Poza
obejrzeniem widowiska inscenizacji bitwy morskiej przeprowadzonej w
ramach V Światowego Zjazdu Gdańszczan, warto było 7 lipca 2018
zwiedzić sam fort Twierdzy Wisłoujście w Gdańsku. Zwiedzający
mogli tu podziwiać rzemieślników z minionych epok historycznych,
którzy opowiadali o swoich zawodach, np. zawodzie kuchcika, alchemika, czy
płatnerza.
Na
dziedzińcu zagościła dawna karczma z tradycyjnym jadłem, a także
zespół muzyczny z repertuarem dawnych utworów.
–
Przez cały dzień
towarzyszyła zwiedzającym muzyka Tubicinatores Gedanenses, która
swoimi korzeniami sięga XVII-wieku. Zespół propaguje powracającą
modę na wykonywanie muzyki dawnej na instrumentach historycznych, a
także składa hołd niezwykle kiedyś popularnemu i wirtuozowskiemu
instrumentowi, jakim była trąbka naturalna – twierdzi kierownik
twierdzy Maciej Flis.
Udział
w atrakcjach wewnątrz fortu był płatny i obejmował także
zwiedzanie z przewodnikiem.
Narracja
dotyczyła przemian w sztuce obronnej twierdz na przełomie XVI i
XVII stulecia, wizycie króla Zygmunta III Wazy, dziejach floty
polskiej stacjonującej pod Twierdzą.
Można
było się dowiedzieć o Bitwie pod Oliwą w 1627 roku i szwedzkim
kontrataku na polską flotę przy latarni twierdzy z 1628 roku.
Dla
licznych gości przygotowano stoiska z wyrobami wędliniarskimi.
Na
miejscu można też było napić się piwa gdańskiego zarówno z kija jak i butelkoanego.
Co
bardziej zgłodniali wojacy, po ciężkiej bitwie rozegranej w słońcu,
jedli prosto z garnków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz