piątek, 27 lipca 2018

Będzie więcej pływalni w Gdańsku!

Nauki pływania na gdańskiej uczelni sportowej, jako studentów pierwszego 1969 rocznika Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego w Gdańsku, uczyli nas dr Leon Baturo i dr Regina Ziółkowska. Jak dziś pamiętam, wkładali nam do głów określenie pływalnia, a nie basen. Bo basen – przekonywali - podają choremu do łóżka w szpitalu, a uczysz się pływać nie w... basenie, a w pływalni. Tak przy okazji przypomnę, iż obchody zjazdu 50-lecia AWFiS Gdańsk odbędą się w dniach 6-7.09.2019 roku (piątek-niedziela), na obiektach uczelni w Gdańsku-Oliwie przy ul. Kazimierza Górskiego 1.
Na gdańskiej Oruni w piątek 27.07.2018 do użytkowania przekazano zatem nie nowy basen, a nową pływalnię. Jest to kolejny obiekt tego typu, oddany do użytku w Gdańsku w ostatnich latach. Jest on bliźniaczo podobny do tych, które funkcjonują już w Osowej czy na Stogach. Do dyspozycji, oprócz czterech torów pływackich o wymiarach 25 m /12,5 m, są też dwie strefy rekreacyjne z rozmaitymi urządzeniami do masażu. Dostępna jest też wanna z hydromasażem oraz sauna fińska.
Nowa pływalnia jest w pełni przystosowana dla potrzeb osób z niepełnosprawnością. Do wejścia prowadzi rampa podjazdowa, a szatnie i toalety zostały zaprojektowane w taki sposób, aby korzystać z nich mogły osoby poruszające się na wózkach. Zamontowano dźwig ułatwiający samodzielne wejście osoby niepełnosprawnej do wody.
Pocieszającym jest, że jeszcze w tym roku, rozpocznie się postępowanie w formule partnerstwa publiczno-prywatnego na budowę pływalni w kilku innych lokalizacjach m.in. we Wrzeszczu (ul. Legionów), Śródmieściu, na Siedlcach, w dzielnicach południowych oraz w Nowym Porcie.
W ostatnich latach zrealizowano kilka inwestycji, zwiększających dostępność do pływalni dla mieszkańców. Obecnie w Gdańsku jest dwanaście pływalni, zarządzanych przez miasto. Oruński obiekt jest trzynastą tego typu placówką. Jak twierdzi prezydent Gdańska Paweł Adamowicz: - W systemie partnerstwa publiczno-prywatnego, miasto przekazuje grunt, część wkładu finansowego i gwarantuje wykupienie co roku usługi nauki pływania na przykład dla dzieci ze szkół, dla seniorów lub innych grup społecznych. Jednak koszty budowy i koszty eksploatacji ponosi inwestor prywatny. Czyli koszty rozkładają się inaczej i jest to rozwiązanie korzystniejsze dla miasta. A wiadomym jest, że każda pływalnia generuje dużo większe koszty, niż przychody. Dlatego przy nowych pływalniach planowane jest też stworzenie możliwości do działań komercyjnych, takich jak fitness, masaże, czy usługi gastronomiczne.
Obecnie, kiedy z uwagi na sinice, nawet odwołano pływacki maraton wokół sopockiego mola, to na jedną gdańską pływalnię przypada ok. 30 tysięcy mieszkańców. O tym, że są to popularne miejsca rekreacji mieszkańców, świadczą statystyki. Według danych Gdańskiego Ośrodku Sportu w okresie od stycznia do czerwca 2018 pływalnię na Chełmie odwiedziło 130 036 osób, w Osowej 25 636, z kolei na Stogach pływało aż 40 409 osób. Aby maksymalnie ułatwić dostęp do pływalni GOS stworzył specjalną stronę internetową – www.plywalniegdansk.pl. Odwiedzający tę witrynę, oprócz zasięgnięcia informacji na temat godzin pracy, lokalizacji itp., mogą również kupić bilet na opisane tam pływalnie. W przyszłości będzie można kupić bilet również za pomocą smartfona. Warto też wspomnieć, że wizyta na pływalni jest jedną z darmowych atrakcji w ramach karty mieszkańca!
 Zdjęcia: W. Amerski, Dominik Paszliński i Przemek Szalecki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz