Ostaszewska
za Wolnym Miastem Gdańsk, Pomian za zbrodniczą uznał program obecnego rządu
RP, a Figura wdała się w polemikę z reżyserem Klatą, co do
daty premiery "Trojanek"
wystawianych w Teatrze Wybrzeże.
Laureatami
tegorocznych Nagród Prezydenta Miasta Gdańska Pawła Adamowicza
Neptuny 2018, zostali: Maja Ostaszewska – aktorka teatralna i
filmowa, Krzysztof Pomian – filozof, historyk idei, muzealnik,
eseista oraz Jan Klata – reżyser teatralny i dramaturg. Gala
wręczenia nagród po raz pierwszy od 13 lat odbyła się 23 sierpnia
2018 w audytorium Europejskiego Centrum Solidarności. Dotychczasowe
odbywały się w Dworze Artusa.
Laudację
na cześć aktorki Mai
Ostaszewskiej odczytała
aktorka Magdalena Cielecka: „Maja
Ostaszewska wybierała dobre filmy, nie zawsze takie, które mogły
przysporzyć jej popularności. Boi się ona usypiających aktorskich
szufladek. Zagrała wybitne role dramatyczne w „Katyniu” Andrzeja
Wajdy czy w „Body Ciało” Małgorzaty Szumowskiej, ale również
doskonale role komediowe w „Pitbullu” Patryka Vegi czy w serialu
„Przepis na życie”.
Sztuka
powinna zdaniem Mai Ostaszewskiej dotykać spraw ważnych,
aktualnych, mówiących o kondycji współczesnego człowieka i
świata. Dlatego lubi postacie złożone.
Ostaszewska
aż pięciokrotnie powtórzyła, że jest bardzo wzruszona
przyznaniem tej nagrody. Podziękowała prezydentowi Pawłowi
Adamowiczowi za to, że nie zgadza się, by w Wolnym Mieście
Gdańsk otwarcie ulicami przechodzili ludzie manifestujący
nienawiść, nacjonalizm i faszyzm. Podziękowała też za silne
wsparcie i walkę o zachowanie Muzeum II Wojny Światowej, z którym
była związana przez wiele lat. - Środowisko artystyczne
zachorowało ostatnimi czasy na bardzo groźnego wirusa o nazwie
ostracyzm i oportunizm. Być solidarnym i odpowiedzialnym, to
fundamentalna część naszej działalności. Nie można bać się
mówić tego, co myślimy. Trzeba być otwartym na innych, bo tylko
wówczas możemy się rozwijać i prowadzić dialog. Sztuka jest dla
mnie dialogiem, budowaniem mostów. Suwerenny człowiek nie boi się
o swoje granice, nie boi się inności, jest na nią otwarty, bo
różnorodność może nas rozwijać, budować i może otwierać nam
serca i głowy - powiedziała Maja Ostaszewska.
Laudację
na cześć Krzysztofa
Pomiana odczytał
aktor Olgierd
Łukaszewicz:
„Pomian
urodził
się, jak sam mówi, w złym miejscu i w złym czasie. Jego matka
chciała, żeby studiował biologię lub medycynę i trzymał się z
dala od polityki. On jednak postanowił zgłębiać filozofię i
historię, przez co dał się porwać polityce. Jego mistrzami i
przyjaciółmi byli wielcy polscy myśliciele – Tadeusz
Kotarbiński, Leszek Kołakowski, Tadeusz Kroński, Bronisław Baczko
czy
Stanisław Ossowski
– którzy nawet w latach stalinowskiego terroru uczyli swych
studentów intelektualnej niezależności”.
Laureaci,
podobnie jak w poprzednich latach, otrzymali dyplom oraz pamiątkową
statuetkę autorstwa gdańskiego artysty Mirosława
Miłogrodzkiego.
Laudacje zostały przygotowane przez Pawła Sitkiewicza.
Z
uwagi na spore różnice wzrostu, prezydent Gdańska Paweł Adamowicz
osobiście obniżył mikrofon Krzysztofowi
Pomianowi.
Krzysztof Pomian
związał się z Gdańskiem od przewodniczenia jury w 2010 roku
podczas pierwszego przyznania Nagrody Europejski Poeta Wolności. -
Gdańsk jest jednym z najbardziej europejskich miast. To miasto ma
wolnościową tradycję mieszczańską, której nigdzie indziej w
Polsce nie było. Ta tradycja czyni Gdańsk miastem europejskim,
bliskim miastom holenderskim, a także w pewnym momencie miastom
angielskim i włoskim. To, czym Europa stała się między wiekiem
XVI a XX, w ogromnej mierze zawdzięcza mieszczańskim republikom
miejskim, które praktykowały te wartości i nas ukonstytuowały –
powiedział Pomian.
Odnosząc się do
wprowadzającego wystąpienia Pawła Adamowicza, laureat jego nagrody
stwierdził, że dobrze byłoby, gdyby ludzie, którzy nie chcieli
się uczyć historii, zechcieli się jej troszkę nauczyć i
wyciągnęli z niej wnioski w sprawie miejsca Polski w Europie jak i
na świecie. Polski, której przez 124 lata nie było i ma ona
dopiero 100 lat niepodległości. Krzysztof Pomian nawiązując
do realizowanego przez obecny rząd programu naprawy Polski
powiedział, żeby rządzący zrozumieli, że przynajmniej w tej
kwestii prowadzi się obecnie błędną i zbrodniczą politykę,
grożącą wyjściem z Unii Europejskiej.
Laudację
na cześć reżysera Jana
Klaty
odczytała Katarzyna
Figura,
wchodząc z nim w słowną polemikę co do terminu premiery
"Trojanek" wystawianych w Teatrze Wybrzeże, 6 czy 8
września?
„W
swoim teatrze Jan Klata
wydaje wojnę gnuśności, lenistwu, rutynie, cieplutkiemu
zadomowieniu w tym, co mile, oswojone i lubiane, lękowi przed tym,
co nowe, obce i nieznane. Nie interesuje go teatr relaksujący. Nie
zaprasza na swoje spektakle widzów, którzy szukają rozrywki i
ukojenia. Zaprasza wszystkich, dla których teatr jest terenem
poszukiwań, sporu, walki, a także tych, którzy dotąd nigdy do
teatru nie chodzili”.
Neptuny,
to nagrody przyznawane polskim i zagranicznym twórcom, którzy swoją
działalnością artystyczną nawiązują do gdańskiej tradycji bądź
współczesności, istotnie wzbogacając kulturową historię miasta,
poprzez odniesienia do wartości wolności i solidarności.
Uroczystość odbyła się podczas festiwalu Solidarity of Arts.
Dotychczas tymi wyróżnieniami uhonorowano 36 osób.
-
Gdańsk jest dla mnie bardzo ważny, tędy, obok obecnego
Europejskiego Centrum Solidarności, chodziłem do pracy na próby
"Hamleta". Jedną z najważniejszych pamiątek jest
przepustka na teren stoczni. Dziękuję za tę fałszywie miłą
sytuację. Skoro profesor Pomian mówi, że nie zasłużył na tę
nagrodę, to co ja w ogóle mam powiedzieć? Bardzo dziękuję.
Myślami jestem już w bardzo ważnym dla historii świata i Europy
miejscu - portowym mieście o wyrafinowanej kulturze, którego mury
wzniósł Neptun. To miasto nazywa się Troja - stwierdził Jan
Klata, który tuż po gali udał się do Teatru Wybrzeże na próbę
spektaklu "Trojanek" , którego premiera odbędzie się w
początkach września.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz