sobota, 25 sierpnia 2018

Polski narybek żeglarski szkolony w Sopocie



Wśród ponad 200 żeglarzy z 30 państw, w Sopockim Klubie Zeglarskim, będącym gospodarzem tegorocznych mistrzostw Europy w olimpijskiej klasie RS:X, dostrzegłem kilkudziesięciu małych szkrabów.
Kilkuletnie szkraby ubrane w żeglarskie kombinezony, z uwagą przyglądały się poczynaniom dorosłych żeglarzy szykujących się do kolejnych wyścigów w ramach rozgrywanych na wodach Zatoki Gdańskiej mistrzostw Europy w olimpijskiej klasie RS:X.
Kilkuletnie szkraby przyglądając się windsurfingowym żaglom odkrywały tajemniczy i jakże urokliwy świat żeglarski.
Po jakimś czasie, na pomoście zobaczyłem tych samych szkrabów idących gęsiego jeden za drugim. Tworzyli pary, tocząc na piaszczysty brzeg małe łódki klasy Optimist.
Byli to uczestnicy jednego z dziewięciu pięciodniowych turnusów półkolonii żeglarskich dla dzieci, organizowanych przez Akademię Żeglarską Prestige w Sopocie. Te półkolonie są zgłaszane do kuratorium oświaty, a także są podpięte pod system ratownictwa WOPR podczas zajęć na wodzie
Optimist jest najpopularniejszą łódką na świecie przeznaczoną do szkolenia dzieci w wieku 5-12 lat, które stawiają pierwsze kroki w żeglarstwie. Zajęcia na takim pięciodniowym turnusie rozpoczynają się od porannej gimnastyki, czyli rozruchu, śniadania. Następnie są zajęcia na wodzie, porządkowe przy łodziach, obiad i na koniec dziennego pobytu zajęcia Parkour, na deskach z wiosłem SUP’ach oraz rejs po zatoce Jachtem RS Venture.
Budowa łódki Optimist sprzyja nauce ze względu na kształt kadłuba uniemożliwiający nagłe wywrócenie, a dakronowy żagiel uszyty z miękkich materiałów ma na celu zmniejszenie ciągu na żaglu w sytuacji nieoczekiwanego podmuchu wiatru.
Żeglarstwo już od małego dziecka uczy dokładności, karności, współpracy, pokonywania trudności i bliskiego obcowania z naturą, a zwłaszcza wodnym żywiołem.
To zwłaszcza w żeglarstwie uczymy się współpracy i udzielania pomocy nawet swojemu największemu rywalowi. Bo na wodzie podczas regat, za moment my sami być może będziemy takiej pomocy potrzebowali.
Przyznam, że podobne zdjęcia w tym samym miejscu robiłem przed rokiem i za każdym razem podziwiam takich szkrabów dosiadających łódki klasy Optimist. Toż to prawdziwa szkoła życia. Mięczaki, mamy-synki chyba mają w niej mało szans...
Część dzieci z ostatniego turnusu dziewiątego (20-24.08.2018) wsiadła do O'pen Bic - przełomowej łódki wkradającej się przebojem na światową arenę żeglarską. Wypełnia ona lukę pomiędzy Optimistem a klasami przygotowawczymi do olimpijskich. Jest to łódka ślizgowa dedykowana dla dzieci w wieku 10-15lat, dająca wiele radości i przyjemności z żeglowania.
Tak obserwując zmagania szkrabów na wodach Zatoki Gdańskiej dostrzegłem też moją dobrą znajomą ze sportowej uczelni AWFiS Gdańsk Agatę Brygołę, która uczyła kilkuletniego chłopca sztuki windsurfingu. Ostatnio widziałem Agatę Brygołę na zwycięskich dla niej w klasie RS:X regatach "Kieler Woche" (18-23 czerwca 2010) zaliczanych do klasyfikacji Pucharu Świata. Dobrze, że przekazuje zdobytą wiedzę żeglarskiemu narybkowi.


2 komentarze:

  1. Tacy mali żeglarze muszą miec wyjątkową odwagę by wyruszać w morzę z trenerem czy bez

    OdpowiedzUsuń
  2. Żeglarstwo to nie tylko sport, ale również styl życia i filozofia, która uczy szacunku do natury i pokory wobec jej sił.

    OdpowiedzUsuń