Piąta
edycja Triathlon Gdańsk rozegrana w niedzielę 17 lipca 2016 r. była
jednocześnie imprezą w randze Mistrzostw Polski na dystansie
olimpijskim: 1500-m pływanie, 40-km jazda rowerem, 10-km bieg.
Oprócz
triathlonowej elity, o medale w grupach wiekowych walczyli pozostali
zawodnicy oraz amatorzy. Wystartowało łącznie ponad 500 osób.
Mistrzostwa
Polski w triathlonie na dystansie olimpijskim, to jedna z
najważniejszych imprez tego typu w tegorocznym sezonie w Polsce.
Do
Gdańska zjechali m.in. najlepsi na tym dystansie z 2015 roku: mistrz
Polski Sylwester Kuster i brązowy medalista Tomasz
Brembor.
Nie
zabrakło również utytułowanych zawodniczek, m.in. Marii
Cześnik czy Pauliny Kotficy.
Dystanse,
z jakimi musieli się zmierzyć zawodnicy to odpowiednio: 1500 m
pływania; 40 km jazdy rowerem; 10 km biegu.
Ponad 500 uczestników gdańskiego triathlonu olimpijskiego uwieczniało aparatami z plaży w Gdańsku Brzeźnie wiele osób.
Ponad 500 uczestników gdańskiego triathlonu olimpijskiego uwieczniało aparatami z plaży w Gdańsku Brzeźnie wiele osób.
Arenę
rywalizacji stanowiła nadmorska sceneria: akwen wodny przy molo w
Brzeźnie, Park Nadmorski im. Ronalda Reagana oraz okolice Stadionu
Energa Gdańsk.
Jako
pierwsi zmagania zaczęli zawodnicy w grupach wiekowych. Obowiązywała
tu formuła "non drafting", czyli wykluczająca podczas
rywalizacji na rowerze jechanie innemu uczestnikowi "na kole"
lub w grupie.
Już
przed startem było wiadomo, że rywalizacja o zwycięstwo będzie
bardzo zacięta.
Tym
bardziej, że warunki pogodowe były dla uczestników bardzo dobre.
Apetyt
na "pudło" miało kilku czołowych zawodników, m.in.
Krzysztof Staniszewski, Marek Pałys. Paweł Skuza, Paweł
Janiak, Jakub Ruciński.
Zwyciężył
Jakub Ruciński /Sopot - Hotel Cztery Brzozy Gdańsk/. Chociaż
po pływaniu zajmował dość odległą pozycję, w drugiej
pięćdziesiątce, po jeździe rowerowej był już na 3. miejscu.
Kontrolując sytuację zdołał pokonać rywali i zameldował się na
mecie z czasem 02:06:00.
-
Zdecydowanie najlepiej wyszedł mi rower. W tym roku zdobyłem
mistrzostwo Polski w mastersach w kolarstwie. Po rowerze biegłem
praktycznie sam. Jak już miałem trochę przewagi, minimalnie
odpuściłem, ale oglądałem się i kontrolowałem rywali –
podsumował swój udział w gdańskiej imprezie Jakub Ruciński.
Każdy kto kończył triathlon i dobiegał na metę usytuowaną na molo był gromko dopingowany.
Każdy kto kończył triathlon i dobiegał na metę usytuowaną na molo był gromko dopingowany.
Wśród
pań faworytką była z pewnością Monika Smaruj /Gdańsk -
Smaruj Na Trening Team/. - Od samego startu założyłam sobie
zadanie kontrolować przebieg całego wyścigu, no i udało się.
Warunki na trasie były równe dla wszystkich. Nie liczyłam na fart.
Miałam do wykonania dobrą robotę i taką wykonałam. To mój
pierwszy start w Gdańsku i na pewno nie ostatni. Cieszę się, że
udało mi się znaleźć w ścisłej czołówce całego wyścigu –
mówiła na mecie zadowolona zwyciężczyni. Jej wynik, to
02:11:59 godz.
W stawce
zawodników znalazł się m.in. znany prezenter telewizyjny Maciej
Dowbor (na powyższym zdjęciu).
- Przyjechałem tu kompletnie bez formy, ale z nastawieniem, że idę
w ogień, w tzw. trupa i co będzie, to będzie. Niestety na biegu
już nic nie było. To tylko sport i trochę zabawa. Trochę zaspałem
na starcie pływania, musiałem gonić. To nie do końca mi wyszło,
nie udało mi się zrobić dużej przewagi. Na rowerze było ciężko,
trochę mnie hamowało i nie mogłem jechać swoim tempem. Ale nie
zmienia to faktu, że to fajne zawody – podsumował swój start
Dowbor, który ukończył zawody na 15. miejscu z wynikiem
02:10:25.
W drugim
starcie na trasę wyruszyła elita. Tu drafting był już dozwolony.
Zmianie uległy też warunki pogodowe. Zdecydowanie mocniej powiało
na trasie. Mistrzem Polski na dystansie olimpijskim w elicie
został Sylwester Kuster /Dąbrowa Górnicza - WLKS Kmicic
Częstochowa - czas: 1:55:22/. - Było dosyć ciekawie. Pływanie
rozciągnęło stawkę. Tego się chyba prawie nikt nie spodziewał,
że aż takie różnice mogą być po pływaniu. Na rowerze była
grupa uciekająca, była grupa goniąca, która bardzo mocno
pracowała. No i decydował bieg. To mój dziesiąty tytuł mistrza
Polski. Bardzo chciałem do tej okrągłej dziesiątki dobić. W
sprincie mi się nie udało, tam miałem srebro. Ale tu już wszystko
poszło po mojej myśli i udało się to skończyć złotym medalem –
cieszył się na mecie Sylwester Kuster.
W grupie U-23 tytuł mistrzowski wywalczył Kacper Stępniak
/Rumia UKS Tri-Team Rumia/ z czasem na mecie 01:56:05.
Wśród
pań zwyciężyła Maria Cześnik z wynikiem 02:08:56, o blisko
minutę pokonując kolejną rywalkę. - Pływanie zaczęłam
spokojnie. Na nawrocie zobaczyłam, że trzy zawodniczki odpłynęły.
Starałam się je dogonić i tak "zawisłam" między nimi a
prowadzącą grupą. Udało mi się dogonić te zawodniczki na
rowerze. Dojechałyśmy w piątkę. Na biegu już spokojnie. Nikt nie
naciskał, tak że spokojnie dobiegłam do mety – podsumowała swój
start Cześnik.
W
kategorii U-23 zwyciężyła Aleksandra Rudzińska /Warszawa - UKS
G-8 Bielany/ z czasem 02:12:21.
Organizatorzy:
Miasto Gdańsk, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Gdańsku
Współorganizator:
Polski Związek Triathlonu, Partner Techniczny: Brubeck
Źródło:
Grzegorz Pawelec, MOSiR Gdańsk
Zdjęcia
MOSiR Gdańsk i Włodzimierz Amerski
Ja akurat nie mam kondycji na triathlon, ale bardzo chętnie oglądam różne sporty wodne i korzystam z takich aktywności w wodzie, którym jestem w stanie podołać. Interesuję się też ostatnio taką opcją, jak kajak 1 osobowy , bo chętnie bym popływała, ale wiem, że potrzeba tutaj troszkę inwestycji, aby swój kajak posiadać.
OdpowiedzUsuńPrzy takiej aktywności raczej nie korzysta się z dodatkowym akcesoriów, ale do treningu już jak najbardziej można. Na pewno korzystacie też z innych opcji na ciekawe aktywności, jak np. kajaki. To dodatkowy sposób na to, aby przećwiczyć swoją siłę oraz możliwości. Jeśli będziecie planowali skorzystać z takich opcji latem, to warto wziąć pod uwagę takie produkty, jak np. torba wodoszczelna .
OdpowiedzUsuń