Jarmark św. Dominika jest jedną z
największych atrakcji turystycznych letniego sezonu w Gdańsku. Jest
też najstarszą i największą (41 tys. m kw. powierzchni) imprezą
tego typu w Polsce i jedną z największych w Europie. Tu się
kupuje, targuje, zbiera pamiątki, wyszukuje skarbów, słucha muzyki
i znajduje piękne kadry do pamiątkowych fotografii.
Niektórzy przyjeżdżają specjalne na
to wydarzenie, by dać się ponieść przyjaznej, emocjonującej,
radosnej atmosferze, zapewniającej niezapomniane przeżycia i piękne
wspomnienia. Już od Złotej Bramy idąc ulicą Długą jest gwarnie
i barwnie.
Prawie wszędzie coś się dzieje, a
obrazki zmieniają się jak w kalejdoskopie. Uwagę przyciągają
kolorowe Matrioszki (zdrobnienie
od imienia Matriona), rosyjskie
zabawki, złożone z drewnianych, wydrążonych w środku
lalek, włożonych jedna w drugą.
Chłopak, niczym fakir, przebrany
za hindusa lewitujący na ul. Długiej w Gdańsku wzbudza
zainteresowanie wśród wielu spacerowiczów. Zapewne pomaga mu w tym
metalowy stelaż, sprytnie ukryty w fałdach stroju.
Koziołek Matołek każdemu dziecku
jest w stanie na poczekaniu napisać stosowny wierszyk, oczywiście
za stosowną odpłatnością uiszczoną przez rodziców.
Zielona Nimfa po usłyszeniu dźwięku
rzucanych monet wyciąga z kabury zielony pistolet i strzela... wodą
w stronę przechodniów.
W połowie ulicy Długiej można poczuć
dotyk żywego węża. W momencie kiedy rodzice opłacają tą
"atrakcję" właścicielowi węża, gad zaciska swoim ciałem ofiarę,
która nie wiedząc jak się ratować z tego uścisku wpada w panikę.
Autostopowicze, po zwiedzeniu 756
Jarmarku Św. Dominika, udają się w dalszą podróż. Tu podczas
pobytu w Gdańsku dowiedzieli się, że tradycja Jarmarku św.
Dominika liczy sobie już ponad 7,5 wieków. Został on ustanowiony
bullą papieża Aleksandra IV w roku 1260, który nadał Dominikanom
gdańskim przywilej organizowania jarmarku. Od tego czasu
organizowany jest w Gdańsku na początku sierpnia, kiedy w
kalendarzu znajduje się dzień patrona Jarmarku. Od 1996 roku
głównym organizatorem Jarmarku św. Dominika są Międzynarodowe
Targi Gdańskie.
Fot. Włodzimierz Amerski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz