SANTI
Odnaleźć Orła’.
Tomasz
Stachura – Szef Projektu „SANTI Odnaleźć Orła”, to jeden
z najbardziej aktywnych nurków wrakowych na Morzu Bałtyckim.
Specjalizuje się w podwodnej fotografii wraków na dużej
głębokości. Wykonał tysiące zdjęć podwodnych bałtyckich
wraków. Zdjęcie jego autorstwa trafiło w 2014 i 2015 roku na
okładki kilku wydań National Geographic, Członek
Explorers Club New York.
Źródło:
Anna
Gapińska, Marketing manager, Fundacja „Odnaleźć
Orła”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz